Odpowiadasz na:

Re: In Vitro - temat tabu? Otwarta księga?

Ważne więc, żeby nasz punkt siedzenia nie przysłonił nam całkowicie punktu widzenia, bo jak wtedy wyglądamy? ;D

Jestem matką absolutnie zwariowaną na punkcie swojego dziecka. Mało... rozwiń

Ważne więc, żeby nasz punkt siedzenia nie przysłonił nam całkowicie punktu widzenia, bo jak wtedy wyglądamy? ;D

Jestem matką absolutnie zwariowaną na punkcie swojego dziecka. Mało powiedziane, ze kochałam je jak było tylko punkcikiem na USG, kochałam je jako wynik bety. Wydruk z komputera, na którym Stach ma 1cm, ogonek i oczy po bokach głowy był dla mnie zdjęciem najpiękniejszego dziecka na świecie.

Ale nie zapominam, że tak było DLA MNIE. Że było to maleństwo bez świadomości, bez uczuć, wcześniej nawet bez wykształconych organów. Z tego dopiero powstało dziecko.

zobacz wątek
14 lat temu
~Agatha

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry