Moje podejście wynika z kwestii związanej ze szczepionkami. Jeśli miałbym te przeciwciała, to rozważałbym znaczące opóźnienie szczepienia np. o pół roku. Jeśli nie, dążyłbym do tego by zaszczepić...
rozwiń
Moje podejście wynika z kwestii związanej ze szczepionkami. Jeśli miałbym te przeciwciała, to rozważałbym znaczące opóźnienie szczepienia np. o pół roku. Jeśli nie, dążyłbym do tego by zaszczepić się jak najszybciej.
Zgoda, że pewności nie ma, jak chroni przechorowanie, ale z tego co czytam wygląda jednak, że przechorowanie daje odporność przynajmniej na dobrych kilka miesięcy.
zobacz wątek