Odpowiadasz na:

Re: I co dalej? Jak utrzymać siebie i dziecko?

A ja mam troszkę odwrotny problem.Jestem mamą dwójki dzieci,też z mężem bardzo chcianych i wyczekanych,również przestaliśmy się dogadywać odkąd oni są na świecie,chodzi o ogrom obowiązków bo odkąd... rozwiń

A ja mam troszkę odwrotny problem.Jestem mamą dwójki dzieci,też z mężem bardzo chcianych i wyczekanych,również przestaliśmy się dogadywać odkąd oni są na świecie,chodzi o ogrom obowiązków bo odkąd wyprowadziliśmy się za granicę nasza sytuacja finansowa jest stabilna,no ale co z tego kłócić zaczeliśmy się jeszcze bardziej,ale nie będę tu zanurzać.Chodzi o to że w tej sytuacji to ja jestem DDA i mam nerwicę oraz problemy z tarczycą i on wie jak łatwo wyprowadzić mnie z równowagi,a czepia się o wszystko i już mnie to też powoli przerasta,trudno mu zrobić cokolwiek w domu czy wyjść z dzieckiem na spacer kiedy ja zwyczajnie musze ugotować obiad czy posprzątać,dużo by jeszcze można było pisać na ten temat,sama nie raz zastanawiałam się nad odejściem tylko że ja nie mam gdzie a bez pracy i bez mieszkania nie mam szans na bycie samą,mieszkanie mamy na kredyt,też nie wiem jak by to było przy rozwodzie.

Dodam,że często jest w domu nerwowa atmosfera,dzieci to słyszą i np.starszego leczyłam w poradni psychologicznej z powodu tików nerwowych a i teraz u małego zauważyłam że mruga oczkami.Jestem załamana,proszę również o jakieś rady,może ktoś ma podobną sytuację?

zobacz wątek
10 lat temu
~kasia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry