Re: I co dalej? Jak utrzymać siebie i dziecko?
mam jeszcze trochę czasu, żeby to przemyśleć... próbuję się wyciszyć, ale to nie jest takie proste.
cały czas wracam do tego kredytu, bo przecież jak nie dam rady sama spłacać (gdyby on się...
rozwiń
mam jeszcze trochę czasu, żeby to przemyśleć... próbuję się wyciszyć, ale to nie jest takie proste.
cały czas wracam do tego kredytu, bo przecież jak nie dam rady sama spłacać (gdyby on się nie wywiązywał) to chyba mogę mieszkanie wynająć i przeprowadzić się do mamy...
myślę cały czas o tym kredycie teraz, bo mamy umowy na stałe i wreszcie, po 6 latach mamy zdolność kredytową. i boję się, że jak teraz nie wezmę to stracę szansę na kredyt już na całe życie... a chciałabym mieć jednak jakieś lokum dla siebie i dziecka. z mamą mogę żyć, pewnie, dach nad głową mi da, ale jak jej zabraknie to będę musiała spłacić rodzeństwo, a z czego, skoro z tamtego miasta wszyscy młodzi uciekają???
może piszę trochę baz ładu i składu, ale nie mogę teraz uspokoić myśli...
zobacz wątek