Re: In Vitro - temat tabu? Otwarta księga?
Kurcze, tylko ja nie słucham Radia Maryja... Ani ojca Rydzyka... Czyżbym miała moherstwo wrodzone?;)
A które to zwroty, jeśli można wiedzieć? Oduczę się ich używania ;P
...
rozwiń
Kurcze, tylko ja nie słucham Radia Maryja... Ani ojca Rydzyka... Czyżbym miała moherstwo wrodzone?;)
A które to zwroty, jeśli można wiedzieć? Oduczę się ich używania ;P
To tak dla równowagi zacytuję coś po "katolicku - niemohersku":
Także różne techniki sztucznej reprodukcji, które wydają się służyć życiu i często są stosowane z tą intencją, w rzeczywistości stwarzają możliwość nowych zamachów na życie. Są one NIE DO PRZYJĘCIA z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego, a ponadto stosujący te techniki do dziś notują wysoki procent niepowodzeń: dotyczy to nie tyle samego momentu zapłodnienia, ile następnej fazy rozwoju embrionu wystawionego na ryzyko rychłej śmierci. Ponadto w wielu przypadkach wytwarza się większą liczbę embrionów, niż to jest konieczne dla przeniesienia któregoś z nich do łona matki, a następnie te tak zwane „embriony nadliczbowe” są zabijane lub wykorzystywane w badaniach naukowych, które mają rzekomo służyć postępowi nauki i medycyny, a w rzeczywistości redukują życie ludzkie jedynie do roli „materiału biologicznego”, którym można swobodnie dysponować.
Jan Paweł II ENCYKLIKA EVANGELIUM VITAE
zobacz wątek