Widok
No fakt, jesli ma byc tak ostro to warto uprzedzić. W Baninie podobno uprzedzaili dwa tygodnie wstecz, ktos mial poltera albo wesele.
Trzeba zrobic swoja impreze.... Kurcze, co ja mowie. Miesiac temu tez naslali na mnie policje :D o 12. 15 w nocy przyjechali :D nawet moja 84 letnia babcia dziwila sie ze tal wczesnie :D
Trzeba zrobic swoja impreze.... Kurcze, co ja mowie. Miesiac temu tez naslali na mnie policje :D o 12. 15 w nocy przyjechali :D nawet moja 84 letnia babcia dziwila sie ze tal wczesnie :D
Monika, wypowiedz bez ładu i składu. Najpierw piszesz, żeby uprzedzać, potem, że policja przyjechała w nocy po 24 i to dla ciebie i babci za wcześnie. To, że mieszkamy w domach jednorodzinnych nie oznacza, że możemy urządzać głośne imprezy. Po g.22 należy chociaż trochę pomyśleć o sąsiadach i lekko ściszyć muzykę. Niektórzy wprowadzili się tu z myślą,,wolność Tomku w swoim domku,, a to tak nie działa. Ludzie z niską inteligencją chlają, głośno imprezują, a często w domu jest np. małe dziecko, które musi być pod opieką trzezwego rodzica. Szanujmy się, nie jesteśmy przeciwni zabawie, ale zagęszczenie w Bojanie jest coraz większe i jeżeli ktoś puszcza o 24 karaoke na cały regulator i drze się na całą wieś i pokazuje jak świetnie się bawi to sorry. Są tu starsi ludzie, pracujący i idący rano do pracy ( niektórzy w weekendy). Ģłośnych Imprezowiczów też obowiązuje prawo.
Nie z szeregowców, a właśnie z domu jednorodzinnego, w myśl zasady ,,wolność Tomku w swoim domku". Darcie na całe gardło, muza na full, karaoke do g.24 jakieś 3 tyg temu.Wprowadziliśmy się do swojego domu myśląc, że odnajdziemy tu spokój, a tu ciągłe głośne imprezy suto zakrapiane. Ludzie, to że macie ładny dom, nie oznacza, że jesteście bezkarni. Zapewne słoma z butów i siano w głowie skoro pozwalacie sobie na taką ignorancję i brak szacunku wobec tylu mieszkających w pobliżu ludzi.
Mowa tutaj już o 2 różnych głośnych imprezach. O jednej byli powiadomieni sąsiedzi wczoraj (super), o drugiej 3 tyg temu niestety nie, bo tam są ciągle głośne imprezy, okolicznych sąsiadów mają głęboko w d...Reasumując, myślę, ze nikt nie ma nic przeciwko imprezom od czasu do czasu, ale po g. 22 przyciszmy muzykę, a nie podchmieleni zabawowicze drą się na całą wieś i myślą jeszcze, że ludzie zazdroszczą. Szkoda ludzi starszych, może schorowanych. Nie kazdy musi słuchać głosnego ku..., chu...., pooolej itp okażmy trochę klasy, a nie chamstwa i prostactwa. Posiadanie własnego domu nie daje przyzwolenia do robienia wszystkiego co nam się podoba. Tak jak wszędzie obowiązuje cisza nocna po 22 i jest na to paragraf.
Ta impreza trwała do czwartej nad ranem. Był tam chyba jakiś prowadzący, bo słychać było głos przez mikrofon. Dziwię się, że nikt z sąsiedztwa na zadzwonił po policję, do tej czwartej pewnie by przyjechali. To było gdzieś dalej od mojego domu, więc po nocy nie będę latała po wsi i szukała imprezowiczów. Ale odgłosy niosły się daleko. Ludzie, jak widać i słychać, mają różną mentalność.
Anonim w ramach wyjaśnienia: mieszkam wioske obok. Na mojej ulicy sa trzy domy caloroczne i 6 dzialek rekreacyjnych.
Impreze byla na poziomie, zadnych wymiotow czy darcia mordy ;) byla tylko albo az glosna muzyka na dworzu.
