Widok
Imię dla córeczki
Witam, niedługo zbliża się termin porodu a ja mam mętlik w głowie straszny. Mamy w domu już 5 letnią Maję. Teraz na żadne imię nie możemy się zdecydować. Córce mąż wybierał imię i nie było takiego problemu. Miała być Lena, ale Maja-Lena jakieś takie podobne. Rozważamy jeszcze Natalię, Igę, Zuzannę, Martynę, mąż wspominał o Marcelinie, ale zdrobnienia Marcelka, Marcela, Marcysia nie podobają mi się. Wiem, że to ma być nasza decyzja, ale może drogie mamy coś podpowiecie
Proponuję Kunegunda.Ładnie,dasz tak córce na imię bo tak na forum zaproponowano ?Jak można pytać o o imię dla dziecka na forum?Jak wy później te dzieci wychowujecie i podejmujecie decyzje życiowe jak macie problem z decyzją w sprawie imienia dla własnego dziecka?Daj tak na imię jak czujesz i tobie czy mężowi się podoba,tobie a nie cioci,wujkowi ,siostrze czy sąsiadce ,spokojnie przyjdzie samo może dopiero jak mała się urodzi.
Oj ja mam ten sam problem. Niedługo córka będzie z nami a ciągle jest "Małą". Najbardziej obstawiam Natalkę choć jestem zdziwiona tym, jak ich dużo bo w moim otoczeniu jest tylko jedna, a to wg rankingu 8 miejsce spośród nadawanych imion. Też mi się podoba Liliana ale moim zdaniem nie pasuje do naszego nazwiska. Nie rozumiem za to kompletnie fenomenu imienia Zuzanna. Nie chce nikogo urazić ale to imię w ogóle mi się nie podoba i nigdy nie zrozumiem dlaczego cieszy się aż taką popularnością. Co w sobie ma, że rodziców nie zraża do niego nawet to, że ich córka będzie entą Zuzką w klasie :) Podobnie jest z Julką ale to już przynajmniej ładniejsze imię, choć dla mnie to wciąż takie 3+.
Lena ślicznie, choć to takie modne imię, coś jak Amelia, które pojawiło się nagle i za 10-20 lat bez trudu każdy odgadnie wiek dziewczyny bo wiadomo, że skoro Lena to musiała się urodzić koło x roku. I chyba z Lilianką zaczyna się robić podobnie.
Eh dylematy - może rzeczywiście córka sama mi "powie" po porodzie ;)
W każdym razie moim zdaniem Maja i Lena jest spoko, dodatkowo oba imiona mają świetną zaletę - bardzo łatwo i fajnie się zdrabniają.
Lena ślicznie, choć to takie modne imię, coś jak Amelia, które pojawiło się nagle i za 10-20 lat bez trudu każdy odgadnie wiek dziewczyny bo wiadomo, że skoro Lena to musiała się urodzić koło x roku. I chyba z Lilianką zaczyna się robić podobnie.
Eh dylematy - może rzeczywiście córka sama mi "powie" po porodzie ;)
W każdym razie moim zdaniem Maja i Lena jest spoko, dodatkowo oba imiona mają świetną zaletę - bardzo łatwo i fajnie się zdrabniają.
~niezdecydowana to z Marceliną ja mam tak samo tylko z Marianną ;) Bardzo mi się to imię podoba! Pasuje do nazwiska i do imienia synka co wbrew temu co niektórzy piszą dla mnie ma znaczenie. Tylko też się boję, że będzie zdrabniana na Marysię, Manię... A jakbym chciała, żeby była Marysią to bym jej dała na imię Maria ;) Osobiście nie znam żadnej Marceliny ale wydaje mi się, że chyba zdrabniałabym na Marcelę, Marcelinkę a nie Marcysię...
Rozumiem Twój dylemat. U nas z kolei dylemat z chłopięcym imieniem bo tak nam się podoba imię pierwszego ze żadne inne nas nie interesuje - dlatego dobrze by było gdyby to jednak byla cora u mnie w brzuszku ;) od jakiegoś czasu, przez synka i jego bajeczko-piosenki chodzi mi po glowie Dorotka, ta malusia (...) Po pierwszym mamy z dziewczęcych Elzbiete (ale nie Elkę!!) podoba mi się zdrobnienie Elżunia :D i od jakiegoś czasu Izabela, wszystkie Izy które znam to super babki!!
P.s. Fenomenu zuzy tez nie rozumiem, moze przez Zuzia lalka nieduza ;)
P.s. Fenomenu zuzy tez nie rozumiem, moze przez Zuzia lalka nieduza ;)
Iza to na stówę będzie drugie imię, po pierwsze bardzo mi się podoba a po drugie będzie po chrzestnej (moja siora) :)
~niwdecydowana, tego bym się nie bała, wydaje mi się, że imię potem tak bardzo nam się kojarzy z naszym ukochanym dzieckiem, że będzie się podobać. Jak już wspomniałam, mój syn miał być Dominikiem, ale pod sam koniec stał się Markiem. Już o tym pisałam tu nie raz przy okazji imion - wtedy większość osób kręciła nosem na takie zwyczajne imię bo raczej były Wiktory, Maksymiliany, Dawidów sporo ale ja nigdy nie żałowałam wyboru (syn ma teraz 8 lat) choć wcześniej się tego bałam. Właściwie nie ma teraz małych Marków więc to zwykle imię okazało się być całkiem oryginalne ;) Ja w ogóle lubię proste i ponadczasowe imiona ale przyznaję, że Lena jest tak ładnym imieniem, że dla niego byłabym skłonna zrobić wyjątek, tylko wśród najbliższych mam Lenki :)
Kiedyś w pracy była Milena i to imię też mi się podobało.
~niwdecydowana, tego bym się nie bała, wydaje mi się, że imię potem tak bardzo nam się kojarzy z naszym ukochanym dzieckiem, że będzie się podobać. Jak już wspomniałam, mój syn miał być Dominikiem, ale pod sam koniec stał się Markiem. Już o tym pisałam tu nie raz przy okazji imion - wtedy większość osób kręciła nosem na takie zwyczajne imię bo raczej były Wiktory, Maksymiliany, Dawidów sporo ale ja nigdy nie żałowałam wyboru (syn ma teraz 8 lat) choć wcześniej się tego bałam. Właściwie nie ma teraz małych Marków więc to zwykle imię okazało się być całkiem oryginalne ;) Ja w ogóle lubię proste i ponadczasowe imiona ale przyznaję, że Lena jest tak ładnym imieniem, że dla niego byłabym skłonna zrobić wyjątek, tylko wśród najbliższych mam Lenki :)
Kiedyś w pracy była Milena i to imię też mi się podobało.
Czemu ludzie minusują zupełnie normalne posty z imionami? My daliśmy córce na imię Tosia, w zasadzie decyzja została podjęta dopiero jak się mała urodziła chociaż przez całą ciążę chodziło nam to imię po głowie. Jakbym miała wybierać drugi raz to chyba postawiłabym na coś trochę mniej popularnego obecnie bo mam wrażenie, że co druga dziewczynka to Tosia ;)
Oj ja też nie rozumiem logiki minusowania/plusowania. Jak mam coś do powiedzenia na dany temat to zwyczajnie zostawiam komentarz :) Tym bardziej, że często minusy pojawiają się w zupełnie nieadekwatnych sytuacjach kiedy temat nie podlega ocenie czy coś jest "dobre" czy "złe". W związku z tym nie zwracam na nie uwagi bo jak dla mnie najczęściej wykorzystują je osoby, które się nudzą, a są zbyt leniwe lub nie potrafią napisać choć jednego zdania uzasadnienia dla swojej oceny.
No Klara wraca do łask. Też się zastanawiałam ale mąż nie chce i też trochę kojarzy mi się z babcią w bujanym fotelu ;)
I myślę się, że nawet nasze polskie royal baby nie spowoduje, że zmienię zdanie. Choć jestem pewna, że globalnie Klar teraz na stówę będzie przybywać :)
Tosia to Antonina rozumiem? Basia spoko :)
No Klara wraca do łask. Też się zastanawiałam ale mąż nie chce i też trochę kojarzy mi się z babcią w bujanym fotelu ;)
I myślę się, że nawet nasze polskie royal baby nie spowoduje, że zmienię zdanie. Choć jestem pewna, że globalnie Klar teraz na stówę będzie przybywać :)
Tosia to Antonina rozumiem? Basia spoko :)
Ja mam Igę Martynę. Też długo nie mogliśmy się zdecydować. Ja bardzo chciałam Lilianę ale mąż kategorycznie powiedział nie. W końcu wybór był między Laurą a Igą. Zrobiliśmy losowanie :) Marcelina mi się podoba, szczególnie zdrobnienie Marcela, Marcelka. Myślę, że jak byście tak zdrabniali to imię, to w szkole też by ją tak nazywali.