Widok
Ile prowizji biorą agencje nieruchomości za sprzedaż?
Ile prowizji biorą w Gdyni czy w Gdańsku agencje nieruchomości za sprzedaż mieszkania?
Mam do sprzedania dom 140 metrów, w dobrej okolicy i chce go wystawić w jakiejś agencji żeby się sama nie ciułać z ogłoszeniami itd, ale z drugiej strony ciekawi mnie ile oni potem wezmą kasy za to, że mieszkanie sprzedali?
Kwotowo, procentowo?
Mam do sprzedania dom 140 metrów, w dobrej okolicy i chce go wystawić w jakiejś agencji żeby się sama nie ciułać z ogłoszeniami itd, ale z drugiej strony ciekawi mnie ile oni potem wezmą kasy za to, że mieszkanie sprzedali?
Kwotowo, procentowo?
Tak tylko za zamieszczenie ogłoszeń.
Mieszkanie samo się pokazuje, z kupującymi w ogóle nie trzeba sie użerać, ulotki z ofertami same się zaprojektują i wydrukują, oferta i baner sama sie zrobi i zapłaci, biuro, zusy i inne takie tam, szkolenia, witryny, portale internetowe, wszystko samo sie robi i płaci :).
Mieszkanie samo się pokazuje, z kupującymi w ogóle nie trzeba sie użerać, ulotki z ofertami same się zaprojektują i wydrukują, oferta i baner sama sie zrobi i zapłaci, biuro, zusy i inne takie tam, szkolenia, witryny, portale internetowe, wszystko samo sie robi i płaci :).
zapomnialas tez dodac, ze sprzedajacego nie interesuja Wasze koszty sprzedajacego interesuje sprzedaz nieruchomosci a kupujacego zakup po jak najnizszej kwocie.
ogloszenia w necie 100zl, baner m2 za 30 zl, zusy, pensje? co to obchodzi sprzedajacego? fotograf? to ciezko jest ruszyc 4 litery i samemu zrobic zdjecie? jestescie tak slabi, ze nie potraficie utrzymac aparatu? nie mozecie zobaczyc jak robia zdjecia inni? to taka wielka sztuka?
ogloszenia w necie 100zl, baner m2 za 30 zl, zusy, pensje? co to obchodzi sprzedajacego? fotograf? to ciezko jest ruszyc 4 litery i samemu zrobic zdjecie? jestescie tak slabi, ze nie potraficie utrzymac aparatu? nie mozecie zobaczyc jak robia zdjecia inni? to taka wielka sztuka?
Porównaj zdjęcie zrobione przez profesjonalnego fotografa a laika.
Czasy zdjęć robionych aparatem z telefonu minęły - w mojej firmie świadczę usługi na odpowiednim poziomie, a na wrzucanie "zwykłych" zdjęć nie mogę sobie pozwolić - sprzedający płaci, a ja mam mu zapewnić usługę najwyższej jakości. I taką świadczę.
"ogloszenia w necie 100zl" - utrzymanie ofert na jednym portalu kosztuje więcej, a agencja utrzymuje oferty na kilku/kilkanaśtu portalach.
Baner - 30 zł netto/m2 jak się dobrze poszuka, do tego VAt i projekt, bo on sie sam nie zrobi :). Do tego koszt montażu, nie wszystkie mieszkania mają balkony, nadające się do powieszenia baneru.
Może zus i pensję niewiele cię obchodzą, ale niestety ja je muszę zapłacić. Wynika to z bezwzględnie obowiązujących w naszym kraju przepisów oraz umów z pracownikami :). Ktoś musi płacić na emerytury :), w tym tez na twoją.
Czasy zdjęć robionych aparatem z telefonu minęły - w mojej firmie świadczę usługi na odpowiednim poziomie, a na wrzucanie "zwykłych" zdjęć nie mogę sobie pozwolić - sprzedający płaci, a ja mam mu zapewnić usługę najwyższej jakości. I taką świadczę.
"ogloszenia w necie 100zl" - utrzymanie ofert na jednym portalu kosztuje więcej, a agencja utrzymuje oferty na kilku/kilkanaśtu portalach.
Baner - 30 zł netto/m2 jak się dobrze poszuka, do tego VAt i projekt, bo on sie sam nie zrobi :). Do tego koszt montażu, nie wszystkie mieszkania mają balkony, nadające się do powieszenia baneru.
Może zus i pensję niewiele cię obchodzą, ale niestety ja je muszę zapłacić. Wynika to z bezwzględnie obowiązujących w naszym kraju przepisów oraz umów z pracownikami :). Ktoś musi płacić na emerytury :), w tym tez na twoją.
Bardzo "kulturalny" komentarz o kulturze.
Spotykałam takich którzy:
- nie wiem skąd się tam wzięli;
- byli kulturalni, tyle, że mało wiedzieli o robocie;
- i byli tacy może nieco mniej kulturalni dla większości (czyli nie płaszczący się i mówiący wprost(, ale za to fachowi.
Każdy wybiera czy:
- nie chce współpracować z biurem (ze wszystkimi tego konsekwencjami);
- chce współpracować z biurem (także ze wszystkimi tego konsekwencjami).
Ponadto musi się zdecydować czy woli:
- "podlizywaczy" (aby się poczuć, że jest kimś);
- "cudotwórców" (którzy przekonają go, że oczywiście ma rację ze swoją wiedzą o rynku i cenach, byle tylko podpisał);
- czy tych niedobrych i niegrzecznych, którzy mówią jak się sprawy mają (oczywiście nie takim językiem jak w poście wyżej).
Każdy wybiera co chce, mało kto bierze na siebie odpowiedzialność za swoje własne wybory. Więc potem są płacze i narzekania na .... skutki własnego wyboru.
Spotykałam takich którzy:
- nie wiem skąd się tam wzięli;
- byli kulturalni, tyle, że mało wiedzieli o robocie;
- i byli tacy może nieco mniej kulturalni dla większości (czyli nie płaszczący się i mówiący wprost(, ale za to fachowi.
Każdy wybiera czy:
- nie chce współpracować z biurem (ze wszystkimi tego konsekwencjami);
- chce współpracować z biurem (także ze wszystkimi tego konsekwencjami).
Ponadto musi się zdecydować czy woli:
- "podlizywaczy" (aby się poczuć, że jest kimś);
- "cudotwórców" (którzy przekonają go, że oczywiście ma rację ze swoją wiedzą o rynku i cenach, byle tylko podpisał);
- czy tych niedobrych i niegrzecznych, którzy mówią jak się sprawy mają (oczywiście nie takim językiem jak w poście wyżej).
Każdy wybiera co chce, mało kto bierze na siebie odpowiedzialność za swoje własne wybory. Więc potem są płacze i narzekania na .... skutki własnego wyboru.
Popieram , sam mialem stycznosc z biurami nierucmosci kilkoma kiedy kupowalem mieszkanie. Zniecheciło mnie przede wszystkim to ze ci ludzie nie maja pojecia o szczegolach 90% oferowanych nieruchomosci . Chca odemnie 2,5% netto po "rabacie" a nawet nie wiedża co mi oferuja . Wszystkiego musialem sie dowiedziec bezposrednio od sprzedajacego.
A juz najbardziej mnie irytowalo jak mowilem ze chce mieszkanie max do 2 pietra z tym ze zalezy mi na 1 pietrze a oni mnie zabieraja na ogledziny mieszkania na 3 pietrze mowiac ze "lekko sie wchodzi" !!!
