Widok
Iwona Wieczorek - Celowo NIE wyjaśniono jej zaginięcia ?
Nie wiem czy zauważyliście, że już na pierwszy rzut oka portret pamięciowy "Człowieka z ręcznikiem" zrobiony przez policyjnego szkicownika na podstawie zeznań nocnej kwiaciarki nijak się ma do prawdziwej twarzy "Człowieka z ręcznikiem" widocznej na kadrach z kamer monitoringu...
Napisałem o tym i zamieściłem zdjęcia na moim blogu już dawno temu -
https://www.salon24.pl/u/salamon/923105,iwona-wieczorek-celowo-nie-wyjasniono-jej-znikniecia
Napisałem o tym i zamieściłem zdjęcia na moim blogu już dawno temu -
https://www.salon24.pl/u/salamon/923105,iwona-wieczorek-celowo-nie-wyjasniono-jej-znikniecia
Zawodowo zajmuję się szeroko pojętymi zagadnieniami skutecznej sprzedaży/ Mieszkam w Gdańsku, jestem /PRAWDZIWYM/ Chrześcijaninem.
A niby dlaczego Małéj Sycylii miałoby zależeć na wyjaśnieniu kwestii ?
Dlaczego nie zajęto się do końca sprawą sopockiej pedofilii ?
Dlaczego dopiero teraz aresztowano aferzystę, byłego prezesa spółdzielni Ujeścisko ?
Dlaczego w sprawie Amber Gold skazano tylko płotki-słupy ?
Dlaczego ochrona finału WOŚP, na którym zamordowano Adamowicza, była papierowa ?
Dlaczego nie zajęto się do końca sprawą sopockiej pedofilii ?
Dlaczego dopiero teraz aresztowano aferzystę, byłego prezesa spółdzielni Ujeścisko ?
Dlaczego w sprawie Amber Gold skazano tylko płotki-słupy ?
Dlaczego ochrona finału WOŚP, na którym zamordowano Adamowicza, była papierowa ?
Sprawa niejako została wykazana, ale niestety "nie dopieszczono" owego kierunku, czy wątku jak kto woli...
Jak to zwykle bywa tak i zapewne było w tym przypadku, - sprawa jest prosta, mimo wielu maenadr/ów jakie w niej się znalazły.
Tak naprawdę są dwie wersje, obie z tą sama obsadą, z tym, że jedna wersja wskazuje na przypadek a inna na działanie z premedytacją.
Nie radziłbym już szukać ciała w tamtych rejonach, szkoda sił i środków, myślę, że pogrzebano ją kilkadziesiąt, może ponad 100 kilometrów za Gdańskiem.
Za jakiś czas Sprawa ta zostanie wyjaśniona, tego jestem pewien na 100%
Jak to zwykle bywa tak i zapewne było w tym przypadku, - sprawa jest prosta, mimo wielu maenadr/ów jakie w niej się znalazły.
Tak naprawdę są dwie wersje, obie z tą sama obsadą, z tym, że jedna wersja wskazuje na przypadek a inna na działanie z premedytacją.
Nie radziłbym już szukać ciała w tamtych rejonach, szkoda sił i środków, myślę, że pogrzebano ją kilkadziesiąt, może ponad 100 kilometrów za Gdańskiem.
Za jakiś czas Sprawa ta zostanie wyjaśniona, tego jestem pewien na 100%
Wy, chłopcy z portalu Salon 24 macie wiele wspólnych cech. Jedną z nich jest bycie pewnym trafności swoich przypuszczeń. Nie dociera do Ciebie to, o czym już pisałem. Że pewność wyklucza przypuszczenie. Ty i łowca doszliście już do takiego stanu, który doprowadza was do bycia pewnym, że to co przypuszczenie jest prawdą, bez przeprowadzenia postępowania dowodowego. Stajecie się nieomal sędziami we własnej sprawie. Czy masz jeszcze tego świadomość?
Są rzeczy w których mam pewność i tak też przedstawiam daną sprawę, mam do tego pełne prawo a wygląda na to, że niektórzy też tak by chcieli a za bardzo nie mogą, no cóż, może kiedyś też tak będą mogli pisać, OBY.
Jak czegoś nie wiem to nie zabieram głosu, albo napiszę: "Może" albo dam "?"
Twoim problemem jest, jak mi się zdaje, to że koncentrujesz się na osobowościach a nie na temacie przez nich przedstawianym, to jest błąd, jeśli chodzi o mnie to staram się kierować uwagę nie na siebie, ale na Słowo.
Nikogo nie zmuszam do czytania tego co napiszę, wolna wola.
Syn Boga Jedynego - Jezus Pomazaniec nie wysłał mnie z nakazem łapania słuchaczy a już na pewno nie na siłę, przecież owce głos znają a sam Bóg wie kto do należy do Zebrania Jego Syna.
Idź w pokoju i oczekuj swojego czasu, niech Bóg nad /i/ tobą się ulituje i da zadatek wiary i zrozumienia Pism, tak byś "odczadzony" - zobacz II List do Koryntian 4:4 - mógł poczynić kroki, które znajdą uznanie w Niebie i otrzymasz więcej wiary i zrozumienia Pism...
Jak czegoś nie wiem to nie zabieram głosu, albo napiszę: "Może" albo dam "?"
Twoim problemem jest, jak mi się zdaje, to że koncentrujesz się na osobowościach a nie na temacie przez nich przedstawianym, to jest błąd, jeśli chodzi o mnie to staram się kierować uwagę nie na siebie, ale na Słowo.
Nikogo nie zmuszam do czytania tego co napiszę, wolna wola.
Syn Boga Jedynego - Jezus Pomazaniec nie wysłał mnie z nakazem łapania słuchaczy a już na pewno nie na siłę, przecież owce głos znają a sam Bóg wie kto do należy do Zebrania Jego Syna.
Idź w pokoju i oczekuj swojego czasu, niech Bóg nad /i/ tobą się ulituje i da zadatek wiary i zrozumienia Pism, tak byś "odczadzony" - zobacz II List do Koryntian 4:4 - mógł poczynić kroki, które znajdą uznanie w Niebie i otrzymasz więcej wiary i zrozumienia Pism...
> Za jakiś czas Sprawa ta zostanie wyjaśniona, tego jestem pewien na 100%
A skąd ta pewność?
Jest jakieś prawdopodobieńtwo, że zwłoki zostaną odnalezione. Niewielkie, bo mogą być praktycznie wszedzie. Może ich też fizycznie już nie być nigdzie.
Jest jakieś prawdopodobieństwo, że ktoś, mający wiedzę, się rozpruje. Niewielkie - bo skoro się nie rozpruł przez tyle lat, to niby dlaczego miałoby się to zmienić? Prześmiertne wyznanie grzechów? Nawet w tym przypadku księdza obowiazuje tajemnica spowiedzi.
Wygląda zatem na to, że próbujesz swych sił również w jasnowidztwie ;]
A skąd ta pewność?
Jest jakieś prawdopodobieńtwo, że zwłoki zostaną odnalezione. Niewielkie, bo mogą być praktycznie wszedzie. Może ich też fizycznie już nie być nigdzie.
Jest jakieś prawdopodobieństwo, że ktoś, mający wiedzę, się rozpruje. Niewielkie - bo skoro się nie rozpruł przez tyle lat, to niby dlaczego miałoby się to zmienić? Prześmiertne wyznanie grzechów? Nawet w tym przypadku księdza obowiazuje tajemnica spowiedzi.
Wygląda zatem na to, że próbujesz swych sił również w jasnowidztwie ;]
jestem daleki od jasnowidztwa, które jest albo ściemą, albo sprawą demoniczną, w zależności od człowieka zwanego jasnowidzem.
Zaprawdę...Są sposoby, które niczym dźwig są w stanie podnieść wieko tajemnicy..
Nawet po latach.
Skąd wiem, że ta sprawa będzie wyjaśniona na sto procent, pisząc te słowa akurat miałem na myśli pewne słowa: " Nie ma rzeczy ukrytej, która nie byłaby wyjawiona..." oraz to co napisałem na moim blogu w tej kwestii -
https://www.salon24.pl/u/salamon/932574,w-swoim-czasie-wszyscy-sie-znajda-chociaz
- a ponadto, że i w najbliższym czasie tzn kilku lat ta sprawa się wyjaśni namacalnie jeszcze za dni dzisiejszego sytemu rzeczy, którym kieruje jak wiadomo szatan, nie lubię o nim pisać, ale coś napiszę - on lubi niszczyć swoje narzędzia, lub ludzi, których doprowadził do upadku w swoim czasie i wydaje w ręce ludzkie, czerpiąc z tego satysfakcję a czasami np po to by uwiarygodnić rządy ludzkie.
Inna sprawa, że przeglądnąłem temat i widzę, że prawdopodobnie sprawcy są widoczni niczym na talerzu, ale jakoś nikt nie może, albo nie chce ich dostrzec... Zamiast tego forsuje się bajeczki o Arabach czy o porwaniu do domu publicznego w Reichu, tak jakby brakowało dobrowolnych chętnych kobiet do tego zajęcia...
Zaprawdę...Są sposoby, które niczym dźwig są w stanie podnieść wieko tajemnicy..
Nawet po latach.
Skąd wiem, że ta sprawa będzie wyjaśniona na sto procent, pisząc te słowa akurat miałem na myśli pewne słowa: " Nie ma rzeczy ukrytej, która nie byłaby wyjawiona..." oraz to co napisałem na moim blogu w tej kwestii -
https://www.salon24.pl/u/salamon/932574,w-swoim-czasie-wszyscy-sie-znajda-chociaz
- a ponadto, że i w najbliższym czasie tzn kilku lat ta sprawa się wyjaśni namacalnie jeszcze za dni dzisiejszego sytemu rzeczy, którym kieruje jak wiadomo szatan, nie lubię o nim pisać, ale coś napiszę - on lubi niszczyć swoje narzędzia, lub ludzi, których doprowadził do upadku w swoim czasie i wydaje w ręce ludzkie, czerpiąc z tego satysfakcję a czasami np po to by uwiarygodnić rządy ludzkie.
Inna sprawa, że przeglądnąłem temat i widzę, że prawdopodobnie sprawcy są widoczni niczym na talerzu, ale jakoś nikt nie może, albo nie chce ich dostrzec... Zamiast tego forsuje się bajeczki o Arabach czy o porwaniu do domu publicznego w Reichu, tak jakby brakowało dobrowolnych chętnych kobiet do tego zajęcia...
Uwaga! Informacja dużymi literami, dla błyskotliwych inaczej:
Przeważnie (nie zawsze, ale tym razem tak jest) tytuł filmu jakoś obrazuje jego zawartość.
A tytuł wyświetla sie jak wół, pod filmem i brzmi: "Sprawa Iwony Wieczorek - wielka mistyfikacja?"
O sprawie wypowiada się Andrzej Mroczek. Trudno posądzić go o oszołomstwo czy pogoń za sensacją.
Cyt: "Ekspert ds. terroryzmu i terroru kryminalnego. Zajmuje się tematyką przestępczości zorganizowanej oraz zarządzaniem w stanach nadzwyczajnych i kryzysowych. Członek Rady Programowej oraz koordynator do spraw szkoleń Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas.
Współpracownik Centrum Komunikacji Kryzysowej i Psychologii Śledczej oraz współautor Prezydenckiego Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego.
Pracował w Wydziale do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw oraz służbach specjalnych. Zajmował również stanowisko głównego specjalisty w Wydziale ds. Przeciwdziałania Zagrożeniom Terrorystycznym Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji."
Przeważnie (nie zawsze, ale tym razem tak jest) tytuł filmu jakoś obrazuje jego zawartość.
A tytuł wyświetla sie jak wół, pod filmem i brzmi: "Sprawa Iwony Wieczorek - wielka mistyfikacja?"
O sprawie wypowiada się Andrzej Mroczek. Trudno posądzić go o oszołomstwo czy pogoń za sensacją.
Cyt: "Ekspert ds. terroryzmu i terroru kryminalnego. Zajmuje się tematyką przestępczości zorganizowanej oraz zarządzaniem w stanach nadzwyczajnych i kryzysowych. Członek Rady Programowej oraz koordynator do spraw szkoleń Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas.
Współpracownik Centrum Komunikacji Kryzysowej i Psychologii Śledczej oraz współautor Prezydenckiego Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego.
Pracował w Wydziale do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw oraz służbach specjalnych. Zajmował również stanowisko głównego specjalisty w Wydziale ds. Przeciwdziałania Zagrożeniom Terrorystycznym Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji."
Tu są omówione wszystkie hipotezy, także i ta:
https://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/31-powodow-przez-ktore-sprawa-iwony-wieczorek-jest-tak-trudna/zsl3m5g
https://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/31-powodow-przez-ktore-sprawa-iwony-wieczorek-jest-tak-trudna/zsl3m5g
Jest jeszcze sporo hipotez.
Ale najbardziej prawdopodobnych jest 2-5 , dla mnie jedna z nich jest TOP nr 1
Gdyby sprawni śledczy w ciągu kilku dni wytypowali "moich" sprawców i profesjonalnie z nimi postąpili to myślę, że owe 10 lat temu Sprawa Iwony Wieczorek byłaby wyjaśniona, później "było już po ptakach", ale jeszcze i dzisiaj można, by TO spróbować rozegrać z dobrym skutkiem, nawet należy, trzeba tak zrobić..
Trzeba pomóc tym ludziom, by zrzucili z siebie ten straszny ciężar, należy założyć, ze przynajmniej jeden z nich przyjąłby takie rozwiązanie z ulgą, zwłaszcza, gdyby przypierany do muru widział i korzyść w takim zrzuceniu ciężaru - przyznaniu się... / mniejszy wyrok, albo....Wręcz darowanie winy/!/ ot chociażby status Świadka Koronnego...
Nie będę pisał wszystkiego z wiadomych powodów, ale widzę środki i możliwości do wyjaśnienia tej sprawy.
