Widok
Ile razy w tyogdniu to robicie?
Muszę się zapytać. Wstydzę się z mojego loginu, więc pisze niezalogowana.
Ile razy w tygodniu kochacie się ze swoimi partnerami? My tak średnio raz w tygodniu i on twierdzi, że to zdecydowanie za mało. A moim zdaniem to standard.
Wpisujcie proszę tylko liczbę np. 3 :-)
Dzięki!
Ile razy w tygodniu kochacie się ze swoimi partnerami? My tak średnio raz w tygodniu i on twierdzi, że to zdecydowanie za mało. A moim zdaniem to standard.
Wpisujcie proszę tylko liczbę np. 3 :-)
Dzięki!
róznie, to zależy od wielu spraw:), jeśli chodzi o nas, to niemieszkamy jeszcze razem i niemamy sposobności na częściej, wiec wtedy gdy tylko się da.... ps, pamiętaj, że ty też musisz mieć na to ochotę! jak niemasz nie kochaj się częściej wbrew sobie, bo to pogarszy twoje poczucie psychiczne:), pozdrwawiam, ps. pamiętacie o antykoncepcji jesli niechcecie dzidziusia:)
oj widzę że statystyki są ok... no myślę że nie liczy się ilość a jakość poza tym w każdym związku są chwile przepracowania i zmęczenia gdzie człowiek woli się przytulić do partnera i PORZĄDNIE WYSPAĆ, nie nalezy się zbytnio sugerować częstotliwością, bo więź to nie tylko sex, myślę że jeśli sex min jest 4x w miesiącu nie ma powodu do podejrzeń- bo myślę że dlatego założyłas ten wątek :)
nam zdarza się kilka razy w tygodniu, ale teraz przechodzimy dobre czasy:) bywało, że nie współżylismy ze sobą po kilka miesięcy. czasami dochodziło do seksu oralnego, ale na pełny stosunek byliśmy jakoś zmęczeni (oboje w pracy cały dzień + inne obowiązki).
10 lat temu kiedy jeszcze nie byliśmy małżeństwem i byliśmy młodzi i chetni seksu;) zdarzało nam się kilka razy na dzień:) nasz rekord to 10 razy w ciągu doby:) ach, te stare czasy....
10 lat temu kiedy jeszcze nie byliśmy małżeństwem i byliśmy młodzi i chetni seksu;) zdarzało nam się kilka razy na dzień:) nasz rekord to 10 razy w ciągu doby:) ach, te stare czasy....
Wiadomo, że na początku związku partnerzy chcą się kochać niemal bez przerwy i zawsze wtedy gdy jest okazaja. Potem to mija.
Nie myśl o tym ile razy robią to inni ludzie. Ile razy robią to koleżanki. To jest bardzo indywidualna sprawa, każdy ma inne potrzeby. Tobie wystarcza raz na tydzień i to jest dobre. Twoj partner chciałby częściej. Może warto pomyśleć o komromisie. Ale do niczego się nie zmuszaj tylko po to, by znaleźć sie w granicach normy. Może Twój partner powinien się bardziej postarać, stworzyć nastrój, zrobić Ci masarz, drinka, umyć plecy....
Nie myśl o tym ile razy robią to inni ludzie. Ile razy robią to koleżanki. To jest bardzo indywidualna sprawa, każdy ma inne potrzeby. Tobie wystarcza raz na tydzień i to jest dobre. Twoj partner chciałby częściej. Może warto pomyśleć o komromisie. Ale do niczego się nie zmuszaj tylko po to, by znaleźć sie w granicach normy. Może Twój partner powinien się bardziej postarać, stworzyć nastrój, zrobić Ci masarz, drinka, umyć plecy....
Czasem to tylko raz w miesiącu... pretensje są do mnie, ze nie mam nigdy ochoty, ale nie mam siły mu tłumaczyć, że jak przychodzi do mnie po północy, gdy ja jestem półśpiąca, to nigdy nic nie osiągnie w ten sposób. Znudziło już mi się mowić mu gdy się kładę żeby przyszedł do mnie, żebyśmy sie razem położyli. Ja wstaję 3 godziny szybciej od niego, więc szybciej muszę iść spać. Czasami mamy ochotę na sex po obiedzie, ale mamy 3 letnią wszechobecną słodycz w domu i nie ma sposobności. Na początku związku to kochaliśmy się po 3-5 razy dziennie.
Każdy potrzebuje innego czasu. Seks to nie maraton i nie trzeba go sztucznie przedłużać bo na przykład ktoś inny robi to dłużej to pewnie ja równiez powinnam robić to tak samo długo.... Tak nie ma :) Jeśli chodzi o afrodyzjaki to owszem. Mamy sex elixir ( czyli hiszpańska muchę). Fajna rzecz ale nie na co dzień ale raz na tydzień na weekendy kiedy mamy więcej czasu .Faktycznie podniecenie wtedy narasta. I jest o wiele większa ochota na seks. I potrafimy to robić nawet kilka godzin. Na tygodniu jednak jest tak jak u Ciebie. Kilkanaście minut :)
Pytam się o to bo zbliża się nasza rocznica. Dzieci zostawiamy u dziadków i oboje wybieramy się w góry ( mamy juz zarezerwowany sobie całkiem fajny apartament w Zakopanem). No i sama wiesz, chciałabym aby ten wieczór był wyjątkowy. Wiem,że w pokju będą na łóżku rozsypane płatki kwiatów i będziemy mieli szampana. Planuję kupic jakieś zabawki erotyczne aby pogrzeszyć. Jak na raze zaopatrzyłam się w grę erotyczną chociaż im blizej tego dnia to tracę do tego przekonanie bo nie wiem czy raczej ta gra mnie nie rozśmieszy niż podnieci :D
Ten sex elixir gdzie kupowalaś?
Ten sex elixir gdzie kupowalaś?
Na allegro ale widzialam,że jest jeszcze w sklepach. Musiaabyś sobie sama poszukac bo ceny są bardzo rózne ( akurat w moim przypadku o wiele taniej było to kupić właśnie na allegro....). Czytałam jakieś badania równięż to wyszło, że działa to na prawie 90% kobiet. Kup sobie, weźmiesz. Jak mąż zobaczy jaka jesteś nakrecona na seks to jemu również będzie się o wiele bardziej chciało uprawiać . Swoją drogą to na pewno zobaczysz i tańsze preparaty ale nie polecam bo wszystkie te afrodyzjaki, które kosztują po 5 zł albo mniej to ściema. Jeśli chcesz sobie kupić porządną hiszpańską muchę to jednak trzeba zapłacic trochę więcej.