Widok

Indoktrynacja małoletnich w wierze jako przykład znęcania się nad dziećmi

Jest piękny, wtorkowy poranek. Mama z córeczką wybierają się na lekcję religii. Na lekcji ksiądz ostrym tonem opowiada, jakie to piekielne męki będzie przez wieczność cierpiało każde z dzieci, za to że tydzień temu nie poszło do kościółka, albo że w afekcie odpyskowało tatusiowi, który nie pozwolił obejrzeć kolejnej bajki na TV.... Oczywiście przykładów jest więcej.

Czy indoktrynacja kilkuletnich dzieci w wierze np. katolickiej, nie jawi się Wam jako zwykłe, perfidne, bezczelne, psychiczne znęcanie się nad nimi? Co ten mały człowiek ma w głowie, kiedy dowiaduje się, że będzie płonął żywym ogniem za coś, za co może wystarczy zwykłe "przepraszam"?

Jeśli masz odwagę, to zapraszam do merytorycznej dyskusji.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 9
Coś w tym jest, ale mamy różne kanały informacyjne i fora i serwisy zagraniczne. Weź pod uwagę Europę zachodnią, Skandynawię, Kanadę czy Australię. Tam wolność słowa i wyśmiewanie idiotyzmu i irracjonalności jest na porządku dziennym. U nas budzą się póki co jednostki, a i te często dają się zaszczuć przez bandę religijnych fanatyków, jakich przykładowo na tym forum jest ogromna większość.

Poza tym polityka to tylko jedna sfera, podałem to jako przykład.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak to w życiu bywa, Hal... "weźmiesz za duży rozbieg i osiągnięcie końca łańcucha może okazać się bolesne"

Życzę Ci więcej dystansu i więcej odwagi. Bywaj ;-)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
krytyczne uwagi na temat polityków, a w szczególności wymiaru sprawiedliwości są natychmiast usuwane z forum ... dlatego masz takie wyobrażenie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie zrozumiałeś mojej myśli Stvoriczko, w żadnej z tych bajek nie ma dogmatów i twierdzenia, że jakiś np. wilk z Czerwonego Kapturka, czy inna postać będzie Cię "prześladować" do końca Twoich dni. Owszem, w niektórych jest sporo dramatyzmu, ale na czymś dobre wartości trzeba pokazać. Jak pokażesz niemoralność, jeśli wszystkie postacie byłyby dobre i moralne? To nie w tym rzecz.

Chodzi raczej o problem wciskania młodemu człowiekowi ściemy, że może liczyć na jakąś wyimaginowaną postać przez całe życie i że ta postać ZAWSZE przy nim będzie, będzie mu pomagać itd. przez co ta osoba w dorosłym życiu jest zagrożona podejmowaniem irracjonalnych decyzji, bazujących na tym właśnie przekonaniu.

Nikt nie zastanawia się, że "tacy" właśnie ludzie rządzą naszym krajem, instytucjami itp. i często podejmują bardzo ważne dla innych decyzje. Nikt z Was nawet nie dotarł do tej konkluzji po tylu wylanych tu postach i pretensjach :-)

Od inżyniera oczekujecie, że jego wyliczenia będą poprawne, podparte jego wiedzą i doświadczeniem, tak aby (w przypadku budownictwa) budynek się nie rozleciał. Od lekarza oczekujecie wnikliwej analizy i diagnozy. Ale polityk, który zarządza krajem, decyduje o obywatelach i infrastrukturze, wystarczy że zaufa w swoich decyzjach bogu???