Nie ma tu zadnej filozofii . Biura biora wszystko jak leci byle miec oferte i pokazuja hurtowo potencjanym klientom mieszkania z tym ze czesto mieszkania ktore i tak klient nie kupi ale chca pokazac drugiej stronie jacy sa prezni (przyklad 3 pietra )
Co do pewnosci zakupu przez biuro nie ma zadnej - najwiecej roboty robi notariusz ktory przed sprzedaza sprawdza aktualny status ksiagi wieczystej .
A i najlepsze biura mają znizki na portalach ogloszeniowych bo masowo wystawiaja ogloszenia. Banery ulotki to jakas bzdura .
Osobiscie uwazam ze kwota od tranzakcji nie powinna przekraczac 1000zl od kazdej ze stron .
Uswiadomcie sobie ze biura biora czesto po 3% od kazdej strony czyli 6% wartosci tranzakcji . przy 250tys jest to 15000zl za samo posrednictwo , ogloszenia i wizyty u klienta - zdecydowanie za duze koszty
A juz najbardziej mnie irytowalo jak mowilem ze chce mieszkanie max do 2 pietra z tym ze zalezy mi na 1 pietrze a oni mnie zabieraja na ogledziny mieszkania na 3 pietrze mowiac ze "lekko sie wchodzi" !!!
Nie ma tu zadnej filozofii . Biura biora wszystko jak leci byle miec oferte i pokazuja hurtowo potencjanym klientom mieszkania z tym ze czesto mieszkania ktore i tak klient nie kupi ale chca pokazac drugiej stronie jacy sa prezni (przyklad 3 pietra )
Co do pewnosci zakupu przez biuro nie ma zadnej - najwiecej roboty robi notariusz ktory przed sprzedaza sprawdza aktualny status ksiagi wieczystej .
A i najlepsze biura mają znizki na portalach ogloszeniowych bo masowo wystawiaja ogloszenia. Banery ulotki to jakas bzdura .
Osobiscie uwazam ze kwota od tranzakcji nie powinna przekraczac 1000zl od kazdej ze stron .
Uswiadomcie sobie ze biura biora czesto po 3% od kazdej strony czyli 6% wartosci tranzakcji . przy 250tys jest to 15000zl za samo posrednictwo , ogloszenia i wizyty u klienta - zdecydowanie za duze koszty
Coś w tym jest. Kiedy szukałam mieszkania, niestety większość pracowników biur nieruchomości do których się dodzwanialam, ledwo kojarzyła nieruchomość..niekturzy nie potrafili powiedzieć gdzie dokładnie się mieści...powiem szczerze że mnie to delika
Tnie mówiąc zniechecalo. Najlepiej rozmawiało się z bezpośrednimi właścicielami, ci chociaż wiedzieli co sprzedają :)
Tnie mówiąc zniechecalo. Najlepiej rozmawiało się z bezpośrednimi właścicielami, ci chociaż wiedzieli co sprzedają :)
Zdjęcia zrobione przez "profesjonalistów" są często zrobione szerokokątnym obiektywem który powoduje optyczne powiększanie pomieszczeń. Potem przychodzi kupujący na miejsce i robi wielkie oczy że zamiast pokoju jest w rzeczywistości garderoba.
Nic dziwnego że jak dasz ogłoszenie przez biuro nieruchomości to nie możesz sprzedać. Np. pewne biuro z Gdyni bierze ponad 5% prowizji !!! Wiem bo sprzedający powiedział że chce 350 tys a na ogłoszeniu biura było 370 tys !!!
Czyli robisz samemu zdjęcia, dajesz ogłoszenie za 100PLN i możesz rzeczywiście sprzedać za 350 tys bo chętnych na pewno będziesz mieć więcej.
Nic dziwnego że jak dasz ogłoszenie przez biuro nieruchomości to nie możesz sprzedać. Np. pewne biuro z Gdyni bierze ponad 5% prowizji !!! Wiem bo sprzedający powiedział że chce 350 tys a na ogłoszeniu biura było 370 tys !!!
Czyli robisz samemu zdjęcia, dajesz ogłoszenie za 100PLN i możesz rzeczywiście sprzedać za 350 tys bo chętnych na pewno będziesz mieć więcej.
A jakie paskudne zdjęcia zamieszczają sami ludzie. Nie korzystają z pośrednika -ok. Nie robia profesjonalnych zdjęć -ok. Ale zróbcie chociaż jakieś przyzwoite fotki!
Przykład. Szukałam jesienią domu. Obejrzałam mnóstwo ogłoszeń. Widzę ciekawy dom, otwieram ogłoszenie, czytam. No niby ok. Oglądam zdjęcia i płaczę z rozpaczy. Kuchnia - fotki z pełnym zasyfionym zlewem, gary nie myte z tydzień, na blatach pełno brudnych naczyń, w rogu kuchni pełno siat z zakupami, bo nie było czasu na rozpakowanie. Korytarz zawalony buciorami i wieszaki pełne ciuchów. Łazienka z dwiema stertami ciuchów do prania plus suszarka zawalona ciuchami (można obejrzeć majty właścicieli bleee). Tylko w jednym pokoju był porządek, reszta brak słów... Na prawdę to ma zachęcić kogokolwiek??? Nie można było chociaż ten jeden raz posprzątać i wtedy zrobić trochę zdjęć??? Obrzydlistwo, strach pojechać oglądać taki dom... Wiem, nie każde ogłoszenie jest takie, ale zapada w pamięć, niestety negatywnie oczywiście...
Przykład. Szukałam jesienią domu. Obejrzałam mnóstwo ogłoszeń. Widzę ciekawy dom, otwieram ogłoszenie, czytam. No niby ok. Oglądam zdjęcia i płaczę z rozpaczy. Kuchnia - fotki z pełnym zasyfionym zlewem, gary nie myte z tydzień, na blatach pełno brudnych naczyń, w rogu kuchni pełno siat z zakupami, bo nie było czasu na rozpakowanie. Korytarz zawalony buciorami i wieszaki pełne ciuchów. Łazienka z dwiema stertami ciuchów do prania plus suszarka zawalona ciuchami (można obejrzeć majty właścicieli bleee). Tylko w jednym pokoju był porządek, reszta brak słów... Na prawdę to ma zachęcić kogokolwiek??? Nie można było chociaż ten jeden raz posprzątać i wtedy zrobić trochę zdjęć??? Obrzydlistwo, strach pojechać oglądać taki dom... Wiem, nie każde ogłoszenie jest takie, ale zapada w pamięć, niestety negatywnie oczywiście...
Jakie rzuty. Co za brednie. Wystawia na oto dom i inne i się sprzedaję. Tyle...można też baner przed nieruchomością postawić.
Design Cart :: https://www.designcart.pl
branie pośrednika nie mam sensu, kupowałem ziemie i niestety te którymi byłem zainteresowany były przez nich sprzedawane. Poziom ich wiedzy i zaangażowania w sprzedaż był żałosny. Biorą krocie za to że pokażą palcem gdzie jest działka a resztę informacji samemu trzeba zdobyć co zresztą nie jest trudne. Liczą na łatwą kasę a nieruchomość można samemu sprawdzić w jedno przedpołudnie :)
Najgorsze jak wybrać dobre biuro.
Ja miałem na tyle szczęścia, że jak przyjechałem do Polski to znajomi polecili mi pośrednika, który .... 11 lat wcześniej sprzedawał i kupował mi mieszkanie.
Teraz sprzedawałem 2 mieszkania aby kupić dom i ... znów się na nim nie zawiodłem.
Ale na rynku to ruletka.
Większość zbiera oferty na ilość (spróbowałem wpierw sam dać ogłoszenia - zgroza)... stąd też niskie prowizje. Mój jasno określił, że 3% to minimum aby była m.in. możliwa współpraca z innymi biurami (a to dobry sposób, bo pośrednik sprawdza czy inne biura faktycznie mają klientów).
