Re: In Vitro - temat tabu? Otwarta księga?
Coś mi się wydaję, że sprawa in vitro za kilkadziesiat lat będzie kolejną, za którą Kościół będzie się wstydził i przepraszał.
Jestem bardzo mocno za. Zawsze byłam, ale od kiedy mam...
rozwiń
Coś mi się wydaję, że sprawa in vitro za kilkadziesiat lat będzie kolejną, za którą Kościół będzie się wstydził i przepraszał.
Jestem bardzo mocno za. Zawsze byłam, ale od kiedy mam synka, to jeszcze lepiej rozumiem, co tracą pary nie mogące doczekać się potomstwa.
Gdyby moje dziecko narodziło się po in vitro, trąbiłabym o tym wszędzie. Nigdy bym się tego nie wstydziła i dziecku bym nawet zaszczepiła rodzaj dumy z tego, że tak bardzo chcieliśmy, aby przyszło na świat.
zobacz wątek