Re: Halloween?
u "nas" w Stavanger dzieci od tygodnia o niczym innym nie mówią, mój syn jest już umówiony z kolegami na wieczór i będą razem straszyć.
Nie mam nic przeciwko, wręcz wczoraj z mężem...
rozwiń
u "nas" w Stavanger dzieci od tygodnia o niczym innym nie mówią, mój syn jest już umówiony z kolegami na wieczór i będą razem straszyć.
Nie mam nic przeciwko, wręcz wczoraj z mężem zastanawialiśmy się co takiego złego jest w dyni, przebierańcach i słodyczach - bo żadne dziecko nie dorabia do tego ideologii zła i szatana, dla nich to jest forma zabawy i spędzania wolnego czasu, oczywiście wielka radocha, że będą mieli tyyyyyyle słodyczy:) I nic więcej...
A KK jak zwykle widzi w tym tylko ZUO
zobacz wątek