Ale najbardziej prawdopodobnych jest 2-5 , dla mnie jedna z nich jest TOP nr 1
Gdyby sprawni śledczy w ciągu kilku dni wytypowali "moich" sprawców i profesjonalnie z nimi postąpili to myślę, że owe 10 lat temu Sprawa Iwony Wieczorek byłaby wyjaśniona, później "było już po ptakach", ale jeszcze i dzisiaj można, by TO spróbować rozegrać z dobrym skutkiem, nawet należy, trzeba tak zrobić..
Trzeba pomóc tym ludziom, by zrzucili z siebie ten straszny ciężar, należy założyć, ze przynajmniej jeden z nich przyjąłby takie rozwiązanie z ulgą, zwłaszcza, gdyby przypierany do muru widział i korzyść w takim zrzuceniu ciężaru - przyznaniu się... / mniejszy wyrok, albo....Wręcz darowanie winy/!/ ot chociażby status Świadka Koronnego...
Nie będę pisał wszystkiego z wiadomych powodów, ale widzę środki i możliwości do wyjaśnienia tej sprawy.
"Świadkiem koronnym nie może zostać podejrzany, który w związku z udziałem w przestępstwie usiłował popełnić albo popełnił przestępstwo zabójstwa (art. 148 § 1-3 k.k.) lub współdziałał w jego popełnieniu albo nakłaniał inną osobę do popełnienia takiego czynu zabronionego w celu skierowania przeciwko niej postępowania karnego" - więc ten tego, c'nie?
Byłem tam wczoraj na spacerze, posiedziałem sobie na ławce przed stawem, przejeżdżali pracownicy zajmujący się porządkami / sprzątaniem w Parku...
62 hektary posiada swoją tajemnicę, którą być może można było rozwiązać podczas jednego przesłuchania tyle, że 10 lat temu, teraz będzie to znacznie utrudnione, ale kto wie...
99% że wsiadła / lub ją tam wrzucono ewentualnie zaciągnięto siłą / do samochodu i nie było to przed jej domem...
Myślę, że wsiadła dobrowolnie, paradoksalnie w celu uniknięcia zagrożenia... I także nie było to w celu udania się na dalszą imprezę bynajmniej...
62 hektary posiada swoją tajemnicę, którą być może można było rozwiązać podczas jednego przesłuchania tyle, że 10 lat temu, teraz będzie to znacznie utrudnione, ale kto wie...
99% że wsiadła / lub ją tam wrzucono ewentualnie zaciągnięto siłą / do samochodu i nie było to przed jej domem...
Myślę, że wsiadła dobrowolnie, paradoksalnie w celu uniknięcia zagrożenia... I także nie było to w celu udania się na dalszą imprezę bynajmniej...
Sprawa znów w mediach.
Myślałem długo, że to jedna z tych ciągnących się spraw, które mają absorbować opinię publiczną, trwając w tle jakby w zawieszeniu.
Zajmowanie się nią jest niebezpieczne.
Teoretycznie Sopot mógłby być atrakcyjnym miejscem, gdzie rozegrała się interesująca klubowa historia. Dlatego właśnie Sopot miałby ciekawić miliony Polaków śledzących przebieg wydarzeń w mediach.
Ostatnio jednak zacząłem sądzić, że takie miejsce (Jelitkowo) wcale nie jest przypadkowe.
To jakieś uderzenie w cały ten światek trójmiejski, aby go uwidocznić, skompromitować, rozbić. Być może jako dopełnienie afery z Krystkiem.
Myślałem długo, że to jedna z tych ciągnących się spraw, które mają absorbować opinię publiczną, trwając w tle jakby w zawieszeniu.
Zajmowanie się nią jest niebezpieczne.
Teoretycznie Sopot mógłby być atrakcyjnym miejscem, gdzie rozegrała się interesująca klubowa historia. Dlatego właśnie Sopot miałby ciekawić miliony Polaków śledzących przebieg wydarzeń w mediach.
Ostatnio jednak zacząłem sądzić, że takie miejsce (Jelitkowo) wcale nie jest przypadkowe.
To jakieś uderzenie w cały ten światek trójmiejski, aby go uwidocznić, skompromitować, rozbić. Być może jako dopełnienie afery z Krystkiem.
Dlaczego jest potrzebna taka absorbująca sprawa? System stał się nudny, statyczny, przewidywalny. Ogólnie nic się nie dzieje. Jest śmiertelnie nudno. Mimo pandemii, inflacji, wojny.
To niestety efekt stabilizacji, jaka nastąpiła, wreszcie wszystko w miarę funkcjonuje. Cel został osiągnięty, nie ma dalszych wyzwań.
To niestety efekt stabilizacji, jaka nastąpiła, wreszcie wszystko w miarę funkcjonuje. Cel został osiągnięty, nie ma dalszych wyzwań.