Więcej napisałem o tym w temacie "Jak szybko sprzedać mieszkanie"
Ja miałem na tyle szczęścia, że jak przyjechałem do Polski to znajomi polecili mi pośrednika, który .... 11 lat wcześniej sprzedawał i kupował mi mieszkanie.
Teraz sprzedawałem 2 mieszkania aby kupić dom i ... znów się na nim nie zawiodłem.
Ale na rynku to ruletka.
Większość zbiera oferty na ilość (spróbowałem wpierw sam dać ogłoszenia - zgroza)... stąd też niskie prowizje. Mój jasno określił, że 3% to minimum aby była m.in. możliwa współpraca z innymi biurami (a to dobry sposób, bo pośrednik sprawdza czy inne biura faktycznie mają klientów).
Więcej napisałem o tym w temacie "Jak szybko sprzedać mieszkanie"
Co fakt to fakt, najtrudniejszy jest wybór biura, ale w sumie jak ktoś nie chce wystawiać przez biuro z powodu prowizji tylko sam się zajmować sprzedażą, to przecież może spokojnie - i wtedy sam biega z chętnymi na pokazy mieszkania czy domu (a to nie każdemu pasuje).
Więc w tą albo w tą - prowizja, albo samodzielne załatwianie:)
Ja swojego czasu wolałam to pierwsze (agencję nieruchomości http://www.freedom-nieruchomosci.pl/biuro,gdynia.html - mogę polecić). W kazdym razie to zawsze kwestia indywidualnego wyboru.
Więc w tą albo w tą - prowizja, albo samodzielne załatwianie:)
Ja swojego czasu wolałam to pierwsze (agencję nieruchomości http://www.freedom-nieruchomosci.pl/biuro,gdynia.html - mogę polecić). W kazdym razie to zawsze kwestia indywidualnego wyboru.
POlecam, wydrukować samemu baner, nakleić na szybę naklejkę. to był mój ostatni ruch w walce ze sprzedażą i jak na złość zadziałało.Projekt można samemu zrobić http://www.pdonline.pl/produkty/banery-reklamowe.html
Właśnie sprzedaję mieszkanie z którym bujałem się 2 lata więc udzielę wam kilku rad.
Przez pierwszy rok sprzedawałem za pośrednictwem jednego z największych biur w Polsce (umowa otwarta). Ich działania? Ogłoszenie na trojmiasto.pl , chwile było na otodom. Przez rok jedna prezentacja.
Przez kolejne pół roku miałem z biurem umowę na wyłączność która rzekomo gwarantowała mi dużo lepsze efekty, lepsze podejście pośrednika i jego większe zaangażowanie w sprzedaż mojego mieszkania. Efektów brak - ZERO prezentacji. Raz zadzwonili i zaproponowali obniżenie ceny- co zrobiliśmy-zero efektów.
Na przełomie listopada i grudnia postanowiłem działać sam.
-Baner za 100zł z allegro. Ktoś kto tu pisze o projekcie jawnie kłamie. Jaki projekt jest niby potrzebny? Wybieramy tło, wielkość liter, układamy napis SPRZEDAM, powierzchnia, nr tel. To wszystko.
-ogłoszenia na trojmiasto.pl co jakiś czas odświeżałem-pozycjonowałem, ale nie wrzucając setny raz to samo ogłoszenie tylko normalnie smsem za 3,5 zl.
-pakiet ogłoszenie otodom + allegro na 2 miesiące to jakieś 30zł
- ogłoszenie na gratce 10 zł
To wszystko.
Przez 4 miesiące miałem z 6 prezentacji i właśnie sfinalizowałem transakcje sprzedaży.
Nie wierzcie pośrednikom, że podejmują jakieś niestandardowe zabiegi. To nieprawda!
Co do jednego się zgodzę: robią lepsze zdjęcia. Ale założę się że każdy z was ma kogoś znajomego ze smykałką do zdjęć a i w towarzystwie znajdzie się ktoś kto ma aparat z szerokokątnym obiektywem.
Przez pierwszy rok sprzedawałem za pośrednictwem jednego z największych biur w Polsce (umowa otwarta). Ich działania? Ogłoszenie na trojmiasto.pl , chwile było na otodom. Przez rok jedna prezentacja.
Przez kolejne pół roku miałem z biurem umowę na wyłączność która rzekomo gwarantowała mi dużo lepsze efekty, lepsze podejście pośrednika i jego większe zaangażowanie w sprzedaż mojego mieszkania. Efektów brak - ZERO prezentacji. Raz zadzwonili i zaproponowali obniżenie ceny- co zrobiliśmy-zero efektów.
Na przełomie listopada i grudnia postanowiłem działać sam.
-Baner za 100zł z allegro. Ktoś kto tu pisze o projekcie jawnie kłamie. Jaki projekt jest niby potrzebny? Wybieramy tło, wielkość liter, układamy napis SPRZEDAM, powierzchnia, nr tel. To wszystko.
-ogłoszenia na trojmiasto.pl co jakiś czas odświeżałem-pozycjonowałem, ale nie wrzucając setny raz to samo ogłoszenie tylko normalnie smsem za 3,5 zl.
-pakiet ogłoszenie otodom + allegro na 2 miesiące to jakieś 30zł
- ogłoszenie na gratce 10 zł
To wszystko.
Przez 4 miesiące miałem z 6 prezentacji i właśnie sfinalizowałem transakcje sprzedaży.
Nie wierzcie pośrednikom, że podejmują jakieś niestandardowe zabiegi. To nieprawda!
Co do jednego się zgodzę: robią lepsze zdjęcia. Ale założę się że każdy z was ma kogoś znajomego ze smykałką do zdjęć a i w towarzystwie znajdzie się ktoś kto ma aparat z szerokokątnym obiektywem.
Nie korzystajcie z biur nieruchomości. Prowizja, którą biorą, to najczęściej 3% od sprzedającego i 3% od kupującego. Średnio od mieszkania wartego 400 000 zł, to 24 000 zł zarobku za "nic". Dla porównania notariusz, od którego zależy czy transakcja jest bezpieczna i wszystko w porządku z nieruchomością, bierze 0,5% prowizji. Niestety z 5000 ofert na portalu Otodom w Gdańsku tylko 150 to były oferty prywatne!!!! Więc jako kupujący jestem uzależniona od biura, choć znacznie lepiej szukam tego co mnie interesuje.
Mądralińska, a jak ktoś mieszka po drugiej stronie zapyziałej polandii, to co - telepatycznie ma potencjalnych kupujących oprowadzać po mieszkaniu? - myślcie trójmiejscy idioci, bo ręce i cyce opadają... Od 3 lat tu mieszkam i rzygam tym waszym pustackim tokiem rozumowania. Przeprowadziłęm się z Warszawy tu i mam wrażenie, jakby czas się zatrzymał i cofnął mnie o 100 lat jeśli chodzi o intelekt i kulturę ludzi.
sprzedać nieruchomość samemu to absolutnie żaden problem. Problem jest w tym, żeby nie stracić na sprzedaży.
Nieruchomość można sprzedać przecież w 1 dzień dając ogłoszenie bezpłatne... wszystko zależy od tego jak wycenisz swoją ofertę.
