Odpowiadasz na:

Re: Jak czesto zostawiacie dzieci babci?

Mam to ogromne szczęście, ze u mnie do Stacha wszyscy dziko sie pchają, a my sobie strzelamy fochy i marudzimy, że jednak nie, dziękujemy ;) Na noc nigdzie nie został, bo nie było takiej potrzeby,... rozwiń

Mam to ogromne szczęście, ze u mnie do Stacha wszyscy dziko sie pchają, a my sobie strzelamy fochy i marudzimy, że jednak nie, dziękujemy ;) Na noc nigdzie nie został, bo nie było takiej potrzeby, ale gdy potrzebujemy kogoś na wieczór, czy na kilka godzin w dzień, to nigdy nie mam problemu - obie pary dziadków czy moja siostra zawsze pędzą i jeszcze demonstrują wielką radość.

Babci może odbijać i tyle. Każda zdrowa na ciele i umyśle babcia do 60-tki bez problemu poradzi sobie kilka dni z maluchem. Tak samo jak każda normalna córka czy wnuczka da radę kilka dni się nią poopiekować, jak zachoruje, trafi do szpitala, czy gorzej się poczuje.

Jak nie chce, to nie, tylko niech potem nie marudzi, ze nikt jej nie odwiedza i nie dzwoni - sama będzie sobie winna.

Rodzina jest od tego, żeby sobie pomagać. Również od zapewniania opieki najsłabszym - najmłodszym, najstarszym i chorym.

zobacz wątek
13 lat temu
~Agatha

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry