Widok
Sądzę że chodzi o Pałac Below w Sławotówku i zajazd Czardasz w Luzinie. Below to autentyczny 100-letni zabytkowy pałac z duszą w parku nad jeziorem. Czardasz ma historię znacznie krótszą, kiedyś knajpa dancingowa w tej chwili to regularny dom weselny, w tym trzy niezalezne sale różnej wielkości. Więc o którą ci jeszcze chodzi? I co tu porównywać, to różne style, epoki, nie da się porównać. A do ślubu chcesz jechać dorożką względnie pojazdem retro z lat 20-tych czy limuzyną?
W niedzielę miałam przyjęcie komunijne córki w Below. Naprawdę polecam. Sala piękna duża( w sumie są 4 sale) , ale ta duża piekna-piekne obrusy , wystrój, taras ze stolikami, gdzie mozna znp. zapalić,piękny teren na fotki, myśmy spacerowali .... Obsługa ok. Sprzątali np jak większośc była na dworze. Pyszne menu-można sie dogadac i pozamieniać to co proponują na stronie. Mięso oddali zapakowane, ciasta też(akurat ciasta miałam swoje) Z rzeczy które mogą sie nie każdemu podobać to:
-wystrój całego wnętrza-obrazy na ścianach, typowo pałacowy wystrój
- jak sie wchodzi to jest zapach takich starych drewnianych rzeczy
-wrażenie chłodu - jest tam chłodno-jak byłam tam w kwietniu i kominek nie był rozpalony jak dla mnie za zimno)
-kominek- akurat u nas był rozpalony i było przyjemnie w tym cholu z kanapami , mimo ciepłej pogody na zewnątrz. Sala ma bardzo duże okna i piekne długie firmany.
-stare krzesła - stylowe ,ale bardzo wygodne
-podłoga miejscami skrzypi (na początku sali przy wejściu)
-wystrój całego wnętrza-obrazy na ścianach, typowo pałacowy wystrój
- jak sie wchodzi to jest zapach takich starych drewnianych rzeczy
-wrażenie chłodu - jest tam chłodno-jak byłam tam w kwietniu i kominek nie był rozpalony jak dla mnie za zimno)
-kominek- akurat u nas był rozpalony i było przyjemnie w tym cholu z kanapami , mimo ciepłej pogody na zewnątrz. Sala ma bardzo duże okna i piekne długie firmany.
-stare krzesła - stylowe ,ale bardzo wygodne
-podłoga miejscami skrzypi (na początku sali przy wejściu)