Jesteś zadowolona ze sprzedaży mieszkania? Cieszymy się razem z tobą. A gdybyś sprzedała ją w tydzień, ale i za 20 tys więcej, lub np. w w 3 miesiące, ale za 40 tys więcej? Gdybyś wiedziała, że nic się nie interesuje, tylko musisz się podpisać w kilku miejscach, dostać sprawdzonego klienta, ubezpieczenie transakcji i wszystko w cenie 7000 zł, czyli ostatecznie wzięłabyś 10- 30 tys więcej za swoją nieruchomość pomimo prowizji pośrednika... To i tak wolałabyś sama sprzedać? Oczywiście rozumiem. Są ludzie, którzy wolą sami sobie zęby leczyć;)
Nieruchomość można sprzedać przecież w 1 dzień dając ogłoszenie bezpłatne... wszystko zależy od tego jak wycenisz swoją ofertę.
Jesteś zadowolona ze sprzedaży mieszkania? Cieszymy się razem z tobą. A gdybyś sprzedała ją w tydzień, ale i za 20 tys więcej, lub np. w w 3 miesiące, ale za 40 tys więcej? Gdybyś wiedziała, że nic się nie interesuje, tylko musisz się podpisać w kilku miejscach, dostać sprawdzonego klienta, ubezpieczenie transakcji i wszystko w cenie 7000 zł, czyli ostatecznie wzięłabyś 10- 30 tys więcej za swoją nieruchomość pomimo prowizji pośrednika... To i tak wolałabyś sama sprzedać? Oczywiście rozumiem. Są ludzie, którzy wolą sami sobie zęby leczyć;)
Tylko do czego prawnik przy sprzedaży nieruchomości? Notariusz owszem jest niezbędny, ale poza nim czemu miałby służyć prawnik? Sam jestem radcą prawnym i nie ogarniam co mógłbym zrobić przy sprzedaży nieruchomości niż zainkasować honorarium ... za nic tj. za poradę ... idź pan do notariusza. Znam przypadki sprzedaży nieruchomości w formie ustnej, pisemnej ze świadkami ... szkoda tylko, że takie formy nie wywołują żadnych skutków prawnych.
Tak myślę myślę , wczoraj mówię do żony że dodatkowo otworzę biuro nieruchomości , ale jak czytam już na kilku portalach wypowiedzi
na temat takich biur to się zastanawiam nad moją decyzją , osobiście miałem do czynienia trzy razy z biurami kupując mieszkania
i akurat kwestia wynagrodzenia pośrednika mnie nie denerwowała
tak jak Państwa , bardziej boli i denerwuje podatek od zakupu bo to jest branie już raz opodatkowanych naszych pieniędzy po raz drugi.
na temat takich biur to się zastanawiam nad moją decyzją , osobiście miałem do czynienia trzy razy z biurami kupując mieszkania
i akurat kwestia wynagrodzenia pośrednika mnie nie denerwowała
tak jak Państwa , bardziej boli i denerwuje podatek od zakupu bo to jest branie już raz opodatkowanych naszych pieniędzy po raz drugi.
Powiem jako pośrednik.
Wszystko zależny od tego co to jest, w jakim stanie i za jaką cenę.
A co do 2% + VAT - pewno znajdziesz takich.
Jest sporo biur zbierających na ilość - więc pewno się zgodzą byle tylko zrobić limit przyjęć ofert. A potem nawet jak ktoś się zgłosi i tak przekierują go na ofertę, gdzie mają bardziej normalną prowizję.
Właśnie do tego służą oferty przyjmowane na zaniżony procent.
Wszystko zależny od tego co to jest, w jakim stanie i za jaką cenę.
A co do 2% + VAT - pewno znajdziesz takich.
Jest sporo biur zbierających na ilość - więc pewno się zgodzą byle tylko zrobić limit przyjęć ofert. A potem nawet jak ktoś się zgłosi i tak przekierują go na ofertę, gdzie mają bardziej normalną prowizję.
Właśnie do tego służą oferty przyjmowane na zaniżony procent.
Czyli sam napisales ze lepiej samemu dac ogloszenie bo za 2..3% posrednik d....y nie ruszy oprocz zamieszczenia ogloszenia !!!
Wielkie dzieki - teraz juz rozumiem.
Wlasnie chcialem sprzedac mieszkanie z garazem warte ok 350...380 tys.
Czyli posrednik wezmie za to ponad 14 tysiecy (z Vatem) gdy znajdzie sie przypadkowy klient bo inaczej d...y nie ruszy.
Czyli zacznie cokolwiek dzialac za stawke 30tys....
Fajna kasa w tym zawodzie leci z nieba skoro za 14k nie chce sie robic.
Sami decydujcie czy warto dac samodzielnie ogloszenie czy do posrednika - ja juz zdecydowalem.
Wielkie dzieki - teraz juz rozumiem.
Wlasnie chcialem sprzedac mieszkanie z garazem warte ok 350...380 tys.
Czyli posrednik wezmie za to ponad 14 tysiecy (z Vatem) gdy znajdzie sie przypadkowy klient bo inaczej d...y nie ruszy.
Czyli zacznie cokolwiek dzialac za stawke 30tys....
Fajna kasa w tym zawodzie leci z nieba skoro za 14k nie chce sie robic.
Sami decydujcie czy warto dac samodzielnie ogloszenie czy do posrednika - ja juz zdecydowalem.
"Trochę" naciągnąłeś moją wypowiedź.
Jak napisałem - za 2% nie licz na cuda, powyżej to zależy od kilku niuansów.
Nie wiem skąd wziąłeś te 30 tys. - pewno to lepiej wygląda, ale skoro z matematyką jesteś na bakier to pomogę:
- 2% z 350 to 7 tys.,
- 3% z 350 to 10,5 tys.
VAT-y to oddzielna kwestia, a już na pewno nie zarobek biura.
Więc niestety Twoje naciąganie mojej wypowiedzi ma króciutkie nogi.
Bo nawet nie wiadomo czy to Twoje mieszkanie jest faktycznie warte te pieniądze.
Powiem tak - stawka bliższa realnej - prowizja może spaść.
Cena z kosmosu - po co mi coś takiego do oferty ?
Ale przecież każdy zna się na wszystkim i ma się za cwaniaka.
Jak napisałem - za 2% nie licz na cuda, powyżej to zależy od kilku niuansów.
Nie wiem skąd wziąłeś te 30 tys. - pewno to lepiej wygląda, ale skoro z matematyką jesteś na bakier to pomogę:
- 2% z 350 to 7 tys.,
- 3% z 350 to 10,5 tys.
VAT-y to oddzielna kwestia, a już na pewno nie zarobek biura.
Więc niestety Twoje naciąganie mojej wypowiedzi ma króciutkie nogi.
Bo nawet nie wiadomo czy to Twoje mieszkanie jest faktycznie warte te pieniądze.
Powiem tak - stawka bliższa realnej - prowizja może spaść.
Cena z kosmosu - po co mi coś takiego do oferty ?
Ale przecież każdy zna się na wszystkim i ma się za cwaniaka.
Widac ze z matematyka jestes na bakier :-)
Z wypowiedzi Twojej - za 2% nic sie nie robi.
Z wypowiedzi poprzednikow rozpietosc stawek 2...7%.
Przyjalem dolna stawke ale nie minimalna za ktora sie nic nie robi:
3% z 380tys + VAT = 14tys do zaplacenia przez klienta i nic nie robione
Stawka za ktora pochyli sie posrednik 6..7%. Przyjalem 6%:
6% z 380tys + VAT = 28tys PLZ !!!!!!
Zaokraglem to juz do 30 tys - bo jak kogos stac na takie prowizje to nie ma tu roznicy.
28 tys PLZ za posrednictwo w sprzedazy mieszkania !!!!! - kilka fotek, moze baner + ogloszenia.
A moje nie jest wcale najdroższe. Taka srednia polka nowego, dosyc duzego mieszkania z garazem.
Z wypowiedzi Twojej - za 2% nic sie nie robi.
Z wypowiedzi poprzednikow rozpietosc stawek 2...7%.
Przyjalem dolna stawke ale nie minimalna za ktora sie nic nie robi:
3% z 380tys + VAT = 14tys do zaplacenia przez klienta i nic nie robione
Stawka za ktora pochyli sie posrednik 6..7%. Przyjalem 6%:
6% z 380tys + VAT = 28tys PLZ !!!!!!
Zaokraglem to juz do 30 tys - bo jak kogos stac na takie prowizje to nie ma tu roznicy.
28 tys PLZ za posrednictwo w sprzedazy mieszkania !!!!! - kilka fotek, moze baner + ogloszenia.
A moje nie jest wcale najdroższe. Taka srednia polka nowego, dosyc duzego mieszkania z garazem.
Nie czytałem wcześniejszych wypowiedzi to fakt.
Ale stawki na poziomie 6-7% (lub wyżej) to specjalne przypadki, gdzie jest totalnie ciężko (choć faktem jest, że w Polsce jest chyba najniższa pomimo umów otwartych i kosztów działalności - przeciętnie w Europie faktycznie jest to 5-7%).
3-3,5% netto to jest normalna obecnie, na ogół akceptowalna stawka na rynku, przy której można myśleć o współpracy z innymi biurami.
A co do Twojego mieszkania (nic o nim nie wiedząc) - to, że ktoś inny dał wyżej o niczym nie świadczy. Równie dobrze to może być średnia półka z tych co nie mają szans by zejść. Szczególnie teraz, gdy jest niedobór mieszkań w pewnych kategoriach.
Ale stawki na poziomie 6-7% (lub wyżej) to specjalne przypadki, gdzie jest totalnie ciężko (choć faktem jest, że w Polsce jest chyba najniższa pomimo umów otwartych i kosztów działalności - przeciętnie w Europie faktycznie jest to 5-7%).
3-3,5% netto to jest normalna obecnie, na ogół akceptowalna stawka na rynku, przy której można myśleć o współpracy z innymi biurami.
A co do Twojego mieszkania (nic o nim nie wiedząc) - to, że ktoś inny dał wyżej o niczym nie świadczy. Równie dobrze to może być średnia półka z tych co nie mają szans by zejść. Szczególnie teraz, gdy jest niedobór mieszkań w pewnych kategoriach.
Witam Pani Aleksandro,
Wysokość prowizji powinna zależeć w dużej mierze od nakładu pracy doradcy, poniesionych kosztów związanych z promocją oferty i oczywiście ceny nieruchomości. I teraz jak to wygląda :
1. um. otwarta : 0 pracy+ 0 promocji+ min. kosztów = 2,5%-3,5% (cena nier. 500tyś)
2. um. wyłączność : dużo pracy+ dużo promocji+dużo kosztów = 2,5%-3,5%(cena 500tyś)
Wysokość prowizji powinna zależeć w dużej mierze od nakładu pracy doradcy, poniesionych kosztów związanych z promocją oferty i oczywiście ceny nieruchomości. I teraz jak to wygląda :
1. um. otwarta : 0 pracy+ 0 promocji+ min. kosztów = 2,5%-3,5% (cena nier. 500tyś)
2. um. wyłączność : dużo pracy+ dużo promocji+dużo kosztów = 2,5%-3,5%(cena 500tyś)
Ja aktualnie sprzedaję swoją nieruchomość. I jeśli pośrednik sprzeda ją za niezłą sumkę to dostanie z tego około 50.000 zł. Masakra? Pewnie, że tak, ale sama nic nie zdziałałam, czas leci. A straszą,że przepisy sie pozmieniają co do obrotu ziemią :( Dodam, że działka nie bedzie łatwa do sprzedania i jeśli koleś to sprzeda to uważam, że będzie ok. Ciekawe tylko ile z tych około 50.000 zł dostanie ten posrednik, a ile z tego jego firma zabierze...
Witam serdecznie czy szukasz dalej działki z domem ? Mam na sprzedaż dom o powierzchni 136 m użytkowej działka 16 arów położona blisko jeziora las po drugiej stronie ulicy naprawdę można wypocząć cena 320 tysi do negocjacji zapraszam na email ilonamaj1977@o2.pl. Pozdrawiam zdjęcia do wglądu na email
Na wyłączność? Jedna wielka ściema! Reklama? Wcale nie jest lepsza, te same portale, co przy umowach otwartych. Mam taką umowę i odkąd ją podpisałam, nie miałam ani jednego oglądającego! Więcej potencjalnych kupców miałam, mimo wszystko, gdy sama dawałam ogłoszenie i przy umowach otwartych. Ba, prawie doszło do podpisania umowy przedwstępnej...
Odliczam dni do zakończenia tej umowy. Jestem totalnie zblokowana, nie mogę sama dawać ogłoszeń. Ale cóż, człowiek uczy się na błędach. Teraz wszystkich przestrzegam przed podpisaniem takiej umowy...
Dodam, że umowa podpisana z jednym z największych biur nieruchomości w Trójmieście.
Odliczam dni do zakończenia tej umowy. Jestem totalnie zblokowana, nie mogę sama dawać ogłoszeń. Ale cóż, człowiek uczy się na błędach. Teraz wszystkich przestrzegam przed podpisaniem takiej umowy...
Dodam, że umowa podpisana z jednym z największych biur nieruchomości w Trójmieście.
Dokładnie. I dlatego ja mam umowę otwartą i wiem, że mogę działać na własną rękę. Przynajmniej mam wpływ na to, co sie dzieje. A jak pośrednik nie sprzeda to nie zarobi... Choć myślę, że trafiłam dość dobrze. Pan się "wciągnął" w temat, działa, coś sie dzieje... Na razie jest dobrze. Trzymam kciuki, żeby było lepiej :)
Odpowiadajac na obrazliwy post - zapewne agenta nieruchomosci.
Drodzy Panstwo, widac od razu kto najbardziej sie oburzyl.... w dodatku obrzucil kulturalnych forumowiczow epitetami. Tak wlasnie jest z biurami nieruchomosci. Kulturalni tylko z pozoru. Jestem osoba poszukujaca mieszkania w Gdyni, w budynku z cegly ok 60m i wiecej i po obejrzeniu kilkunastu nieruchomosci z cala odpowiedzialnoscia stwierdzam, ze szkoda Panstwa pieniedzy na wystawianie ogloszen za posrednictwem biur. Na prawde niewiele trzeba aby przyciagnac klienta wlasnym ogloszeniem. Wyrazne zdjecia kazdego pomieszczenia i opis : ogrzewanie, czynsze i oplaty, wielkosc pomieszczen i rodzaj budulca. Przekonalem sie, ze profesjonalizm biur ( choc nie wszystkich) pozostawia wiele do zyczenia. W dodatku biuro nieruchomosci nie jest gwarantem bezpieczenstwa. Co do profesjonalizmu... agenci czesto przychodza na spotkanie nieprzygotowani. Myslicie Panstwo ze zostawiacie nieruchomosc w profesjonalnych rekach ale okazywalo sie, ze nie potrafili odpowiedziec na podstawowe pytania typu: ile wysokosci maja pomieszczenia, ktora sciana jest dzialowa ( choc bylo widac na pierwszy rzut oka), z czego powstal budynek ( cegla? beton?). Odpowiedzi typu :sadze, mysle, uwazam. Wprowadzaja do mieszkania osobe ale nawet jej nie legitymuja ( zdarzalo sie). Co do wielkich sieciowek typu Home Broker czy Metro House. Owszem Ci sa nawet przygotowani, witaja klienta z pakietem informacji ale za to pobieraja od kupujacego prowizje (nawet 3 %) , co bardzo odstrasza bo to wydatek ok 10 tys. ( za nic, bo mieszkanie moze pokazac rownie dobrze wlasciciel za darmo). Dodatkowo wciskaja do podpisu przedwstepna umowe, obwarowana wieloma klauzulkami Na koniec wspomne o fotografach bo o nich tez byla wzmianka. Zdjecia sa albo tak podrasowane, ze mieszkanie w realu wyglada poprostu nieciekawie i jest rozczarowanie albo zdjecia typu kawalek szafy czy przedpokoju ( wiec gdzie tu profesjonalizm?)