Cy naprawdę nikt nie widzi co się dzieje? Czy po prostu nie macie odwagi tego głośno powiedzieć? :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
@K7 - parafrazując klasyka, "lekarz kazał przytakiwać", EOT z mojej strony.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Przesadzasz.
Wiele baśni jest okrutnych i dzieci nie mają z tym aż takiego problemu, bo nie są w stanie pojąć czym jest tak naprawdę to opisywane cierpienie.
Pamiętam z dzieciństwa np. bajkę o Kopciuszku, w wersji gdzie zła siostra odcinała sobie piętę żeby wcisnąć nogę w za mały bucik - intelektualnie docierało do mnie co tam było napisane, ale emocjonalnie nie.
Dopiero kiedy przypomniałam sobie o tej baśni jako osoba dorosła, uderzyło mnie jej okrucieństwo.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bukowski dobrze to podsumował:
"Wszędzie panuje chaos. Ludzie po prostu rzucają się na wszystko w zasięgu ręki: komunizm, zdrową żywność, zen, surfing, balet, hipnozę, terapię grupową, orgie, rowery, zioła, katolicyzm, podnoszenie ciężarów, podróże, ucieczkę od rzeczywistości, wegetarianizm, Indie, malarstwo, rzeźbę, pisanie, komponowanie, dyrygenturę, wyprawy z plecakiem, jogę, kopulację, hazard, alkoholizm, wędrówki bez celu, mrożony jogurt, Beethovena, Bacha, Buddę, Chrystusa, samobójstwo, szyte na miarę garnitury, podróże odrzutowcem do Nowego Jorku, dokądkolwiek... Te fascynacje zmieniają się nieustannie, mijają, ulatują bez śladu. Ludzie po prostu muszą znaleźć sobie jakieś zajęcia w oczekiwaniu na śmierć. To chyba dobrze, że istnieje jakiś wybór."
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"K7
Jesteś " śmieszny"."

Graszka, być może, za to pozbawiony obłudy i dwulicowości, w przeciwieństwie do Was.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
K7
Jesteś " śmieszny".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
"@K7 - uważam, że w swojej krytyce właśnie otarłeś się mocno o krytykanctwo i szydzenie z wiary, co już jest rażącym przekroczeniem swobody wypowiadania poglądów. "

...to ciekawe, czyżbyś uważał, że twierdzenie, iż Bóg istnieje, mimo tego ile nauka i racja dała populacji ludzkiej, nie jest szydzeniem z ludzi inteligentnych? Wiara w Boga jest elementem, który powinno się poddawać dyskusji, testować na argumenty i wyśmiewać jak każdy inny element dotyczący sfery ludzkiej. Ja mógłbym poczuć się urażony już dawno, czytając to, co w wielu miejscach przytaczałeś na temat Boga i wiary, czy z powodu Twojej kompletnej ignorancji w stosunku do nowoczesnej nauki i wiedzy o mechanizmach rządzących światem. Uważałem Cię za zdrowego, zdystansowanego człowieka, mimo Twoich poglądów, Halelwiczu. Ale w tym momencie zabraniasz mi wolności słowa i swobody wypowiedzi o czymś, co dla mnie jest jawną kpiną z ludzkiego rozumu. "Bój się Boga", Halewiczu... nie o taki świat walczyłem ;-)

Apeluję z tego miejsca do wszystkich czytających ten post: kwestionujcie wszystkie bzdury, które wmawiają Wam wierzący, kwestionujcie i podważajcie wszystko, co nie zgadza się z logiką i zdrowym rozsądkiem. Bombardujcie ich argumentami i wyśmiewajcie nierzetelne argumenty i nieprawdziwe tezy (podkreślam, argumenty - nie osoby z imienia). Niech nie myślą, że mają wyłączne prawo do posługiwania się takimi słowami jak "bóg" czy "wiara" czy "religia". To przecież część naszego języka i naszej tożsamości narodowej.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5
Ale on reprezentuje kościół. LEGALNIE. Za ich przyzwoleniem. Dla mnie jedna mafia;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
@TB - postać Rydzyka i większość wokół niego to niestety patologia. Jest to problem tak wielopłaszczyznowy, że wymagałoby to dyskusji w odrębnym wątku. Mam na ten temat wyrobione zdanie i osoby, które finansują działalność Rydzyka są poddawane czystej manipulacji, a wobec innych stosuje się tanie, socjotechniczne triki.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Hal, jest taki filmik w necie - który został wyemitowany przez TV Trwam (co by nie było, że jakiś fotomontaż czy ktoś specjalnie w złej wierze;),
Na filmie, pokazane jest jak emeryci wręczają Rydzykowi koperty i całują go w rękę. Szkoda, że nie w d*pkę....Jawnie z tych emerytów szydzę. Że są to bardzo zbłądzone owieczki. Najpierw oddadzą połowę emerytury dla kogoś, komu powodzi się bardzo dobrze, a później będą płakać, że to wina Tuska.

