No tak...w zasadzie wszystkie firmy piszą tak, że nic z tego dla przysłowiowego Kowalskiego nie wynika :) Klasyczny bełkot marketingowy.
Zwracajcie uwagę na:
- szczelność połączenia w...
rozwiń
No tak...w zasadzie wszystkie firmy piszą tak, że nic z tego dla przysłowiowego Kowalskiego nie wynika :) Klasyczny bełkot marketingowy.
Zwracajcie uwagę na:
- szczelność połączenia w obrębie łącznik, implant - brak szczelności (a tak jest w zdecydowanej większości systemów implantologicznych) to pompa bakteryjna, zapalenia (nieustanne) w obrębie tkanek miękkich i smród zgnilizny
- powierzchnia do integracji implantu z kością....im większa, tym lepiej...w końcu implant musi być dobrze w kości zakotwiczony
- stopień skomplikowania danego systemu...im bardziej skomplikowany tym gorzej
Najgorszymi systemami implantologicznymi w Polsce są systemy produkowane w Izraelu i Korei . Niestety Polska jest tym zalana...bo tanie.
Masz taki implant z koroną w ustach? Poproś stomatologa o odkręcenie łącznika i zdemontowanie go. Poczujesz jak "pachną" beztlenowce :) Miło nie będzie :)
zobacz wątek