Drodzy Panstwo, widac od razu kto najbardziej sie oburzyl.... w dodatku obrzucil kulturalnych forumowiczow epitetami. Tak wlasnie jest z biurami nieruchomosci. Kulturalni tylko z pozoru. Jestem osoba poszukujaca mieszkania w Gdyni, w budynku z cegly ok 60m i wiecej i po obejrzeniu kilkunastu nieruchomosci z cala odpowiedzialnoscia stwierdzam, ze szkoda Panstwa pieniedzy na wystawianie ogloszen za posrednictwem biur. Na prawde niewiele trzeba aby przyciagnac klienta wlasnym ogloszeniem. Wyrazne zdjecia kazdego pomieszczenia i opis : ogrzewanie, czynsze i oplaty, wielkosc pomieszczen i rodzaj budulca. Przekonalem sie, ze profesjonalizm biur ( choc nie wszystkich) pozostawia wiele do zyczenia. W dodatku biuro nieruchomosci nie jest gwarantem bezpieczenstwa. Co do profesjonalizmu... agenci czesto przychodza na spotkanie nieprzygotowani. Myslicie Panstwo ze zostawiacie nieruchomosc w profesjonalnych rekach ale okazywalo sie, ze nie potrafili odpowiedziec na podstawowe pytania typu: ile wysokosci maja pomieszczenia, ktora sciana jest dzialowa ( choc bylo widac na pierwszy rzut oka), z czego powstal budynek ( cegla? beton?). Odpowiedzi typu :sadze, mysle, uwazam. Wprowadzaja do mieszkania osobe ale nawet jej nie legitymuja ( zdarzalo sie). Co do wielkich sieciowek typu Home Broker czy Metro House. Owszem Ci sa nawet przygotowani, witaja klienta z pakietem informacji ale za to pobieraja od kupujacego prowizje (nawet 3 %) , co bardzo odstrasza bo to wydatek ok 10 tys. ( za nic, bo mieszkanie moze pokazac rownie dobrze wlasciciel za darmo). Dodatkowo wciskaja do podpisu przedwstepna umowe, obwarowana wieloma klauzulkami Na koniec wspomne o fotografach bo o nich tez byla wzmianka. Zdjecia sa albo tak podrasowane, ze mieszkanie w realu wyglada poprostu nieciekawie i jest rozczarowanie albo zdjecia typu kawalek szafy czy przedpokoju ( wiec gdzie tu profesjonalizm?)
ja nie płaciłem pośrednikowi nic, zdecydowałem się sprzedać dom sam, dodałem ogłoszenie na portalu prywatnaoferta znalezione w internecie, oni je zamieścili na stronach o nieruchomościach i się udało. Mało zapłaciłem, nic nie robiłem aż wkońcu klient zadzwonił zdecydowany, a tak jak ogloszenie było w biurze to trzeba było jeździć pokazywać i nic się nie działo. Każdy szuka oszczędnności więc zanim pojdzie sie do biura to spubujcie sami dodawać ogłoszenie.Powodzenia w sprzedawaniu
Oni dostają prowizje chyba za ilośc zdobytych klientów bo do czasu podpisania umowy skaczą nad Tobą jak nie wiadomo co.... a potem, zero zainteresowania i jakiegokolwiek zaangażowania w pozyskiwanie klientów. Dużo obiecują a mało robią. Wiem co mówię bo z kilkunastoma agencjami miałam umowy podpisane, a nieruchomość sprzedałam sama. Szkoda czasu na nich...
U mnie chyba też tak jest. Najpierw się zabijali żeby tylko mnie namówić na umowę. Wybrałam jedną firmę z umową otwartą. Działo sie na prawdę sporo, byłam zadowolona. Po 2 miechach podpisałam im umową na pół wyłączność (czyli tylko te biuro i ja, nikt więcej) i cisza............. Kompletnie nic się nie dzieje, choć powinno, bo mają pewność, że inne biuro im prowizji nie weźmie (a prowizja będzie około 50 tysiaczków). No chyba, że sama pierwsza znajdę kupca to guzik dostaną ;) Ale te złe wrażenia zatrą te dobre z początku współpracy i ogólnie będzie raczej słabo....
Wpierw tak do wcześniejszych postów:
1.
Tak ogólnie - jak ktoś podpisuje z 15-ma biurami to jakim prawem oczekuje, że coś się będzie działo ?
2.
Pytanie numer 2 - na ile podpisane prowizje ? Nie rozumiem dlaczego ktoś ścinając prowizję o 1/3 albo i więcej oczekuje nie wiadomo czego ? Ciekawe jakby sam się przykładał do pracy jakby mu kazali pracować za 2/3 pensji ?
3.
Ponieważ faktycznie sporo/większość agencji zbiera na ilość (na zasadzie, że coś się sprzeda) większość "pośredników" nie powie klientowi, że ma cenę z księżyca, a że każdy Polak zna się na wszystkim najlepiej ....
A co do tego postu:
1.
Nie ma czegoś takiego jak jak umowa półotwarta - ustawa definiuje tylko 2 rodzaje umów - otwartą i zamkniętą.
2.
Nie wiem jakie biuro - więc nie wypowiem się jednoznacznie, ale sporo biur albo nie współpracuje de facto z innymi, albo (jak jedno niby największe/najlepsze etc.) proponuje takie warunki, że żadne biuro nie pójdzie na taką współpracę.
Oczywiście dla jasności - jestem pośrednikiem, lub raczej skamieliną pośrednika biorąc uwagę ile lat pracuję ;)
1.
Tak ogólnie - jak ktoś podpisuje z 15-ma biurami to jakim prawem oczekuje, że coś się będzie działo ?
2.
Pytanie numer 2 - na ile podpisane prowizje ? Nie rozumiem dlaczego ktoś ścinając prowizję o 1/3 albo i więcej oczekuje nie wiadomo czego ? Ciekawe jakby sam się przykładał do pracy jakby mu kazali pracować za 2/3 pensji ?
3.
Ponieważ faktycznie sporo/większość agencji zbiera na ilość (na zasadzie, że coś się sprzeda) większość "pośredników" nie powie klientowi, że ma cenę z księżyca, a że każdy Polak zna się na wszystkim najlepiej ....
A co do tego postu:
1.
Nie ma czegoś takiego jak jak umowa półotwarta - ustawa definiuje tylko 2 rodzaje umów - otwartą i zamkniętą.
2.
Nie wiem jakie biuro - więc nie wypowiem się jednoznacznie, ale sporo biur albo nie współpracuje de facto z innymi, albo (jak jedno niby największe/najlepsze etc.) proponuje takie warunki, że żadne biuro nie pójdzie na taką współpracę.
