Odpowiadasz na:

I dlatego najpierw trzeba się ubezpieczyć, a potem w ciążę zachodzić.
Czasy się zmieniły, ubezpieczalnie zmądrzały.
W pierwszej ciąży dopiero w 4tym miesiącu dołączyłam w pracy do... rozwiń

I dlatego najpierw trzeba się ubezpieczyć, a potem w ciążę zachodzić.
Czasy się zmieniły, ubezpieczalnie zmądrzały.
W pierwszej ciąży dopiero w 4tym miesiącu dołączyłam w pracy do ubezpieczenia grupowego. Szef mnie namówił, bo sie opłacało. W styczniu zapłaciłam pierwszą składkę (55 zł w PZU), a w czerwcu za urodzenie dziecka zainkasowałam 1800 zł. Czysty zysk :P Nawet firma dała 1000 zł becikowego po dostarczeniu aktu narodzin dziecka (a to miła niespodzianka była ).
Ale wtedy w umowie był okres karencji 4 m-ce, a nie 9 czy nawet 10.

zobacz wątek
6 lat temu
~Miśka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry