Re: Inseminacja- w walce o cud
nie każde małżeństwo spełnia warunki żeby móc adoptować dziecko (mieszkanie, zarobki itp.)
i nie każdy ma ochotę/powołanie czy jak to zwać - aby zajmować się cudzym...
rozwiń
nie każde małżeństwo spełnia warunki żeby móc adoptować dziecko (mieszkanie, zarobki itp.)
i nie każdy ma ochotę/powołanie czy jak to zwać - aby zajmować się cudzym dzieckiem...
więc pisanie, że walka o własne dziecko to "cyrk" - jest dla mnie nie na miejscu...
ja akurat mam wątpliwości czy potrafiłabym pokochać obce dziecko (ogólnie nie lubię dzieci)... gdybym nie mogła zajść w ciążę - potrafiłabym żyć dalej i nie martwić się z tego powodu, bo nie mam silnego instynktu macierzyńskiego ;)
i dla mnie taka właśnie walka o dziecko jest godna podziwu - bo ci rodzice baaaaaaaaaardzo chcą mieć własne dziecko... i walczą o nie jak tylko mogą...
a nie jak inni - z łatwością zaliczają wpadkę po czym pozbywają się problemu oddając dzieci do adopcji...
zobacz wątek