Oczywiście dla jasności - jestem pośrednikiem, lub raczej skamieliną pośrednika biorąc uwagę ile lat pracuję ;)
A ja mam umowę na pół wyłączność, czyli zagwarantowałam pośrednikowi, że jest jedyną osobą zajmującą sie sprzedażą i nie będzie miał konkurencji ze strony innego biura. jednocześnie pośrednik dał mi pełną możliwość szukania klienta na własną rękę. Czyli jest nas dwoje - kto pierwszy ten lepszy. Jeśli pośrednik sprzeda to sporo zarobi. Jeśli ja sprzedam to on nic nie dostanie a ja zaoszczędzę ;) Na umowę zamkniętą się nie zgodziłam, bo oddałam bym pośrednikowi całą sprawę sprzedaży i nawet jak bym sama znalazła kupca to jemu i tak najeżał by sie kasa a to nie uczciwe wg mnie.
Odnośnie pierwszego pytania: ano takim prawem,ze skoro podpisuje z 15- toma pośrednikami, to liczy, ze kazdy z nich ma kilku klientow i jest wieksza szansa na dotarcie do Klienta docelowego.
Odnośnie drugiego pytania: prowizje sa negocjowalne. Skoro ktos ( posrednik) zgadza sie na wynegocjowana stawke to powinien za taka dac z siebie 100%. - na pewno ma to przewidziane w " widelkach cenowych" dla Klienta - jak kazdy handlowiec.
A co do przykladania sie do pracy za 2/3 pensjii - sorry, jesli "pensja" = prowizja ma wynosic 15000 pln, to za 10k stanelabym na rzesach, zeby Klient byl zadowolony... To raz. A dwa: chcesz powiedziec " posredniku", ze Twoja pensja opiera sie na jednej ofercie, ktorej finalizacja moze zajac kilka miesiecy??
Wybacz, ale posrednictwo nieruchomosci to handel jak kazdy inny. Pracuje w handlu od prawie 20 lat. jestem jedna z najlepszych w swojej branzy. Za ok. 4-5k miesiecznie. I musze sie niezle nazapier...na wyplate. Uczciwie. W zyciu nie wpadlabym na to, zeby powiedziec Klientowi - taka sobie cene wynegocjowales, to na co liczysz, łosiu?
Dlatego nie korzystam z posrednikow nieruchomosci. Sorry.
Odnośnie drugiego pytania: prowizje sa negocjowalne. Skoro ktos ( posrednik) zgadza sie na wynegocjowana stawke to powinien za taka dac z siebie 100%. - na pewno ma to przewidziane w " widelkach cenowych" dla Klienta - jak kazdy handlowiec.
A co do przykladania sie do pracy za 2/3 pensjii - sorry, jesli "pensja" = prowizja ma wynosic 15000 pln, to za 10k stanelabym na rzesach, zeby Klient byl zadowolony... To raz. A dwa: chcesz powiedziec " posredniku", ze Twoja pensja opiera sie na jednej ofercie, ktorej finalizacja moze zajac kilka miesiecy??
Wybacz, ale posrednictwo nieruchomosci to handel jak kazdy inny. Pracuje w handlu od prawie 20 lat. jestem jedna z najlepszych w swojej branzy. Za ok. 4-5k miesiecznie. I musze sie niezle nazapier...na wyplate. Uczciwie. W zyciu nie wpadlabym na to, zeby powiedziec Klientowi - taka sobie cene wynegocjowales, to na co liczysz, łosiu?
Dlatego nie korzystam z posrednikow nieruchomosci. Sorry.
ad. 1.
Tylko pozornie - 13 z nich klienta nie będzie miało, a tylko nabije sobie bazę. Czy to zwiększa szansę - w pewnych trywialnych powodów bynajmniej nie.
ad. 2.
I tak jak w handlu - jaka płaca taka praca, a lepiej by klient kupił to gdzie prowizja jest zbliżona do normalnej. Ot jak to w handlu. Tyle, że trzeba wiedzieć jak dana branża funkcjonuje.
Co do reszty wypowiedzi - to biorąc pod uwagę jej chamski ton ("łosiu" etc.), nie będę się do tego odnosił, mimo, że w handlu pracuję znacznie dłużej.
Tylko pozornie - 13 z nich klienta nie będzie miało, a tylko nabije sobie bazę. Czy to zwiększa szansę - w pewnych trywialnych powodów bynajmniej nie.
ad. 2.
I tak jak w handlu - jaka płaca taka praca, a lepiej by klient kupił to gdzie prowizja jest zbliżona do normalnej. Ot jak to w handlu. Tyle, że trzeba wiedzieć jak dana branża funkcjonuje.
Co do reszty wypowiedzi - to biorąc pod uwagę jej chamski ton ("łosiu" etc.), nie będę się do tego odnosił, mimo, że w handlu pracuję znacznie dłużej.
Jeśli chodzi o sprzedaż domu bądź mieszkania to nie jest to takie proste. Polecam Ci zapoznać się z tym artykułem, znajdziesz tutaj informacje jak przygotować się do sprzedaży i kto w tym pomoże: http://budrom.net.pl/notariusz-rzeczoznawca-i-architekt-czyli-kto-pomoze-w-sprzedazy-domu/
Wydaje mi się, że najlepsza opcją jest kupienie bezpośrednio, bez żadnych pośredników. My kupiliśmy bezpośrednio od dewelopera o coś takiego http://warzelnia.com/pl/dom-za-browarem/ Pośrednik wziął by pewnie od nas kilka procent od wartości. Najlepiej daj ogłoszenie na najbardziej popularnych portalach i na pewno ktoś się znajdzie.
może tutaj się coś znajdzie Nieruchumości Gdańsk
Zobacz tu http://www.estatee.pl maksymalnie biorą 2% zależy od wartości nieruchomości
A czy nie lepiej będzie jak sama zajmiesz się wystawianiem ogłoszeń z mieszkaniem w internecie. Dzięki temu może udać Ci się dużo szybciej sprzedać mieszkanie i bez żadnej prowizji. Skorzystam m.in z darmowego serwisu https://clixs.pl/ gdzie masz też spore grono potencjalnych klientów, więc na pewno pozwoli to przyśpieszyć sprzedaż.
Ludzie dajcie sobie spokój z wszelkimi pośrednikami. Ostatnio szukałem działki pod budowę domu. Umowa na rok. Wszytko ładnie pięknie pan mi pokazał działki i byłem zainteresowany kupnem jednej z nich. Chciałem poznać szczegóły gdzie są media, koszt ich podłączenia itp, co można budować to sam musiałem to wszystko załatwiać, jeździć po urzędach, dzwonić i się dopytywać. Pośrednik co jedynie skontaktował mnie z właścicielem przy ustalaniu ostatecznej ceny i za to wziął 2% wartości działki czyli jakieś 7tyś.... uważam, że za taką kwotę samemu można poszukać i znaleźć właściciela i kupić bezpośrednio. Ja już nic więcej przez pośredników nie kupię bo naprawdę szkoda kasy na to. Jak sprzedajecie to też sami zróbcie ogłoszenia na 3 portalach i czekajcie. Po co płacić kilka czy kilkanaście tysięcy komuś tylko za to że zrobi za was ogłoszenie w necie.
Potwierdzam, naprawde mozna sprzedac mieszkanie bez posrednika. Trzeba tylko umiec rozmawiac z nimi. Ja mialam w rdzinie prawnika, ktory pomogl mi w ewentualnych negocjacach z kupujacym oraz wyborze kancelarii notarilanej. Spedaz mieszkania nastapila w ciagu 4 miesiecy od pierwszego ogloszenia na trojmiasto.pl
Zależy od kilku czynników. Zwykle są to śladowe ilości procentów, z tego względu, że gdyby było to więcej, to nikt by się na taką usługę nie zdecydował. Kolejna sprawa, to pewna szybkość w załatwieniu wszystkich formalności związanych z zakupem nieruchomości. Pewność, że wszystko zostanie załatwione po naszej myśli.
Odsyłam do listy ekspertów zajmujących się pośrednictwem w handlu nieruchomościami: https://ktoryekspert.pl/szukaj/pomorskie/gdansk/nieruchomosci
Odsyłam do listy ekspertów zajmujących się pośrednictwem w handlu nieruchomościami: https://ktoryekspert.pl/szukaj/pomorskie/gdansk/nieruchomosci
Tak naprawdę prowizja pośrednika zależy od wielu czynników. Co więcej, nie zawsze pokrywana jest przez sprzedającego. Jest to zawsze kwestia negocjacji z biurem oraz tego, czy biuro nieruchomości będzie mieć ofertę na wyłączność, czy nie. Duże znaczenie ma również sama nieruchomość oraz jej cena. Jeżeli nieruchomość jest położona w dobrej lokalizacji, a cena jej jest atrakcyjna to agent nieruchomości z pewnością zaproponuje niższą prowizję niż w przypadku nieruchomości, na którą trudniej będzie znaleźć klienta.
O tym co wpływa na wysokość prowizji agencji nieruchomości możesz Aleksandro przeczytać tutaj: https://www.jkn.com.pl/artykul,81 a jeżeli masz jakieś pytania, pisz śmiało. Odpowiemy :)
O tym co wpływa na wysokość prowizji agencji nieruchomości możesz Aleksandro przeczytać tutaj: https://www.jkn.com.pl/artykul,81 a jeżeli masz jakieś pytania, pisz śmiało. Odpowiemy :)
Najważniejsze jest chyba to by nie być nazyt aroganckim. To powoduje że jako czytelnik mam mieszane uczucia. Ale faktem jest że wszyscu mamy racje. Nie da się zrobić dobrej usługi za 5 złotych. Jak patrzę na stronę internetową http://www.oferownik.pl to jestem tego pewien. Wiadomo że ludzie będą marudzić, bo niby wszystko można zrobić za darmo. Ale nie wiele potrafi samemu się obsłużyć, samemu zrobić to co niby takie proste. Z tego wynika zróżnicowanie rynku, dlatego to jest lepsze i już. Pozdrawiam wszystkich po obu stronach barykady
Ja się właśnie dowiedziałem jak wygląda rynek nieruchomości w Trójmieście. Kilka dni temu pojawiło się ogłoszenie o sprzedaży domu za 520k z informacją, że wymaga remontu. Skontaktowałem się z właścicielem żeby doprecyzować co oznacza "do remontu". okazało się, że np. dach jest do wymiany. Wczoraj znalazłem ogłoszenie dotyczące tej samej nieruchomości tyle, że wystawione przez biuro nieruchomości za ... uwaga: 670k !!!! Oczywiście nic w ogłoszeniu nie ma o wymianie dachu a jedynie o stolarce "starszego typu" na poddaszu. Rozumiem zarobek biura nieruchomości rzędu 10-15k na takim domu ale 150k ?!?! Utwierdziłem się jedynie, że faktyczna cena nieruchomości wynosi mniej więcej minus 20-30% od tego co podają biura i rzeczywiście wtedy ceny nieruchomości w Trójmieście stają się realne. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ceny oferowane i transakcyjne to dwie różne rzeczy ale bez przesady ponad 20% !?
Wiem, że jak kupujesz, to mają procent - który daje im całkiem sporą pensję, ale na pewno sprawdzają czyj jest ten dom itp. Sama najczęściej korzystam z pomocy w sieci. Zanim zdecydowałam się na kupno przeczytała sporo artykułów na ten temat, przeglądnij sobie https://abcporady.pl/ogloszenia-nieruchomosci-z-rynku-wtornego-gdzie-szukac-popularne-serwisy-z-nieruchomosciami/ może pomoże Ci to podjąć decyzję? Za ile chcesz wystawić? Chciałabym kiedyś zamieszkać nad morzem, dlatego tak z ciekawości pytam :)
Osobiście korzystałem z usług biura nieruchomości podczas sprzedaży mieszkania i jestem zadowolony. Pośrednik za sprzedaż wziął 2%. Nic nie musiałem robić. Biuro wszystko zrobiło za mnie i co najważniejsze już w 3 tygodniu po zamieszczeniu ogłoszeń miałem kupca na mieszkanie. Mieszkanie zostało sprzedane za dobra kwotę, trochę poszło do pośrednika ale jeżeli ktoś chce szybko i sprawnie sprzedać nieruchomość to mogę polecić korzystanie z agencji nieruchomości. Ja korzystałem z biura nieruchomości ABA - https://www.abanieruchomosci.pl/
Ludzie dajcie sobie spokój z agencjami. Uwierzcie mi na słowo, że dużo więcej zarobicie jak wstawicie sami ogłoszenie na olx czy otodom bądź trójmiasto. Owszem za niektóre musisz zapłacić kilkadziesiąt zł za rok ale jak to się ma.do prowizji pośrednika, która potrafi wynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych. Przed zakupem każdy notariusz i tak wam to sprawdzi prawnie bio taki ma obowiązek więc warto poświęcić kilka godzin i zaoszczędzić pieniędze
Z tego co się orientowałam to około 2%
Niektóre agencje biorą naprawdę sporo za swoje usługi. Dodatkowo wiele z nich ma ukryte koszty, o których człowiek dowiaduje się przy kolejnych etapach współpracy, co nie jest w porządku. Osoba, z którą gra się w otwarte karty jest Rafał Bielecki. Zajmuje się on nieruchomościami na terenie Warszawy. Od samego początku jasne zasady i same konkrety.
ja słyszałem że agencja bierze dla siebie 1% od sprzedawcy i 1 % od nabywcy
porównaj ceny okien - http://twoje-okna.com
nie jest złym pomysłem próba samodzielnego znalezienia interesującego nas lokum
Nie wiem jak w Gdyni, ale w Krakowie biorą ok 2%. Moim zdaniem to bardzo dużo, dlatego zdecydowałam się samodzielnie sprzedać swoje mieszkanie. Po 3 tygodniach znalazłam kupca na nieruchomość. Akt sprzedaży sporządziliśmy w kancelarii notarialnej https://www.notariuszkarczewska.pl. Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam urządzenia AGD do nowego domu ;).
Jakiś czas temu skorzystałem z oferty skupu nieruchomości atrium - https://atrium-nieruchomosci.pl i jestem bardzo zadowolony, ponieważ wszelkie formalności załatwiliśmy bardzo sprawnie, a gotówke otrzymałem w kilka dni. Co Wy sądzicie o tej ofercie?
Prowizja to kwestia zupełnie indywidualna, zależna od polityki biura jak i skomplikowania tematu. Też czasami to zależy od tego, jaka umowa zostanie podpisana. Lepiej postawić na wyłączność lub przynajmniej półwyłączność zamiast na warunki otwarte, gdzie współpracujesz tylko z jednym biurem, jakość tej oferty jest lepsza, a pośrednik zainwestuje więcej czasu i środków w promocję tej oferty. Ze swojego doświadczenia mogę polecić biuro nieruchomości Homely Estates, mieszkanie zostało sprzedane szybko i za większą cenę niż oczekiwana.
Sam zgłosiłem się do agencji, która ma sprawdzoną bazę klientów i bardzo szybko znalazła klienta na moją działkę. Co najważniejsze nie pobierają prowizji od sprzedaży! Na stronie https://pomorskiegrunty.com/ możecie znaleźć do nich kontakt.