Widok
moj Synek ma 5 i pol miesiaca, jest tylko piersiowy, od 2 tyg po konsultacji z pediatra daje mu co 2 - 3 dni do spróbowania po kilka łyzeczek marchewki, szpinaku lub jabłuszka (ma problem z zaparciami). Regularnie zaczne rozszerzacjak skonczy rowne 6 mies i bede podawala w poludnie warzywko a wieczorem kaszke z owocami bezglutenowa plus pol lyzeczki kaszy mannej ugotowanej na wodzie.
Ewwa - my od 2 tygodni rozszerzamy dietę Gabrysia :)
najpierw dostał marchewkę z jabłuszkiem ze słoiczka(łyżeczką) - nie wiedział co z tym zrobić :P siedział z otwartą buzią i czekał co dalej będzie się działo ;P
no to zamieniłam słoiczek na soczek - marchewkowy, żeby wypił z butelki - niech pozna nowy smak :) zasmakowało Mu :) więc później dostał marchewkę ze słoiczka :)
później samo jabłuszko :) i też na zmianę - soczek i słoiczek :)
teraz ma już za sobą marchewkę/jabłko/jabłko z marchewką/zupkę marchewkową z ryżem/soczek jabłkowy/soczek marchewkowy/soczek jabłkowo-marchewkowy :)
no i dzisiaj pierwszy raz jadł kaszkę ryżową - jabłkową na moim mleczku :)
powinno się zacząć od 1 składnika - ale u nas przez przypadek pierwszy słoiczek to była marchewka z jabłkiem :P kupowałam marchewkę i widocznie były wymieszane - jeden miałam marchewkę, drugi marchewkę z jabłkiem :P no i zauważyłam to dopiero jak Gabryś zaczął jeść ;)
ale nic Mu się nie stało :)
najpierw dostał marchewkę z jabłuszkiem ze słoiczka(łyżeczką) - nie wiedział co z tym zrobić :P siedział z otwartą buzią i czekał co dalej będzie się działo ;P
no to zamieniłam słoiczek na soczek - marchewkowy, żeby wypił z butelki - niech pozna nowy smak :) zasmakowało Mu :) więc później dostał marchewkę ze słoiczka :)
później samo jabłuszko :) i też na zmianę - soczek i słoiczek :)
teraz ma już za sobą marchewkę/jabłko/jabłko z marchewką/zupkę marchewkową z ryżem/soczek jabłkowy/soczek marchewkowy/soczek jabłkowo-marchewkowy :)
no i dzisiaj pierwszy raz jadł kaszkę ryżową - jabłkową na moim mleczku :)
powinno się zacząć od 1 składnika - ale u nas przez przypadek pierwszy słoiczek to była marchewka z jabłkiem :P kupowałam marchewkę i widocznie były wymieszane - jeden miałam marchewkę, drugi marchewkę z jabłkiem :P no i zauważyłam to dopiero jak Gabryś zaczął jeść ;)
ale nic Mu się nie stało :)
Dzięki za odpowiedzi.
Tak się zastanawiam od kiedy mojej powinnam coś dawać. Pediatra mój jest tylko za cycem i nawet jak powiedziałam, że dokarmiam sztucznym, to kazała karmić małą nawet co pół godziny jak chce, ale nie dawać sztucznego. Oczywiście nie posłuchałam, bo mogłabym się tak wykończyć non-stop karmiąc i daję Mai sztuczne ok. 14.00 i po kąpieli.
Może jeszcze neonatologa zapytam we środę jak to jest z dokarmianiem. Czy u wcześniaków to jest inaczej, dłużej się czeka? Ciekawe...
Tak się zastanawiam od kiedy mojej powinnam coś dawać. Pediatra mój jest tylko za cycem i nawet jak powiedziałam, że dokarmiam sztucznym, to kazała karmić małą nawet co pół godziny jak chce, ale nie dawać sztucznego. Oczywiście nie posłuchałam, bo mogłabym się tak wykończyć non-stop karmiąc i daję Mai sztuczne ok. 14.00 i po kąpieli.
Może jeszcze neonatologa zapytam we środę jak to jest z dokarmianiem. Czy u wcześniaków to jest inaczej, dłużej się czeka? Ciekawe...
My zaczęliśmy jakoś na początku szóstego miesiąca. Chyba od jabłka.
Nie wymyślałam z podawaniem codziennie po 2 łyżeczki i czekaniem co będzie, młoda wciągnęła na pierwszy raz pół słoiczka, na drugi dzień, drugie pół, i potem już kolejne rzeczy.
Teraz je kaszki ryżowe i mleczno - ryżowe, bananową i jabłkową, z owoców jabłka, banany i gruszki, z warzyw marchew, ziemniaka, kalafiora, pietruszkę, również w postaci zupek z mięsem i oliwą.
Nie wymyślałam z podawaniem codziennie po 2 łyżeczki i czekaniem co będzie, młoda wciągnęła na pierwszy raz pół słoiczka, na drugi dzień, drugie pół, i potem już kolejne rzeczy.
Teraz je kaszki ryżowe i mleczno - ryżowe, bananową i jabłkową, z owoców jabłka, banany i gruszki, z warzyw marchew, ziemniaka, kalafiora, pietruszkę, również w postaci zupek z mięsem i oliwą.
Moja Zosia jest tylko na piersi i jak miała 4,5 m-ca (miałam zamiar zacząc od 6 m-ca, ale w związku z anemią pediatra zaleciła nam zacząc już wcześniej, dodam, że anemia przeszła sama, zanim zaczęłam dokarmoiać czyms) to zaczęłam jej dawać coś innego, ale narazie tak lajtowo, narazie marchewka, jabłuszko, brokuły.
Ja wiem, że cyc najlepszy, Martek.
Ale jak mała nie dostaje po południu butli, to od ok. 14 je co 40 - 60 minut - je 10 minut, później 10 minut ją trzymam, żeby odbiła i za 20 - 40 minut znów głodna, a od 18 szał aż do kąpieli. Niestety to nie na moje siły i na jej też nie, bo przez to nie może się zdrzemnąć i płacze...
Ale jak mała nie dostaje po południu butli, to od ok. 14 je co 40 - 60 minut - je 10 minut, później 10 minut ją trzymam, żeby odbiła i za 20 - 40 minut znów głodna, a od 18 szał aż do kąpieli. Niestety to nie na moje siły i na jej też nie, bo przez to nie może się zdrzemnąć i płacze...
moj mlodszy karmiony tylko piersia dostal pierwsze warzywa gdy mial skonczone 7 miesiecy. Rozwijal sie prawidlowo choc wg. pediatry byl za chudy
Starszy mial rozszerzona diete po skonczeniu 4 miesiacy- byl za wielki wazyl 9 kg wiec pediatra zalecila dokarmianie bo cyc "za dobry" dla niego byl :)
Ja zawsze zaczynalam od kilku lyzeczek dziennie soczkow, potem warzywa jednoskladnikowe sloiki po 2-3 dni po kilka lyzek i obserwacja, potem sloiki kilku warzywne, najlepiej smakowala dynia z ziemniakiem.
Wazne aby nie mieszac na poczatku warzyw i owocow - inne enzymy trawienne,i zaczynac od pojedynczych warzyw.
Powodzenia :)
Starszy mial rozszerzona diete po skonczeniu 4 miesiacy- byl za wielki wazyl 9 kg wiec pediatra zalecila dokarmianie bo cyc "za dobry" dla niego byl :)
Ja zawsze zaczynalam od kilku lyzeczek dziennie soczkow, potem warzywa jednoskladnikowe sloiki po 2-3 dni po kilka lyzek i obserwacja, potem sloiki kilku warzywne, najlepiej smakowala dynia z ziemniakiem.
Wazne aby nie mieszac na poczatku warzyw i owocow - inne enzymy trawienne,i zaczynac od pojedynczych warzyw.
Powodzenia :)
[url][/url]
apropo karmienia tylko sztucznym i rozszerzania diety takim maluszkom piszecie ze w 4 miesiacu - ale skonczonym czy po 3? bo na mleczku jest 1,2-3,4 - czyli wychodzi na to ze moja mala wejdzie w 4 m-c 21.02
(1 m-c -21.11-21.12
2 m-c - 21.12 - 21.01
3 m-c - 21.01 - 21.02
4 m-c - 21.02-21.04)
a na suwaczku bedzie 3 miesiace i 1 dzien...
(1 m-c -21.11-21.12
2 m-c - 21.12 - 21.01
3 m-c - 21.01 - 21.02
4 m-c - 21.02-21.04)
a na suwaczku bedzie 3 miesiace i 1 dzien...
ewwa, rozszerzałam powoli, ale bez przesady. Na początku zrobiłam "próbę" - kilka łyżeczek na spróbowanie, żeby Młody załapał jedzenie z łyżki, tak przez może 3 dni. Potem dawałam tyle, ile chciał - max. 3/4 słoiczka na raz. Cały słoik zjadał już chyba po ok 2 tygodniach od wprowadzenia nowości.
No i sukcesywnie podawałam mieszanki smakowe - marchew + ziemniak, ziemniak + dynia itp., żeby w razie nietolerancji wykluczyć alergen. Na szczęście Młody tolerował wszystko, więc nie miałam z tym problemu.
Co do zaleceń pediatry - u nas było wskazanie do wczesnego rozszerzania diety w dość dynamicznym tempie ze względu na anemię Młodego (miałam szybko wprowadzić mięso), ale myślę, że ok. 4. miesiąca to dobry czas na próbowanie nowych smaków. :)
No i sukcesywnie podawałam mieszanki smakowe - marchew + ziemniak, ziemniak + dynia itp., żeby w razie nietolerancji wykluczyć alergen. Na szczęście Młody tolerował wszystko, więc nie miałam z tym problemu.
Co do zaleceń pediatry - u nas było wskazanie do wczesnego rozszerzania diety w dość dynamicznym tempie ze względu na anemię Młodego (miałam szybko wprowadzić mięso), ale myślę, że ok. 4. miesiąca to dobry czas na próbowanie nowych smaków. :)
Widać jak to się zmienia na przestrzeni lat, ja dopiero zaczynam przygodę i zgodnie z najnowszymi zaleceniami bedziemy po skończonych 6 miesiącach rozszerzać dietę. Jeśli jest tu jakaś mama, która podobnie jak ja dopiero zaczyna przygodę z rozszerzaniem diety malucha to polecam Wam stronę https://maluszek.eu gdzie wszystko jest dokładnie opisane i fajne przepisy na start