Problem na mojej ulicy polega na tym ze osoby z dzialek maja dzieci ktore wlasnie drą ryja od rana do wieczora gdy ja chce odpoczac po calym tygodniu pracy i puszczaja wsiunskie disco polo. I nikt nic nie powie.
Co to jak czlowiek raz na 10 lat, bo tyle tu.mieszkam zrobi faktycznie impreze to zaraz nasylaja policje.
Ulice dalej mieli w zeszlym tygodniu poltera ktory trwal bity weekend, dzien i w nocy i jakos nikt policji nie nasłał. Coz, u nas byla glosniejsza muzyka bo mamy potezne kolumny :D
Wiec impreza imprezie nie rowna. Ps jestem w ciazy a moi goscie byli trzezwi ;) wszystko z kultura, tylko ktos chyba byl zazdrosny ;)
Impreze byla na poziomie, zadnych wymiotow czy darcia mordy ;) byla tylko albo az glosna muzyka na dworzu.
Problem na mojej ulicy polega na tym ze osoby z dzialek maja dzieci ktore wlasnie drą ryja od rana do wieczora gdy ja chce odpoczac po calym tygodniu pracy i puszczaja wsiunskie disco polo. I nikt nic nie powie.
Co to jak czlowiek raz na 10 lat, bo tyle tu.mieszkam zrobi faktycznie impreze to zaraz nasylaja policje.
Ulice dalej mieli w zeszlym tygodniu poltera ktory trwal bity weekend, dzien i w nocy i jakos nikt policji nie nasłał. Coz, u nas byla glosniejsza muzyka bo mamy potezne kolumny :D
Wiec impreza imprezie nie rowna. Ps jestem w ciazy a moi goscie byli trzezwi ;) wszystko z kultura, tylko ktos chyba byl zazdrosny ;)
Zgadzam się z Tobą na 100%.Sasiedzi nasylaja policję, bo to konfidenci.... Ale jak inni robią imprę co tydzień, drą ryje, klną to policja nie przyjedzie. Dlaczego? Bo to inny sort... Poplecznicy radnych, sami radni, znajomi wójta etc... Tak już jest w tym Bojanie. Mieszkam tu 15 lat i chyba nic mnie już nie ździwi. Konfident na każdym kroku....
Jako autor posta, sprostuje. Cieszę się że się ludzie bawią poprostu interesowało mnie czy to z dworków czy skąd skoro słyszałem DJ. I jakiegoś prowadzącego. Impreza kulturka. Jak najbardziej pochwalam zabawę. Sam nawet nie raz mam gości i wiadomo trochę głośniej jesteśmy. Ja poprostu chciałem dowiedzieć się czy jakiś festyn był czy wesele czy urodziny. Tak co mógłbym złożyć życzenia albo wziąć udział w festynie a jeszcze jakby był o charakterze charytatywnym było by jeszcze lepiej. Także nie chodzi tu o złośliwości. Nie widzę sensu nasylania policji. Pamiętajmy każdy kiedyś był młody i szalał. Lepiej raz na jakiś czas wesoło i nikt nie powinien mieć pretensji. Jednak akurat od sal takich jak Dworki oczekuje się doboru takich materiałów budowlanych które wygłuszają dźwięk. Bo jakbyśmy mieli co tydzień takie imprezy na Bojanie to uważam ze nie było by nam do śmiechu. Pozdrawiam Autor wątku
Kulturalni ludzie na poziomie świetnie się bawią przy piwku czy lampce wina. Nie potrzebują tabunów pseudo znajomych Nie otwierają okien i drzwi, żeby wszyscy słyszeli i widzieli ,, cudowną, pijacką imprę,, inteligentni ludzie szanują innych, nie chwalą się, bo ci co zazwyczaj bawią się ,,na bogato,, ściskają d*pę na korek przez resztę miesiąca, bo kasa się już nie zgadza. Jest takie mądre przysłowie,, nie wszystko złoto co się świeci,,, a wierzcie mi, stwarzane pozory tzw bogactwa często mylą. Skromni, mądrzy ludzie zawsze w cenie. Nowobogaccy, którzy mają majątek od rodziców, teściów, którzy sami w życiu nie dorobiliby się hulają najgłośniej( a niech ludzie widzą, słyszą i zazdroszczą). Zero wykształcenia, empatii, otworzy taki gębę w rozmowie i czas pryska.