Widok
no i po obejrzeniu tego programu już miałabym wyrobioną opinię. Ktoś kto zapuścił hotel i kompletnie nie zna się na prowadzeniu tego typu biznesu nagle po wizycie samozwańczej specjalistki zyskuje cudowne moce i umiejętności? W życiu!! takie programy są tylko po to, żeby rozreklamować je wśród naiwnych ludzi, którzy chcą mieć wesele w hotelu który był w TVN.
Piszę to ponieważ już po emisji byłam, widziałam, smakowałam.
Piszę to ponieważ już po emisji byłam, widziałam, smakowałam.
Wkleje moją opinię z innego portalu ponieważ najbardziej oddaje moje odczucia :)
Długo myślałam czy wystawić opinie która nie będzie do końca pozytywna ale zaważyło zachowanie właściciela podczas rozmowy po weselu. Zacznę od rzeczy które były fajne i pozytywne:
-obsługa kelnerów na 5+ byli mili, uśmiechnięci oraz wykonywali wszystkie prośby odrazu po zwróceniu na coś uwagi
-dekoracja sali najpiękniejsza jaką widziałam, nasi goście mówili że czują się jak w amerykańskim filmie. Ustalanie dekoracji z p. Kasią przebiegło bardzo sprawnie i wszystkie moje sugestie zostały zrealizowane
- miejsce jest przepiękne, namiot nad jeziorem wśród drzew, rewelacja
Teraz rzeczy które można byłoby poprawić:
-przede wszystkim mrówki w pokojach, uważam że tłumaczenie "jesteśmy nad jeziorem" nie usprawiedliwia tej niedogodności
-ilość i jakość jedzenia, zapewniano nas o dużej ilości jedzenia jednak w rzeczywistości było trochę inaczej, sama jakość jedzenia zostawia trochę do życzenia ale nie było najgorzej. Proponuję nie brać kaczki ponieważ była sucha i mało smaczna, właściciel stwierdził że kaczka zawsze jest sucha (kaczka z dopłatą do menu). Dodatkowo można było trafić na dobrego np. Schabowego a drugi smakował jak odgrzany w mikrofali.
-komunikacja z managerem hotelu, największy zarzut to brak napisu love na sali o którym kilka razy rozmawialiśmy, podczas wesela okazało się że nie mamy zapisanego wynajmu w umowie jednak o tym nas nikt nie poinformował że taki powinien się znajdować
-temperatura w namiocie wynosiła chyba 40 stopni niestety trafiliśmy na deszczową pogodę i nie można było mieć otwartych ścian przez całą imprezę, uważam że większą niż 2 sztuki ilość wiatraków byłaby wskazana
No i na koniec rzeczy które przewazyly o tym że nie będę wspominać tego miejsca jako wymarzone na wesele to przede wszystkim zachowanie i kultura właściciela. 3 dni po weselu (wcześniej zarząd hotelu miał wolne) przyjechałam na umówione spotkanie aby porozmawiać o rzeczach które na weselu mi nie odpowiadały, przyszedł Pan właściciel który w skrócie mówiąc był negatywnie nastawiony na jakąkolwiek krytykę. Po wymienieniu rzeczy które mi przeszkadzały właściciel stwierdził między innymi, że ja i moi goście chyba nigdy nie jedliśmy świeżego jedzenia skoro na nie narzekamy, że kaczka zawsze jest sucha, mrówki w pokojach to przecież tylko mrówki (była ich cała kolonia), między innymi obraził mojego męża (Pana młodego) że na poprawinach był na jakiś mocnych lekach bo bawiąc się z dziećmi skakał po placu zabaw. Mogłabym jeszcze długo wymieniać ale reasumując Pan właściciel to osoba która jest miła do momentu przekazania pełnej kwoty za imprezę, później pokazuje jak niski poziom kultury reprezentuje. Odradzam wszelkie kontakty z tą osobą jeżeli planujecie wesele w tym miejscu. Oskarżono nas o po palenie obrusów co było szczerze mówiąc nie możliwe, oswiadczono nam że na sali zostało włączone ogrzewanie, zaznaczam że było tam minimalnie 25 stopni, i z dobrej woli właściciela nie doliczyć nam tego do rachunku. Na pożegnanie zyczylismy Panu więcej profesjonalizmu a pan nam więcej luzu :) także to mówi chyba samo za siebie. Kończąc moją opinię miałam wrażenie, że właściciele robią z tego straszną taśmówkę i niestety to było odczuwalne dla nas Młodej pary i gości. Życzę aby zmieniło się podejście właścicieli po opłaceniu imprezy kiedy ktoś chciałby zgłosić uwagi bo szczerze było to niegrzeczne i bardzo nie profesjonalne.
Długo myślałam czy wystawić opinie która nie będzie do końca pozytywna ale zaważyło zachowanie właściciela podczas rozmowy po weselu. Zacznę od rzeczy które były fajne i pozytywne:
-obsługa kelnerów na 5+ byli mili, uśmiechnięci oraz wykonywali wszystkie prośby odrazu po zwróceniu na coś uwagi
-dekoracja sali najpiękniejsza jaką widziałam, nasi goście mówili że czują się jak w amerykańskim filmie. Ustalanie dekoracji z p. Kasią przebiegło bardzo sprawnie i wszystkie moje sugestie zostały zrealizowane
- miejsce jest przepiękne, namiot nad jeziorem wśród drzew, rewelacja
Teraz rzeczy które można byłoby poprawić:
-przede wszystkim mrówki w pokojach, uważam że tłumaczenie "jesteśmy nad jeziorem" nie usprawiedliwia tej niedogodności
-ilość i jakość jedzenia, zapewniano nas o dużej ilości jedzenia jednak w rzeczywistości było trochę inaczej, sama jakość jedzenia zostawia trochę do życzenia ale nie było najgorzej. Proponuję nie brać kaczki ponieważ była sucha i mało smaczna, właściciel stwierdził że kaczka zawsze jest sucha (kaczka z dopłatą do menu). Dodatkowo można było trafić na dobrego np. Schabowego a drugi smakował jak odgrzany w mikrofali.
-komunikacja z managerem hotelu, największy zarzut to brak napisu love na sali o którym kilka razy rozmawialiśmy, podczas wesela okazało się że nie mamy zapisanego wynajmu w umowie jednak o tym nas nikt nie poinformował że taki powinien się znajdować
-temperatura w namiocie wynosiła chyba 40 stopni niestety trafiliśmy na deszczową pogodę i nie można było mieć otwartych ścian przez całą imprezę, uważam że większą niż 2 sztuki ilość wiatraków byłaby wskazana
No i na koniec rzeczy które przewazyly o tym że nie będę wspominać tego miejsca jako wymarzone na wesele to przede wszystkim zachowanie i kultura właściciela. 3 dni po weselu (wcześniej zarząd hotelu miał wolne) przyjechałam na umówione spotkanie aby porozmawiać o rzeczach które na weselu mi nie odpowiadały, przyszedł Pan właściciel który w skrócie mówiąc był negatywnie nastawiony na jakąkolwiek krytykę. Po wymienieniu rzeczy które mi przeszkadzały właściciel stwierdził między innymi, że ja i moi goście chyba nigdy nie jedliśmy świeżego jedzenia skoro na nie narzekamy, że kaczka zawsze jest sucha, mrówki w pokojach to przecież tylko mrówki (była ich cała kolonia), między innymi obraził mojego męża (Pana młodego) że na poprawinach był na jakiś mocnych lekach bo bawiąc się z dziećmi skakał po placu zabaw. Mogłabym jeszcze długo wymieniać ale reasumując Pan właściciel to osoba która jest miła do momentu przekazania pełnej kwoty za imprezę, później pokazuje jak niski poziom kultury reprezentuje. Odradzam wszelkie kontakty z tą osobą jeżeli planujecie wesele w tym miejscu. Oskarżono nas o po palenie obrusów co było szczerze mówiąc nie możliwe, oswiadczono nam że na sali zostało włączone ogrzewanie, zaznaczam że było tam minimalnie 25 stopni, i z dobrej woli właściciela nie doliczyć nam tego do rachunku. Na pożegnanie zyczylismy Panu więcej profesjonalizmu a pan nam więcej luzu :) także to mówi chyba samo za siebie. Kończąc moją opinię miałam wrażenie, że właściciele robią z tego straszną taśmówkę i niestety to było odczuwalne dla nas Młodej pary i gości. Życzę aby zmieniło się podejście właścicieli po opłaceniu imprezy kiedy ktoś chciałby zgłosić uwagi bo szczerze było to niegrzeczne i bardzo nie profesjonalne.
Wraz z narzeczonym wyprawiamy tam wesele w sierpniu tego roku, jak narazie jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy oraz standardów panujących w hotelu. Właściciele są bardzo komunikatywni, pełni pomysłów, z doświadczeniem więc czujemy się jak najbardziej zaopiekowani :-) A miejsce na wesele wybraliśmy jeszcze przed "rewolucją".
Byłam tam na weselu i rzeczywiście klimat jest fantastyczny, fajne miejsce, w miarę duża sala. Jeśli pogoda się uda to w ogóle super miejsce, jedyna rzecz na Nie to jedzenie, po prostu było nie smaczne i zimne, ale było to jeszcze przed programem telewizyjnym. Sami zastanawialiśmy się czy nie zrobić tam wesela ale z założenia że po weselu goście pamiętają głównie 3 rzeczy czyli jedzenie, muzykę i towarzystwo to się nie zdecydowaliśmy i robimy gdzie indziej.
... Mieliśmy wesele w hotelu otomin w 2014 roku. Spore wesele, gdyż na prawie 120 osób. Od samego początku nie mieliśmy żadnego problemu w tzw "komunikacji przed całym show", że tak to nazwę, a proszę mi wierzyć, iż mój obecny już mąż był dość... Hmm..."upierdliwy" w zadawaniu pytań.... Co i jak... Jak i co...:). Zawsze szybko odpowiadano nam na wszelkie wątpliwości oraz naszą niewiedzę w wielu kwestiach organizacyjnych. To dość ważne, gdyż stresów i spraw było sporo a mieszkaliśmy i pracowaliśmy wtedy w szkocji. Zamówiliśmy "wersję" all inclusive,była najdroższa, ale załatwiono za nas prawie wszystko, tylko sprawy urzędowe jak i kościół i stroje załatwialiśmy sami, to zresztą oczywiste. Poza tym od wystroju sali, uzgodnieniem menu, załatwieniem auta oraz jego wystroju, uczesaniem mnie jak i moja mamę i siostrę, noclegiem i poprawinami, nie musieliśmy robić kompletnie nic. Czytam opinie zamieszczone na forum i niektóre mnie zastanawiają... My byliśmy mega zadowoleni, że tak to ujmę "kolokwialnie". Właściciele byli obecni przez całe wesele, czuliśmy się zaopiekowani i w pełni usatysfakcjonowani. Także z naszej strony mogę tylko polecić. Może dlatego iż nasi goście też byli grzeczni i nie rozrabiali za bardzo:) . A jesli chodzi o program... Też oglądalismy.. No coż... Każdy program tego typu jest troszkę naciągnięty i słuzy chyba tylko reklamie. Byliśmy na obiedzie dwa tygodnie temu i poprosiliśmy by pokazano nam ten piekielny pokój... Uważam iż nastąpiła znaczna poprawa w jego wystroju, a spędzilismy tam noc poslubna zatem wiem co piszę dokładnie. Reasumując, bo troszkę się rozpisałam, ale dzieco śpi, mąż tez... Hehe... Polecam to miejsce. Była mega fajna impreza do rana... I jeden dzień dłużej:)... Wybrałabym ten hotel drugi raz. Polecam.
Witam:) wraz z narzeczonym zdecydowaliśmy się zorganizować swoje wesele w Hotelu Otomin w kwietniu 2016. Ogladaliśmy dużo sal weselnych w trójmieście i uwierz mi, takiego kontaktu z menadzerem, nie znależliśmy nigdzie, a poza tym sala po remoncie wyglada naprawde fajnie.Z tego co widzę na portalu weselnik opinie sa rózne, tak jak przy kazdym miejscu. Stwierdzam, że nikomu sie do konca nie dogodzi. Ja wierze, że Hotel Otomin to najwlaściwsze miejsce na Nasz Wielki Dzień. pozdrawiam :)
czytam te opinie i mam wrażenie, że byłam w zupełnie innym miejscu :p
oglądałam tę salę podczas swoich poszukiwań sali na wesele ( u mnie padlo na Leszczynowy Dworek w Gdańsku).
Czytam teraz, że tam były jakieś rewolucje? to aż strach pomyśleć co było przed, skoro teraz też nie ma szału.
Fakt, okolica jest ładna, pokoje też, ceny atrakcyjne. I na tym koniec. Z zewnątrz wygląda okropnie.. w środku niby sala na pierwszy rzut oka nie jest taka zła, ale jak się przyjrzeć to juz nie wyglada najciekawiej. Poza tym nie podobało mi się bardzo to, że sala do tańczenia była łączona z dwóch salek (pomiędzy takie składane do jednego skrzydła drzwi rozsuwane) i uwaga- na jednej sali kafelki na drugiej linoleum. Jak to zobaczyłam to już dla mnie był koniec :p
oglądałam tę salę podczas swoich poszukiwań sali na wesele ( u mnie padlo na Leszczynowy Dworek w Gdańsku).
Czytam teraz, że tam były jakieś rewolucje? to aż strach pomyśleć co było przed, skoro teraz też nie ma szału.
Fakt, okolica jest ładna, pokoje też, ceny atrakcyjne. I na tym koniec. Z zewnątrz wygląda okropnie.. w środku niby sala na pierwszy rzut oka nie jest taka zła, ale jak się przyjrzeć to juz nie wyglada najciekawiej. Poza tym nie podobało mi się bardzo to, że sala do tańczenia była łączona z dwóch salek (pomiędzy takie składane do jednego skrzydła drzwi rozsuwane) i uwaga- na jednej sali kafelki na drugiej linoleum. Jak to zobaczyłam to już dla mnie był koniec :p
Cześć! Zajrzałam w wątek, bo 2 tygodnie mieliśmy wesele w namiocie w Otominie. Nie bój się starych komentarzy, hotel się zmienił, a namiot jest nowiutki. Pani Kasia to bardzo pomocna osoba, na gościach wrażenie zorbiły dekoracje, naprawdę dziękuję za całe przygotowanie! Nie wiem jak to było z jedzeniem i warunkami 2 lata temu, wiem że u nas na weselu było dobrze, nieczego nie zabrakło i smakowało. Co do pokoji, nasi goście zmieścili się w hotelu, a tam pokoje były remontowane, więc świeżutko było i czysto. Wiem, że wybór miejsca jest bardzo trudny, więc spokjnie :) ja polecam pojechać do Otomina, zobaczyć i spróbować menu, my tak zorbiliśmy około rok temu i dzisiaj jesteśmy już po ślubie i po udanym weselu! Pozdrowienia i trzymam kciuki za znalezienie wymarzonego miejsca!
Zdecydowanie popieram, stare opinie mnie przerażały ale zaryzykowałam i się opłaciło. Goście sobie chwalili jedzenie, dekoracje były śliczne, otoczenie idealne do zdjęć. Jedyne co to dopilnowałabym bardziej menu (bo niestety zupę podali nam inną niż wybrana) i kwiaty na stołach były zupełnie inne niż te wybrane przez nas. Nie zmienia to faktu że nadal były ładne, pani Kasia ma talent do dekoracji - no ale jeśli zależy Ci na szczegółach to dopilnuj tego. No a chata grillowa w Otominie jest wręcz stworzona na poprawiny, u nas zagrała pogoda i wszystko się udało w 100%. Powodzenia w wyborze!
taka hala namiotowa to fajna sprawa moim zdaniem, pytanie jak z pogodą
_____________
https://www.hale-namiotowe.szczecin.pl/kontakt/
_____________
https://www.hale-namiotowe.szczecin.pl/kontakt/
Byłem na weselu niedawno i oto moje uwagi:
Dobre strony: widok na jezioro, sympatyczna właścicielka ładny krajobraz.
Złe strony: 1. Jedzenie: zimne lub niedogrzane. Beznadziejni kelnerzy, bardzo wolno się poruszający, których było za mało: trzy osoby na ponad 140 uczestników. Porcja niewielkie.
2. Sztywny w rozmowach i nieprzyjemny właściciel.
3. Mało zadbana toaleta. Po kilku chwilach zabrakło ręczników których nie uzupełniono przez całą noc.
4. Ostrzegamy wszystkich chętnych że to co podają w restauracji to coś zupełnie innego niż to co serwującą na weselu,jedzenie jest zupełnie z innej bajki. Miałem wrażenie, że w czasie wesela obsługiwała was nas jakaś nędznej jakości firma kateringowa a nie personel hotelu Otomin.
Generalnie: nie polecamy radzimy się trzymać z daleka.
Dobre strony: widok na jezioro, sympatyczna właścicielka ładny krajobraz.
Złe strony: 1. Jedzenie: zimne lub niedogrzane. Beznadziejni kelnerzy, bardzo wolno się poruszający, których było za mało: trzy osoby na ponad 140 uczestników. Porcja niewielkie.
2. Sztywny w rozmowach i nieprzyjemny właściciel.
3. Mało zadbana toaleta. Po kilku chwilach zabrakło ręczników których nie uzupełniono przez całą noc.
4. Ostrzegamy wszystkich chętnych że to co podają w restauracji to coś zupełnie innego niż to co serwującą na weselu,jedzenie jest zupełnie z innej bajki. Miałem wrażenie, że w czasie wesela obsługiwała was nas jakaś nędznej jakości firma kateringowa a nie personel hotelu Otomin.
Generalnie: nie polecamy radzimy się trzymać z daleka.
Niedaleki czas temu miałam przyjemność być gościem weselnym w Hotelu Otomin.
Miejsce fantastyczne- plener cudowny, ślub na pomoście to strzał w dziesiątkę. Wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe,
piękne dekoracje i pyszne jedzenie. Czego chcieć więcej. Ja zdecydowanie polecam, szkoda że sama jestem już po, bo na pewno wybrałabym właśnie Hotel Otomin.
Miejsce fantastyczne- plener cudowny, ślub na pomoście to strzał w dziesiątkę. Wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe,
piękne dekoracje i pyszne jedzenie. Czego chcieć więcej. Ja zdecydowanie polecam, szkoda że sama jestem już po, bo na pewno wybrałabym właśnie Hotel Otomin.
Dużo informacji o tej sali znajdziecie na https://www.gdziewesele.pl/pomorskie Bardzo fajna baza, opinie, ceninik, wszystko co potrzebne w zasięgu ręki. :)