Interior-Leszek Oficjał-opinie

Korzystalismy z uslug tej firmy i jestesmy bardzo zadowoleni.Firma jest solidna i prace przez nia wykonywane sa na bardzo wysokim poziomie.

Może coś więcej na ich temat.Jak cenowo w porównaniu jakość-cena?Proszę o odp na adres:
blondina1979@vp.pl

Ja, niestety tego o tej firmie powiedziec nie mogę!!! Owszem obsługa i panowie, którzy montowali kominek zasługują na pochwałę. Wykonano szybko,schludnie i czysto. Jednakże materiał (marmur) po 2 sezonach grzewczych wygląda jakby był z wykopalisk. Już po 3 tygodniach użytkowania powstały wżery i ubytki.Na reklamację przyjechał pan,zakleił jakąś masą i wyszlifował,co wygląda jeszcze gorzej(jest bardzo ciemne).Także NIE POLECAM tej firmy !!! Kominki wyglądają ładnie,tylko na ekspozycji w w/w centrum.

Mam gorącą prośbę , o uważne wpisywanie uwag na postach . Niestety nie montuję żadnych kominków ( ani nie montowałem dwa lata temu ). Nie wiem o jakim centrum jest mowa . Nie znam autora wpisu o inicjałach M.CZ>J , ani nie wykonywałem żadnych prac dla osób o tych inicjałach. Bardzo proszę o sprostowanie tego wpisu , w przeciwnym razie będę zmuszony dochodzić swoich praw na drodze administracyjnej. Mam nadzieję ,że autor tego postu naprawi ewidentną pomyłkę i przyzna się do pomyłki.

Zdecydowanie odradzamy pracę z panem leszkiem oficjałem!!!! Przez arogancję oraz brak pokory pana leszka straciliśmy bardzo ważnych klientów, gdyż po jednym dniu na budowie pan leszek zaczął wyliczać pieniądze za prace, które nagle zaczął przewidywać w kolejnych kalkulacjach /tzw. Prace nieprzewidziane/ poza tym faktem, pan leszek w rozmowie mającej prowadzić do wyjaśnienia sytuacji z klientem w sposób arogancki obrażał klientów i nas. Nie spotkaliśmy się nigdy z tak bezczelnym człowiekiem.

To typowy pseudofachowiec od wszystkiego czyli tak naprawdę od niczego. Najmądrzejszy z całej wsi a jedyne co potrafi to tylko drzeć mordę, cały czas pokrzykuje. Człowiek bez kwalifikacji i doświadczenia. Samo traktowanie klientów pozostawia wiele do życzenia, generalnie ma wszystkich za idiotów. A jak ktoś ma jakieś zastrzeżenia (zwykle słuszne) to straszy sądmi. Niech lepiej uważa, żeby do niego nie zapukał Urząd Skarbowy, bo wtedy żarty się skończą.