No i co, że z nich szydzę? Podadzą mnie do sądu?;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Odmienne tak, ale jawne szydzenie i naigrywanie się już jest obrazą. Można nie podzielać czyjejś wiary w Boga ale nie można z wierzących szydzić, a niestety się kolega K7 z drugim posunęli do tego, a to zwyczajnie nieładnie.

Ja nie mam uczuć? o_O Nooo podobno bywam nieczuły :P
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Halewicz, z całym szacunkiem do Ciebie, ale odmienne zdanie w kwestii religii nie jest obrazą uczuć religijnych.

Zresztą Ty nie masz uczuć:P
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4
@K7 - uważam, że w swojej krytyce właśnie otarłeś się mocno o krytykanctwo i szydzenie z wiary, co już jest rażącym przekroczeniem swobody wypowiadania poglądów.

O ile mogę uszanować Twój ateizm, inne spojrzenie na świat, to bądź tak miły i szydź ze spraw, które są dla mnie święte - w jednej dyskusji potrafisz trzymać poziom (ze mną), tu jawnie kpisz/szydzisz/naigrawasz się z wiary, a to już odbieram jako obrazę moich uczuć religijnych.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stvoriczko,

temat dotyczy stwierdzenia, że indoktrynacja w wierze poprzez wciskanie dzieciakowi bajek o "stwórcy", który będzie ingerował w jego życie już do końca i którego reakcja (czyli w efekcie dziecka dobre lub złe samopoczucie) zależy od ilości wypowiedzianych wieczorem zdrowasiek (koniecznie na kolanach); poprzez wciskanie bajek o nudnym niebie i straszliwym ogniu piekielnym, wyrządza młodemu umysłowi krzywdę na psychice. W to że zawsze znajdą się dręczący nauczyciele raczej nikt nie wątpi. Ale przy nauczaniu o bogu każdy nauczyciel staje się dręczycielem z definicji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Społeczeństwo istnieje dzięki mechanizmom zapewniającym jego stabilność. Jednym z nich są religie - skuteczny i silny środek manipulacji wymuszający określone zachowania poprzez odniesienie do transcendentalnego kija i transcendentalnej marchewki. Przy okazji wiara spełnia szereg naszych potrzeb emocjonalnych, co jeszcze bardziej umacnia jej pozycję.
Niemal każda społeczność w historii ludzkości miała swoich bogów. To jest jeden z najbardziej przekonujących mnie argumentów o antropomorficznym pochodzeniu bogów.

Czy znęcanie się? Zależy od nauczyciela. Jeśli ktoś czuje powołanie do dręczenia młodych umysłów, to będzie to robił bez względu na przedmiot, którego naucza.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
To nie zabawa w słowotwórstwo czasem głupi przecinek może wypaczyć wszystko o czym się mówi.

Sławetne.
Szef do seretarki.
Proszę wstawić przecinek i odesłać mi pismo, które do pani wysłałem.

Seks nie zwolnić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ok, mam dość, Ty się ewidentnie bawisz w słowotwórstwo, zamiast prowadzić merytoryczną dyskusję.

Zaraz znów zacznę porównywać Cię do mojej maskotki... ;-) Przeczytaj UWAŻNIE mój ostatni post, a potem swój, i zastanów się gdzie z logicznego punktu widzenia popełniłeś błąd...

Powodzenia :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

muza na dziś (779 odpowiedzi)

Wrzuć link do YouTube z muzą, która dziś Ci wyjątkowo dobrze się słuchała. A może jakaś nowa...

czy ktoś z Was wygrał w radiu?? (149 odpowiedzi)

Zastanawia mnie czy są tu osoby które wygrały w radiu np RMF FM kasę? Codziennie prawie każde...

Jak sprawić, by nauka przedszkolaka była interesująca? (4 odpowiedzi)

Próbuję zorganizować zajęcia dla mojego dziecka, ale wydaje mi się, że szybko traci ono uwagę....

do góry