Odpowiadasz na:

Re: Inseminacja- w walce o cud

Naskoczyć nie chciałam, ciężko określić swoje emocje w poście na forum, źle odczytałyście moje intencje.

Niemowlaka nie adoptowałam, nawet nie brałam pod uwagę niemowlaka.... rozwiń

Naskoczyć nie chciałam, ciężko określić swoje emocje w poście na forum, źle odczytałyście moje intencje.

Niemowlaka nie adoptowałam, nawet nie brałam pod uwagę niemowlaka. Adoptowałam rodzeństwo, 2 i 4 latka :) Moja Amelka chodzi już do I klasy :) 4 letni Sebastian jest chory na astmę, ale to nic takiego, leczymy się i jest dobrze, chodzi normalnie do przedszkola, świetnie się rozwija, robi postępy :) Młodszy Maciuś jest zdrowy, chodzi do żłobka.
Na poczatku byliśmy "rodziną zaprzyjaźnioną", braliśmy dzieciaki na weekendy, wakacje, święta. Dzięki temu później było łatwiej z adopcją. Ważne było to żeby ich nie rozdzielać, a mało kto decyduje się na adopcję rodzeństwa. No ale nie bede o tym opowiadać, to nie wątek o adopcji.
Z resztą postanowiłam sobie, że na forum nie bede opowiadać o swoim życiu prywatnym, bo z tego co zauważyłam "wszystko co powiesz zostanie użyte przeciwko tobie" ;) No ale trudno, poszło pękło ;)

zobacz wątek
13 lat temu
~Ahiu

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry