Widok
Witam! Moja córcia została zaszczepiona w pierwszą dawką odra, świnka, różyczka w 16 miesiącu życia. Była to szczepionka MMR - nic się nie działo, nawet lekko nie zagorączkowała. Teraz skończyła już 9 lat i została zaszczepiona dawką przypominającą - Priorix.Dokładnie w trzynastej dobie po szczepieniu zagorączkowała i napuchły jej do kolosalnych rozmiarów ślinianki, powiększyły się węzły podżuchwowe. Towarzyszy temu silny ból. Diagnoza brzmi: chora na świnkę, nie wytworzyła pełnej odporności po pierwszym szczepieniu i zachorowała. Zostajemy w domu i wygrzewamy, aby nie przeziębić. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
moje nie miało problemów:) ale lekarka mówiła,że jakby co to panadol dla dzieci podać
Mamy za soba to szczepienie.Po okolo 6 dniach pojawila sie goraczka,trwala chyba ze 2 dni,synek mial tez wysypke ktora tez zniknela po kilku dniach.U mojej sasiadki podobnie,jej synek po szczep[ieniu mial podwyzszona temperature i wysypke,ale tez nie bezposrednio po szczepieniu tylko kilka dni pozniej.Czytalam ze nawet 12 dni po szczepieniu moga wystapic takie objawy.Leczenia zadnego poza zbiciem goraczki lekarz nie zalecil.pozdrawiam.
Mój synek ma niską liczbę neutrocytów, które odpowiadają za odporność organizmu i w związku z tym będę próbowała przenieść to szczepienie na wiek 2 lat, ale mogą być problemy, bo przychodnia straszy mnie sądem. Idę dzisiaj i zobaczymy, co powie lekarz. Najnowszą szczepionką jest właśnie priorix, ale czy najlepszą, tego nie wiem.
Do Ahalia: Dzieci, których odporoność jest niska nie powinny być szczepione, dlatego lekarz odroczył moment szczepienia.
Do pmagdalena: Szczepionki są konserwowane metalami ciężkimi i dlatego często kojarzone są z dziećmi autystycznymi, u których po specjalitycznych testach wyniki wykazują duże stężenie metali.
Musimy jednak pamiętać, że metale ciężkie są też w farbach, meblach a nawet kartkach ksero. Wielu rodziców dzieci z autyzmem zauważyło pierwsze niepokojące zmiany w zachowaniu i rozwoju swoich dzieci właśnie po szczepieniu. Niestety w Polsce nadal się mało o tym mówi i pisze, a zdania lekarzy są podzielone. Warto poczytac trochę na ten temat w pismach i portalach angielskich i amerykańskich
Do pmagdalena: Szczepionki są konserwowane metalami ciężkimi i dlatego często kojarzone są z dziećmi autystycznymi, u których po specjalitycznych testach wyniki wykazują duże stężenie metali.
Musimy jednak pamiętać, że metale ciężkie są też w farbach, meblach a nawet kartkach ksero. Wielu rodziców dzieci z autyzmem zauważyło pierwsze niepokojące zmiany w zachowaniu i rozwoju swoich dzieci właśnie po szczepieniu. Niestety w Polsce nadal się mało o tym mówi i pisze, a zdania lekarzy są podzielone. Warto poczytac trochę na ten temat w pismach i portalach angielskich i amerykańskich
Sprawę komplikuje fakt, że autyzm jest rozpoznawany w okolicy 2 lat, czyli "po kalendarzu". Żadnych naukowych oficjalnych dowodów na związek ze szczepieniami jednak nie ma, raczej różne fora się specjalizują w doniesieniach. Rozmawiałam na Zaspie z neonatologiem, który skwitował moje spostrzeżenia słowami: "Dzidzię przytulać, bawić się, stymulować, a nie po forach latać"...
"rz" - to długa historia
oto o jakie zmiany walcza rodzice w temacie szczepień
Propozycja zmiany programu szczepieñ w Polsce, oparta na analizie programów w innych krajach UE (Euvac.net) oraz konsultacjach z pediatrami - jest nastêpująca:
• wyeliminowanie wszystkich szczepionek z thimerosalem ( rtęć ) ;
• zrezygnowanie ze szczepienia noworodków szczepionkami Wzw B (szczepienie tylko noworodków z grupy wysokiego ryzyka, czyli od matek zakażonych żółtaczką). Zaoszczêdzone
na tych szczepionkach pieniądze przeznaczyæ na higienê szpitali, by nikt siê w nich nie zaraża³.
• zrezygnowanie ze szczepienia noworodków BCG (stosowaæ tylko u dzieci z regionów, gdzie odsetek chorych na grużlicê wynosi powy¿ej 40 na 100 000);
• w pozostałej grupie dzieci rozpoczêcie szczepieñ od 4 miesiąca życia;
• zrezygnowanie ze szczepionki krztucowej pełnokomórkowej;
• zrezygnowanie z podawania wiêcej niż trzech rodzajów szczepionek w jednym dniu;
• zrezygnowanie z podawania szczepionek zawierających żywe wirusy lub podawanie ich pojedyñczo w bezpiecznych odstêpach czasu;
• udostêpnienie szczepionek monowalentnych;
• zobowiązanie szczepiącego lekarza do przeprowadzenia wstêpnego wywiadu z rodzicami odnonie alergii, astmy i innych chorób typu autoimmunologicznego oraz powikłañ poszczepiennych u członków rodziny, co pozwoli przewidzieć, czy u danego dziecka mogą wystąpić grożne reakcje poszczepienne. Takie dziecko powinno mieæ opracowany indywidualny,
bardzo ostrożny program szczepieñ;
• zobowiązanie szczepiącego lekarza do monitorowania stanu zdrowia dzieci po szczepieniach, by w porê uchwyciæ stany zagrażające życiu lub zdrowiu dziecka;
• stworzenie narodowego programu obowi±zkowej rejestracji powikłañ i zgonów poszczepiennych
warto wiedzieć :-)
Propozycja zmiany programu szczepieñ w Polsce, oparta na analizie programów w innych krajach UE (Euvac.net) oraz konsultacjach z pediatrami - jest nastêpująca:
• wyeliminowanie wszystkich szczepionek z thimerosalem ( rtęć ) ;
• zrezygnowanie ze szczepienia noworodków szczepionkami Wzw B (szczepienie tylko noworodków z grupy wysokiego ryzyka, czyli od matek zakażonych żółtaczką). Zaoszczêdzone
na tych szczepionkach pieniądze przeznaczyæ na higienê szpitali, by nikt siê w nich nie zaraża³.
• zrezygnowanie ze szczepienia noworodków BCG (stosowaæ tylko u dzieci z regionów, gdzie odsetek chorych na grużlicê wynosi powy¿ej 40 na 100 000);
• w pozostałej grupie dzieci rozpoczêcie szczepieñ od 4 miesiąca życia;
• zrezygnowanie ze szczepionki krztucowej pełnokomórkowej;
• zrezygnowanie z podawania wiêcej niż trzech rodzajów szczepionek w jednym dniu;
• zrezygnowanie z podawania szczepionek zawierających żywe wirusy lub podawanie ich pojedyñczo w bezpiecznych odstêpach czasu;
• udostêpnienie szczepionek monowalentnych;
• zobowiązanie szczepiącego lekarza do przeprowadzenia wstêpnego wywiadu z rodzicami odnonie alergii, astmy i innych chorób typu autoimmunologicznego oraz powikłañ poszczepiennych u członków rodziny, co pozwoli przewidzieć, czy u danego dziecka mogą wystąpić grożne reakcje poszczepienne. Takie dziecko powinno mieæ opracowany indywidualny,
bardzo ostrożny program szczepieñ;
• zobowiązanie szczepiącego lekarza do monitorowania stanu zdrowia dzieci po szczepieniach, by w porê uchwyciæ stany zagrażające życiu lub zdrowiu dziecka;
• stworzenie narodowego programu obowi±zkowej rejestracji powikłañ i zgonów poszczepiennych
warto wiedzieć :-)
A z ktorego palca ja niemam sporo znajomych ale mam chore dziecko to jego 100% zycia jest zmarnowane .Jesli jeden przypadek powiklan poszczepienny wystapi jest to jedna tragedia calej rodziny zprobuj zrozumiec takich ludzi ktorzy kochaja swoje dziecko,i jest to istota ktora miala byc ich przyszloscia.
bzdura, żadne wyssane z palca. Badania są ukrywane lub blokowane przez koncerny. Znam osobiście chłopca, u którego ta szczepionka w wieku dwóch lat wywołała autyzm. Wskutek oczywiście zatrucia i uszkodzenia mózgu. Do dwóch lat był zdrowym, żywym chłopaczkiem. Teraz nie ma z nim kontaktu i zdiagnozowano autyzm.
Autyzm to choroba genetyczna. Szczepionka nie może jej spowodować. Ta teoria dawno upadła, bo łatwo ją obalić. Wystarczy porównać odsetek dzieci z autyzmem w krajach, w których są obowiązkowe szczepienia O+Ś+R i tych, w których tych szczepień nie ma. W krajach z rozwiniętą medycyną, która prawidłowo diagnozuje autyzm ten odsetek jest niemal taki sam niezależnie od obowiązujących szczepień. To na tyle teorii szczepionka=autyzm.
Inną sprawą jest konserwowanie szczepionek rtecią - jest to substancja absolutnie toksyczna i nie wiem jaki poroniony naukowiec wpadł na pomysł dodawania ich do szczepionek dziecięcych gdzie dawka rtęci do masy ciała niemowlaka jest powalająca. Trzeba pytać lekarzy o zawartości rtęci w szczepionkach, szukać tych bez rtęci lub z niską zawartością. Są inne zagrożenia niż autyzm, niestety w przeciwieństwie do autyzmu PRAWDZIWE.
Inną sprawą jest konserwowanie szczepionek rtecią - jest to substancja absolutnie toksyczna i nie wiem jaki poroniony naukowiec wpadł na pomysł dodawania ich do szczepionek dziecięcych gdzie dawka rtęci do masy ciała niemowlaka jest powalająca. Trzeba pytać lekarzy o zawartości rtęci w szczepionkach, szukać tych bez rtęci lub z niską zawartością. Są inne zagrożenia niż autyzm, niestety w przeciwieństwie do autyzmu PRAWDZIWE.
nie są wyssane z palca mojej koleżanki synek był szczepiony po drugim roku życia i wszystko było ok ładnie sie rozwijał mówił a ta szczepionka bardzo dręczy układ nerwowy dziecka mały podczas szczepienia wydał z siebie tak przerażający dzwięk posiniał i po chcwili sie ocknoł poszła do domu spał chyba z 6 godz po szczepieniu obudził sie nie to samo dziecko nie mówił unikał kontaktu wzrokowego i diagnoza wydana przez lekarza Wrocławskiego AUTYZM POSZCZEPIENNY teraz dziecko jest leczone najpierw doleczyli odre bo mu sie zatrzymała szczepionka w jelitach a potem detoksykacja i rehabilitacja teraz już 2 lata jest lepiej chłopak zaczoł mówić nie unika już kontaktu wzrokowego koszt takiego leczenia to 900 zł miesięcznie i sanepid ją wyśmiał gdy poprosiła o pomoc
Ja nie zdecydowałam się na szczepienia dziecka tą szczepionką, Wszystkie szczepienia starałam się opóźnić pod namową jednej z lekarzy pediatry, która zasugerowała, że taka ilość szczepień dla malucha w pierwszym roku życia to za duże obciążenie. Po ostatnim szczepieniu krztusiec , tężec, błonica (szczepionka Glaxo) moje dziecko spało przez 3 dni!!!!!!! z małą przerwą na posiłki!! Poszukajcie informacji na temat narkolepsji wywołanej szczepionką przeciwko świńskiej grypie (producent Glaxo) U nas skończyło się dobrze, ale Ja powiem krótko ... dziękuję za szczepienia
Jak wyssane z palca?? Ciesz się kobieto, że masz zdrowe dzieci i że żadne nie choruje na autyzm. Nie masz pojęcia o tym, co napisałaś i nie masz prawa tak pisać bo te szczepionki właśnie są przyczyną powstawania autyzmu u dzieci, które maja do jego nabycia wrodzoną predyspozycję. Osobiście znam małżeństwo, którego dwaj synowie bliźniacy własnie p tej szczepionce MMR zaczęły się dziwnie zachowywać i okazało się, że mają autyzm, choć wcześniej rozwijały się książkowo.Więc nie pisz bzdur niedouczona babo !!!
Owszem... zdazaja sie przypadki powaznych powiklan poszczepiennych, ale warto zwrocic uwage na to, ze wiecej jest przypadkow powaznych problemow z powodu zachorowania w wyniku braku szczepienia. Nakrecacoe sie nie wiadomo po co. Mamusie - zglebiajcie temat na spokojnie, na zimno. Nie dajcoe sie zwariowac... tydzien temu do szpotala w ktorym pracuje ktos z mojej rodziny przywieziono 4mc dziewczynke. zachorowala na ospe wietrzna bo przyniosl ja z przedszkola starszy brat. Mozg galaretka - nie do odratowania. Szczepimy corke zgodnie z kalendarzem szczepien plus pare dodatkowych po wnikliwym rozpoznaniu za i przeciw. Wczoraj szczepienie mmrII, po ok 12h goraczka. Spadla po nurofenie. 10.30 powrot temp. I znowu nurofen O 17 znowu. Paracetamol. O 23 ponownie. Nurofen. Nadal rosnie. Zobaczymy co dalej.
Bzdura! Mam w rodzinie trzech lekarzy i każdy szczepi. Ze względu na prace mam mnóstwo znajomych lekarzy i pielęgniarek i każdy kogo znam szczepi. Moje dzieci mają 9 i 7 lat. Byli szczepieni i kompletnie nic nie działo się po szczepieniu. Wszyscy znajomi dookoła mnie szczepią i też nie słyszałam o powikłaniach. Co do autyzmu to wiele czynników składa się na niego: genetyka i cały okres ciąży i okołoporodowy. Osobiście wydaje mi się , że środowisko oraz cały ten pęd życia i stres mają na to wpływ. Teraz kobiety najczęściej decydują się na dziecko w wieku około 30 lat (najpierw studia, dorabianie się). Z reguły przez cały ten okres biorą tabletki antykoncepcyjne. Układ hormonalny jest rozregulowany. Biorą leki aby zajść w ciążę. Ciąże z reguły są wysokiego ryzyka więc dostają leki na podtrzymanie ,nie wspomnę już o stresie jaki temu towarzyszy, a to wszystko ma wpływ na rozwój ciąży. Rodzi się cała masa wcześniaków. A czy ktoś wie , że wcześniaki są dużo bardziej narażone na autyzm?
Powiedz to mojej koleżance, której syn po szczepieniu MMR dostał objawów autyzmu. Rozmawiałem potem z lekarzem Genetykiem z instytutu w Warszawie. Powiedział mi, że można zrobić dziecku badania genetyczne, których wyniki pokarzą czy dziecko zachoruje na autyzm. Koszt takich badań to ok 5000zł jeśli jednak wynik będzie wskazywał na możliwe silne powikłania, jest to dokument zwalniający z obowiązku szczepienia, więc coś jest na rzeczy.
Według tego, co zrozumiałem, sama szczepionka nie wywoła autyzmu u zdrowego dziecka. Istnieje jednak grupa dzieci, która posiada nieaktywne geny odpowiadające z autyzm. Te geny mogą być uaktywnione przez tzw. żywe szczepionki, ale nie tylko. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że takie dziecko prędzej czy później i tak dostanie objawów ze spekrum autyzmu, nawet jeśli się nie zaszczepi. Tak więc sama szczepionka nie jest przyczyną autyzmu a co najwyżej może być katalizatorem genów odpowiedzialnych za autyzm.
Według tego, co zrozumiałem, sama szczepionka nie wywoła autyzmu u zdrowego dziecka. Istnieje jednak grupa dzieci, która posiada nieaktywne geny odpowiadające z autyzm. Te geny mogą być uaktywnione przez tzw. żywe szczepionki, ale nie tylko. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że takie dziecko prędzej czy później i tak dostanie objawów ze spekrum autyzmu, nawet jeśli się nie zaszczepi. Tak więc sama szczepionka nie jest przyczyną autyzmu a co najwyżej może być katalizatorem genów odpowiedzialnych za autyzm.
Te firmy farmaceutyczne i produkowane szczepionki, które zamiast leczyć wywołują choroby u dzieci nie powinny istnieć ! to skandal jaki jest poziom nauki medycznej w tym zakresie!Skandalem jest też , że lekarze nie informują o ew. powikłaniach i możliwości wyboru, bo po tym co się dzieje, wielu lekarzy omija szczepienia swoich dzieci i inni też to powinni robić! Szczepionki 3 w jednym jak Prorix czy MMR to najniebezpieczniejsze szczepionki i czy prędzej powinni je wycofać bo system immunologiczny dziecka u większości dzieci nie może sobie poradzić, jest bardzo osłabiony! Ratujcie a nie zabijajcie !
polecam szczepionke priorix, lepiej dmuchac na zimne.
sama mam dziecko autystyczne, moja corka raczej nie ma autyzmu poszczepiennego, ale obracajac sie w kregu autystykow poznalam wiele dzieci, ktore po szczepionce przestaly np. reagowac na imie, mowic a jedno dziecko chodzic.
nie jest tajemnica, ze przemysl farmaceutyczny to wielka kasa, ktora bylaby stracona, gdyby nagle potwierdzono ze winne sa szczepionki.
teraz syna po pol roku zwlekania szczepie prorix, mam nadzieje ze bedize dobrze.
pozdrawiam
sama mam dziecko autystyczne, moja corka raczej nie ma autyzmu poszczepiennego, ale obracajac sie w kregu autystykow poznalam wiele dzieci, ktore po szczepionce przestaly np. reagowac na imie, mowic a jedno dziecko chodzic.
nie jest tajemnica, ze przemysl farmaceutyczny to wielka kasa, ktora bylaby stracona, gdyby nagle potwierdzono ze winne sa szczepionki.
teraz syna po pol roku zwlekania szczepie prorix, mam nadzieje ze bedize dobrze.
pozdrawiam
Szczepienia MMR i autyzm
W 1998 dr Andrew Wakefield opublikował w prestiżowym angielskim piśmie medycznym Lancet pracę naukową wskazującą na powiązania pomiędzy podaniem szczepionki MMR (odra, świnka, różyczka) dwanaściorgu dzieciom a rozwojem u nich autyzmu na tle patologicznych zmian w jelicie grubym (w którym wykrył wirusa odry). Wybuchła sensacja podsycana do niedawna przez media. Panika wśród rodziców trwa do dzisiaj. W Anglii odsetek dzieci zaszczepionych przeciw odrze spadł z 95 do 75 procent. Liczba przypadków odry skoczyła z 56 do 1348. W 2006 roku po raz pierwszy od 14 lat na powikłania związane z odrą umarło dziecko – 13-letni chłopiec. W 2008 na zapalenie płuc po przebytej odrze zmarł 17-latek, który nie mógł być zaszczepiony. Gdyby nie spadek liczby szczepień, ochroniłaby go odporność populacji. Po prostu nikt by go nie zaraził.
Czy musieli umrzeć? Czy ta panika jest uzasadniona?
Badania dr Wakefielda szybko zostały poddane miażdżącej krytyce merytorycznej ze strony jego kolegów po fachu. Podnoszono między innymi małe rozmiary próbki, zaniedbania w laboratorium powodujące wykrywanie wirusa tam, gdzie go nie było oraz dobieranie sobie pacjentów pod kątem założonej tezy. Nikomu spoza kręgu współpracowników Wakefielda nie udało się potwierdzić jego ustaleń, co więcej, 10 z 12 współautorów jego pracy wycofało się z wysnutych z niej wniosków. Badania w innych krajach nie wykazały związku pomiędzy podawaniem szczepionki MMR a liczbą przypadków autyzmu. Rada regulująca działalność lekarzy w Zjednoczonym Królestwie postawiła Wakefieldowi cztery zarzuty nieprofesjonalnego postępowania. Mimo to wielu rodziców wierzy, że służby medyczne są w kieszeni wielkich firm farmaceutycznych, Andrew Wakefield jest ostatnim sprawiedliwym, a krytyka jego badań to skoordynowane prześladowania.
Jednak zanim dr Wakefield przystąpił do swoich badań, wykonał kilka trudnych do obrony ruchów. Na przykład zarejestrował w urzędzie patentowym szczepionkę przeciwko odrze, do której sukcesu wielce przyczyniłoby się skompromitowanie szczepionki MMR. Przyjął też 400 000 funtów od prawników wytaczających w imieniu rodziców autystycznych dzieci sprawy o odszkodowanie producentom szczepionek. To rzuca ponury cień na jego motywacje.
Co najgorsze, okazuje się, że fałszował wyniki badań. Według jego pracy 11 z 12 małych pacjentów miało różne schorzenia okrężnicy. Według danych z biopsji – tych samych, na których jakoby Wakefield oparł swoje badania! – siedmioro z nich nie miało żadnych patologicznych zmian w okrężnicy. W co najmniej pięciu przypadkach dzieci miały już problemy rozwojowe, zanim otrzymały szczepionkę, tymczasem Wakefield pisał w swej pracy, że wcześniej były zdrowe.
Ale zostawmy na chwilę doktora, bo za wytworzenie histerii wokół MMR media ponoszą znacznie większą odpowiedzialność niż Wakefield. Dziennikarze od dawna mieli dostęp do niezależnych badań i doniesień kwestionujących wnioski, metodologię, a od 2004 roku uczciwość głównego winowajcy, jednak przerażające historie lepiej się sprzedają i poza nielicznymi wyjątkami media wolały sprzedawać temat MMR jako “kontrowersyjny”. Do opinii publicznej w Anglii prawda o MMR przebiła się dopiero wtedy, kiedy pojawiające się ogniska odry można było nazwać epidemią i wokół tego rozpętać medialną burzę.
Pytanie, czy szczepionka MMR powoduje autyzm, badania rozstrzygnęły jakiś czas temu. Ostateczna zawodowa kompromitacja Wakefielda nie wnosi do sprawy wiele nowego z punktu widzenia nauki. Jednak dla wszystkich rodziców, którzy przerażeni doniesieniami mediów powstrzymywali się od szczepienia swoich dzieci, to dodatkowy sygnał, by już dłużej nie zwlekać.
Jaką naukę można wysnuć z tej smutnej historii? Dla mnie najważniejsza jest taka, że tam, gdzie wchodzi w grę zdrowie i życie naszych dzieci, trzeba kierować się rozumem. Niezwykle trudno powstrzymać emocje i słuchać głosu rozsądku, kiedy po jednej stronie są zrozpaczone matki, których dzieci po szczepieniu zmieniły się nie do poznania oraz bohaterski doktor samotnie stawiający czoło skorumpowanemu systemowi, a po drugiej – suche “nie stwierdzono statystycznie znaczącej korelacji…”. Ale trzeba, bo tu chodzi o życie!
Stwierdzenie fałszywości historii z autyzmem byłoby bardzo trudne, jednak mocnym wskaźnikiem, że coś tu śmierdzi, był fakt, że w tym samym czasie szczepionki były oskarżane o powodowanie autyzmu w Stanach, tyle że za oceanem zupełnie inny miał być mechanizm działania. Autyzm miał powodować związek rtęci używany w nich jako konserwant. Ta kaczka też została już zestrzelona dwoma kulami: przez badania we Włoszech oraz przez fakt, że w Stanach od 2001 roku nie używa się szczepionek z tiomersalem, a “epidemia” autyzmu trwa w najlepsze. Podobnie zresztą jak epidemia głupoty wśród rozmaitych aktywistów piętnujących “rtęć w szczepionkach” siedem lat po jej wycofaniu.
W 1998 dr Andrew Wakefield opublikował w prestiżowym angielskim piśmie medycznym Lancet pracę naukową wskazującą na powiązania pomiędzy podaniem szczepionki MMR (odra, świnka, różyczka) dwanaściorgu dzieciom a rozwojem u nich autyzmu na tle patologicznych zmian w jelicie grubym (w którym wykrył wirusa odry). Wybuchła sensacja podsycana do niedawna przez media. Panika wśród rodziców trwa do dzisiaj. W Anglii odsetek dzieci zaszczepionych przeciw odrze spadł z 95 do 75 procent. Liczba przypadków odry skoczyła z 56 do 1348. W 2006 roku po raz pierwszy od 14 lat na powikłania związane z odrą umarło dziecko – 13-letni chłopiec. W 2008 na zapalenie płuc po przebytej odrze zmarł 17-latek, który nie mógł być zaszczepiony. Gdyby nie spadek liczby szczepień, ochroniłaby go odporność populacji. Po prostu nikt by go nie zaraził.
Czy musieli umrzeć? Czy ta panika jest uzasadniona?
Badania dr Wakefielda szybko zostały poddane miażdżącej krytyce merytorycznej ze strony jego kolegów po fachu. Podnoszono między innymi małe rozmiary próbki, zaniedbania w laboratorium powodujące wykrywanie wirusa tam, gdzie go nie było oraz dobieranie sobie pacjentów pod kątem założonej tezy. Nikomu spoza kręgu współpracowników Wakefielda nie udało się potwierdzić jego ustaleń, co więcej, 10 z 12 współautorów jego pracy wycofało się z wysnutych z niej wniosków. Badania w innych krajach nie wykazały związku pomiędzy podawaniem szczepionki MMR a liczbą przypadków autyzmu. Rada regulująca działalność lekarzy w Zjednoczonym Królestwie postawiła Wakefieldowi cztery zarzuty nieprofesjonalnego postępowania. Mimo to wielu rodziców wierzy, że służby medyczne są w kieszeni wielkich firm farmaceutycznych, Andrew Wakefield jest ostatnim sprawiedliwym, a krytyka jego badań to skoordynowane prześladowania.
Jednak zanim dr Wakefield przystąpił do swoich badań, wykonał kilka trudnych do obrony ruchów. Na przykład zarejestrował w urzędzie patentowym szczepionkę przeciwko odrze, do której sukcesu wielce przyczyniłoby się skompromitowanie szczepionki MMR. Przyjął też 400 000 funtów od prawników wytaczających w imieniu rodziców autystycznych dzieci sprawy o odszkodowanie producentom szczepionek. To rzuca ponury cień na jego motywacje.
Co najgorsze, okazuje się, że fałszował wyniki badań. Według jego pracy 11 z 12 małych pacjentów miało różne schorzenia okrężnicy. Według danych z biopsji – tych samych, na których jakoby Wakefield oparł swoje badania! – siedmioro z nich nie miało żadnych patologicznych zmian w okrężnicy. W co najmniej pięciu przypadkach dzieci miały już problemy rozwojowe, zanim otrzymały szczepionkę, tymczasem Wakefield pisał w swej pracy, że wcześniej były zdrowe.
Ale zostawmy na chwilę doktora, bo za wytworzenie histerii wokół MMR media ponoszą znacznie większą odpowiedzialność niż Wakefield. Dziennikarze od dawna mieli dostęp do niezależnych badań i doniesień kwestionujących wnioski, metodologię, a od 2004 roku uczciwość głównego winowajcy, jednak przerażające historie lepiej się sprzedają i poza nielicznymi wyjątkami media wolały sprzedawać temat MMR jako “kontrowersyjny”. Do opinii publicznej w Anglii prawda o MMR przebiła się dopiero wtedy, kiedy pojawiające się ogniska odry można było nazwać epidemią i wokół tego rozpętać medialną burzę.
Pytanie, czy szczepionka MMR powoduje autyzm, badania rozstrzygnęły jakiś czas temu. Ostateczna zawodowa kompromitacja Wakefielda nie wnosi do sprawy wiele nowego z punktu widzenia nauki. Jednak dla wszystkich rodziców, którzy przerażeni doniesieniami mediów powstrzymywali się od szczepienia swoich dzieci, to dodatkowy sygnał, by już dłużej nie zwlekać.
Jaką naukę można wysnuć z tej smutnej historii? Dla mnie najważniejsza jest taka, że tam, gdzie wchodzi w grę zdrowie i życie naszych dzieci, trzeba kierować się rozumem. Niezwykle trudno powstrzymać emocje i słuchać głosu rozsądku, kiedy po jednej stronie są zrozpaczone matki, których dzieci po szczepieniu zmieniły się nie do poznania oraz bohaterski doktor samotnie stawiający czoło skorumpowanemu systemowi, a po drugiej – suche “nie stwierdzono statystycznie znaczącej korelacji…”. Ale trzeba, bo tu chodzi o życie!
Stwierdzenie fałszywości historii z autyzmem byłoby bardzo trudne, jednak mocnym wskaźnikiem, że coś tu śmierdzi, był fakt, że w tym samym czasie szczepionki były oskarżane o powodowanie autyzmu w Stanach, tyle że za oceanem zupełnie inny miał być mechanizm działania. Autyzm miał powodować związek rtęci używany w nich jako konserwant. Ta kaczka też została już zestrzelona dwoma kulami: przez badania we Włoszech oraz przez fakt, że w Stanach od 2001 roku nie używa się szczepionek z tiomersalem, a “epidemia” autyzmu trwa w najlepsze. Podobnie zresztą jak epidemia głupoty wśród rozmaitych aktywistów piętnujących “rtęć w szczepionkach” siedem lat po jej wycofaniu.
Do mam u których wystąpiła wysypka po szczepieniu Priorixem, czy smarowałyscie czyms zmienioną skórę? u nas wystąpiła wysypka na ramieniu gdzie było szczepienie taka kaszka , wiem że taka reakcja występuje najczesciej,bowiem jest to spowodowane obniżeniem wrażlwiości skóry na tuberkulinę.I może się utzrzymywac od 4-6tyg. ale niewiem czy w tym czasie coś stosować dla złagodzenia, czy też nie?
ja bardzo bałam się tej szczepionki i odwlekałam ile się da..aż tu pewnego razu poszłam do pediatry z inną kwestią - a pani doktor -no to dziś szczepimy??? głupio było mi się wykrecić , lekarka zapewniła mnie że szczepionka jest "niegroźna", na szczęście nie było żadnych skutków, nie pamiętam nazwy szczepionki, a szczepiłam w wieku 15 m-cy
moja córcia jutro kończy 2 lata i nie szczepiłam jej do tej pory na MMR. Z przychodni miałam już wezwanie i ostatnio telefon. powiedziałam, że zobaczymy sie na bilansie dwulatka :) Jednak pominę to szczepienie i zaszczepię ją na DTPW. Na MMR przyjdzie pora - może za rok.
Jestem matką (zawodowo prowadzę terapię m.in. dziećmi z autyzmem) kieruję się doświadczeniem, rozsądkiem i intuicją. Może obecnie nie ma jednoznacznych badań stwierdzających zależność MMR z autyzmem ale jeśli pojawia się dyskusja na ten temat to jest coś na rzeczy.
KAŻDY POWINIEN SAMODZIELNIE PODEJMOWAĆ DECYZJE DOTYCZĄCE JEGO DZIECKA. ŻADEN LEKARZ NIE PODPISZE ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA ZDROWIE TWOJEGO DZIECKA, POMIMO ZAPEWNIEŃ, ŻE SZCZEPIENIE JEST BEZPIECZNE.
Powodzenia
Jestem matką (zawodowo prowadzę terapię m.in. dziećmi z autyzmem) kieruję się doświadczeniem, rozsądkiem i intuicją. Może obecnie nie ma jednoznacznych badań stwierdzających zależność MMR z autyzmem ale jeśli pojawia się dyskusja na ten temat to jest coś na rzeczy.
KAŻDY POWINIEN SAMODZIELNIE PODEJMOWAĆ DECYZJE DOTYCZĄCE JEGO DZIECKA. ŻADEN LEKARZ NIE PODPISZE ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA ZDROWIE TWOJEGO DZIECKA, POMIMO ZAPEWNIEŃ, ŻE SZCZEPIENIE JEST BEZPIECZNE.
Powodzenia
tia... warto przeczytać o MMR:
http://wyborcza.pl/1,75476,9162741,Dramat_wedlug_dr__Andrew_Wakefielda.html
http://wyborcza.pl/1,75476,9162741,Dramat_wedlug_dr__Andrew_Wakefielda.html
też szczepiliśmy zgodnie z kalendarzem - bez powikłań :)
nie czytam informacji o rzekomym związku z autyzmem - po co się nakręcać skoro nie ma dowodów, że ma szczepienie ma coś wspólnego z tą chorobą?
koleżanka też pracuje z dziećmi specjalnej troski - wiele przypadków ma związek z różyczką i toksoplazmozą w ciąży... a ile przyszłych matek robi badania w tym kierunku przed zajściem w ciążę?
nie czytam informacji o rzekomym związku z autyzmem - po co się nakręcać skoro nie ma dowodów, że ma szczepienie ma coś wspólnego z tą chorobą?
koleżanka też pracuje z dziećmi specjalnej troski - wiele przypadków ma związek z różyczką i toksoplazmozą w ciąży... a ile przyszłych matek robi badania w tym kierunku przed zajściem w ciążę?
http://marucha.wordpress.com/2009/10/30/list-prof-marii-doroty-majewskiej-w-sprawie-szczepionek/
bardzo dlugi list, ale warto przeczytac.
bardzo dlugi list, ale warto przeczytac.
dziewczyny nie chce was straszyc ale u nas tragedia,my poszlismy na kontolna wizyte a pani doktor ze dzis szczepimy , młoda zawsze szczepie płatnymi szczepoinkami tak mi zalecił neurolog bo mala urodzila sie z komplikacjami, mowie do pediatry ze nie mam pieniazkow przy sobie ze przyjeade popoludniu a ona ze to bezplatne i ze mam przejsc do zabiegowego , postapiłam straszni9e glupio i mała zaszczepiłam i co mała wyladowała w szpitalu , miała 40 stopni goraczki naprawde niczym nie mogli zbic, potep zazceli mnie straszyc obrzekiem mozgu itp, na zaspie na izbie przyjec troszke nas zlano pani doktor wziela nas na obserwacje nie wiem czy byłyscie na dole na pediatrycznej izbie przyjec, ale obok leza tez starsi wiec ja zmoda pomiedzy nimi, goraczka w koncu po 6 godzinach po okladach kroplowkach spadla do 38 powiedziala ze puszcza nas do domku bo na oddziale szaleje rota, wiec wrocilismy mała dostała strasznych dreszczy,wiec juz pojechalismy na [polanki tam nas zatrzymali zrobili rozne badania bo podejrzewali tez infekcje ale po czterech dniach okazało sie ze to silna reakcja na szczepionke wyszlismy w poniedzialek , pani doktor powiedziała ze dobrze ze tyllko to bo zna dzieci ktore po tej szczepionce nie wracaja do formy jaka miały z przed chyba do konca zycia bede załowala ze ja zaszczepilam ja ZDECYDOWANIE ODRADZAM!!!!
co zrobić? Poświecić kilka minut na przeczytanie poniższego artykułu:
http://wyborcza.pl/1,75476,9162741,Dramat_wedlug_dr__Andrew_Wakefielda.html
a potem zaszczepić dziecko. Jak dalej masz wątpliwości to poczytaj sobie o powikłaniach po odrze i śwince
http://wyborcza.pl/1,75476,9162741,Dramat_wedlug_dr__Andrew_Wakefielda.html
a potem zaszczepić dziecko. Jak dalej masz wątpliwości to poczytaj sobie o powikłaniach po odrze i śwince
To, że jeden dureń sfałszował badania, nie oznacza wcale, że jego tezy były fałszywe. Porozmawiaj z kimkolwiek pracującym z autystykami. Nawet najbardziej racjonalne osoby twierdzą, że szczepionki w wielu wypadkach mogą być przyczyną tego zaburzenia. Tylko nie da się tego udowodnić, bo obecnie kasę na porządne badania dają tylko koncerny...
Tak sie jeszcze zastanawiam, bo ta lekarka pisze, ze za duzo jest szczepien w tych pierwszych miesiacach zycia. Ale gdyby przyjac kalendarz szczepien Szwecki (mniej szczepien a pierwsze nieco pozniej niz w 6 tygodniu)to czy dzieci sa mniej narazone na powiklania?
Tak mysle czy odwleczenie szczepienia na O Ś R mialoby takie same skutki u starszego dziecka, czy jest ktos kto moglby sie wypowiedziec?
Bo wlasnie boje sie powiklan po tych chorobach i chcialabym zaszczepic, ale jakdla mnie troche to wczesnie.
Tak mysle czy odwleczenie szczepienia na O Ś R mialoby takie same skutki u starszego dziecka, czy jest ktos kto moglby sie wypowiedziec?
Bo wlasnie boje sie powiklan po tych chorobach i chcialabym zaszczepic, ale jakdla mnie troche to wczesnie.
Witaj. Jestem Mamuska trzy latka i dlugo odwlekalam wlasnie to szczepienie, w koncu zaszczepilam w zeszly pon. i wlasnie dzis zagoraczkowal Synek, martwie sie choc jestem dobrej mysli i wiem,ze niekoniecznie moglby zachorowac na jakakolwiek z tych chorob, to jednak boje sie powiklan... Szczepilam Priorixem wraz z ospa.
eh a moj maly zaszczepiony priorixem w piatek juz w sobote dostal goraczki kaszlu kataru wysypki na buzi ... objawy alergiczne ale ciagnie sie to juz 8 dzien dostake zyrtex i syrop na kaszel i jestem wsciekla ze go na to zaszczepilam. poprzednie szczepienia bez jakichkolwiek dolegliwosci
moje pokolenia chorowaly na odre rozyczke swinke, nawet dziewczynki specjalnie sie zarazalo rozyczka a chlopcow swinka ... a tu teraz smiertelne choroby, platne szczepienia na pneumokoki, rota wirusy nie sa sprzawdzone ja nie ryzykowalam, nie beda testowac na moim dziecku, a dodatkowe szczepienie platne na ospe to dla mnie juz totalna paranoja. A firmy farmaceutyczne tylko rece zacieraja ...
co do autyzmu to mam w rodzinie taki przypadek, po cichu lekarze mowia ze to autyzm poszczepienny ale to dlateg ze dziecko ma wade genetyczna przewodu pokarmowego, drugie juz uratowane rodzice zrzekli sie wszystkich szczepien. wiec ja dodatkowo chodze na te szczepienia z ciezkim sercem ...
tyle ode mnie ,
moje pokolenia chorowaly na odre rozyczke swinke, nawet dziewczynki specjalnie sie zarazalo rozyczka a chlopcow swinka ... a tu teraz smiertelne choroby, platne szczepienia na pneumokoki, rota wirusy nie sa sprzawdzone ja nie ryzykowalam, nie beda testowac na moim dziecku, a dodatkowe szczepienie platne na ospe to dla mnie juz totalna paranoja. A firmy farmaceutyczne tylko rece zacieraja ...
co do autyzmu to mam w rodzinie taki przypadek, po cichu lekarze mowia ze to autyzm poszczepienny ale to dlateg ze dziecko ma wade genetyczna przewodu pokarmowego, drugie juz uratowane rodzice zrzekli sie wszystkich szczepien. wiec ja dodatkowo chodze na te szczepienia z ciezkim sercem ...
tyle ode mnie ,
ja jestem alergiczką i jak byłam mała to wszystkie szczepionki mi rozdzielali jakoś specjalnie, bo inaczej miałam silne reakcje na nie.
moje dzieci jakoś miały zero problemów po. Teraz w styczniu młodsza była szczepiona właśnie na tą szczepionkę odra świnka różyczka i też ok. fakt mówi się o autyźmie ale też teraz wycofują te szczepionki z rtęcią. To musi być coś więcej niż szczepionka bo inaczej to wszystkie dzieciaki by z autyzmem biegały;) szkoda,że nie mogą zrobić porządnych badań na tym polu,żeby raz na zawsze wyjaśnić watpliwości i usunąć ewentualne zagrożenie.
moje dzieci jakoś miały zero problemów po. Teraz w styczniu młodsza była szczepiona właśnie na tą szczepionkę odra świnka różyczka i też ok. fakt mówi się o autyźmie ale też teraz wycofują te szczepionki z rtęcią. To musi być coś więcej niż szczepionka bo inaczej to wszystkie dzieciaki by z autyzmem biegały;) szkoda,że nie mogą zrobić porządnych badań na tym polu,żeby raz na zawsze wyjaśnić watpliwości i usunąć ewentualne zagrożenie.
A ja odradzam szczepionkę, jeżeli macie wybór to nie szczepcie. Moja córeczka po tygodniu dostałam gorączki 40,6, wysypki, biegunka, wymioty, co zjadła to zwymiotowała, a Nurofen dla dzieci nie zbijał nawet gorączki. Na dodatek lekarze - byłyśmy u 5 w ciągu jednego dnia - stwierdzili, że to nic takiego i jak nie przejdzie do 3 dni to przyjechać do szpitala. Następnego dnia poszłam z córką do jeszcze innego lekarza prywatnie i okazało się, że wystąpiła u niej odra.! Sama lekarz powiedziała, że odradza szczepienie, ponieważ szczepionka zawiera żywe wirusy, a w tym rtęć.! Córka była szczepiona Priorix. Zastanówcie się dobrze dwa razy, za nim pójdziecie do lekarza czy chcecie zafundować swojemu dziecku taką męczarnie.
Pozdrawiam
Magda
Pozdrawiam
Magda
Gdyby nie było szczepionek dalej umieralibyśmy na gruźlicę. Powikłania po odrze, świńce i różyczce mogą być tragiczne. To tak jak z wyborem szczepić płatnymi czy bezpłatymi szczepionkami, a znajdźcie pediatrę z długoletnim doświadczeniem i zapytajcie jak wyglądają powikłania po starej szczepionce na tężec. Ja jestem za szczepionkami.
zrobiłam badania na toksoplazmozę itp. oczywiście. Odpowiedż mi wkleiło pod całym wątkiem.
Mój nie miał problemów ze szczepieniami. Zwykle był bardziej senny po prostu... To nawet było miłe :) też sie zastanowiłam nad powyższym i szczepiłam jednak. Wybierałam zwykle nowsze odpłatne szczepionki... No i zrezygnowałam tylko ze szczepionek na rota (prywatny pediatra z doświadczeniem szpitalnym radził, że szczepić jak dziecko ma iść do żłobka/bratczy siostra w żłobku lub przedszkolu - bo tam jest duże prawdopodobieństwo złapania. I naczej mi powiedział nie ma sensu bo i tak daje odporośc na ograniczony czas i tylko kilka szczepów rota ) i ospę.. Ponoć ta na ospę nie chroni w 100% a sama ospa nie jest tak groźna wiec stwierdziłam, że nie ma sensu...
Mój nie miał problemów ze szczepieniami. Zwykle był bardziej senny po prostu... To nawet było miłe :) też sie zastanowiłam nad powyższym i szczepiłam jednak. Wybierałam zwykle nowsze odpłatne szczepionki... No i zrezygnowałam tylko ze szczepionek na rota (prywatny pediatra z doświadczeniem szpitalnym radził, że szczepić jak dziecko ma iść do żłobka/bratczy siostra w żłobku lub przedszkolu - bo tam jest duże prawdopodobieństwo złapania. I naczej mi powiedział nie ma sensu bo i tak daje odporośc na ograniczony czas i tylko kilka szczepów rota ) i ospę.. Ponoć ta na ospę nie chroni w 100% a sama ospa nie jest tak groźna wiec stwierdziłam, że nie ma sensu...
Tak bardzo się boję. Moje bliźniaki były zaszczepione dwa dni temu, wczoraj jeden zagorączkował do 39,2, dziś drugi 38,5... juz teraz żałuję tego co zrobiłam! Jeden z nich był lekko przeziębiony, lekarka zapewniała,że nie ma kłopotu,że szczepimy, dziś walczymy z wysoką gorączką, tak się boję autyzmu.. Dlaczego byłam taka bezmyślna
Ja tez sie zastanawiam. Mam jeszcze czas do stycznia, ale skoro osoby ktorych dzieci maja powiklania maja wyrzuty sumienia ze daly sie namowic to moze nie powinnam... moj brat przechodzil odre, ja sie nie zarazilam, pozniej mialam swinke (on tez) i nic sie nie dzialo. I to byly normalne choroby wieku dzieciecego. Wiec czemu to sie zmienilo?
Łatwo doradzac komus ta szczepionke, jesli dziecku nic sie nie stalo. Ale gdyby cos sie zaczelo dziac to czy takie osoby tak samo by polecaly to szczepienie?
Łatwo doradzac komus ta szczepionke, jesli dziecku nic sie nie stalo. Ale gdyby cos sie zaczelo dziac to czy takie osoby tak samo by polecaly to szczepienie?
~ja czy możesz napisać coś więcej. Czy Rodzice byli z dzieciątkiem u lekarza? Jakie są rokowania? Jak "rozwija" się sytuacja? I jeszcze napisz ile miesięcy miał maluszek podczas szczepienia.
Adaś ma 18 m-cy i udało mi się odwlec to szczepienie choć pielęgniarka naciska bo musi się przed sanepidem rozliczać co 3 miesiące ze szczepień. Jednak nie widzi też problemu abyśmy napisali, że się nie zgadzamy na szczepienie. Tylko trzeba się na coś zdecydować i sama nie wiem.
Jednakże jeśli kiedyś będziemy szczepić to zrobię to w osłonie nurofenowej ze względu na alergię.
Adaś ma 18 m-cy i udało mi się odwlec to szczepienie choć pielęgniarka naciska bo musi się przed sanepidem rozliczać co 3 miesiące ze szczepień. Jednak nie widzi też problemu abyśmy napisali, że się nie zgadzamy na szczepienie. Tylko trzeba się na coś zdecydować i sama nie wiem.
Jednakże jeśli kiedyś będziemy szczepić to zrobię to w osłonie nurofenowej ze względu na alergię.
To co przeżyliśmy to był prawdziwy koszmar! Maluchy goraczkowały do 40,3! Lały się przez ręce! Pogotowie i pomoc doraźna nie chciały przyjechać, katorga!
A najgorsze,że nasza pediatra zwaliła to na mnie,że nie podawałam systematycznie zyrtec i dlatego mały miał katar, kaszel!Guzik prawda on po prostu był przeziębiony!
Koszmar, koszmar, koszmar! Przemyślcie, przesuńcie to szczepienie ile można!!!!!
A najgorsze,że nasza pediatra zwaliła to na mnie,że nie podawałam systematycznie zyrtec i dlatego mały miał katar, kaszel!Guzik prawda on po prostu był przeziębiony!
Koszmar, koszmar, koszmar! Przemyślcie, przesuńcie to szczepienie ile można!!!!!
Szczepiliśmy się dzisiaj i zaczynamy obserwowanie, co będzie się ewentualnie działo. Lekarka powiedziała, że ewentualna wysypka lub gorączka występuje po 7 do 10 dni.
Mimo wielu obaw, co do samej szczepionki przekonało mnie to, że nieszczepienie będzie gorszym rozwiązaniem. Ostatnio usłyszałam, że we Francji liczba zachorowań na odrę jest porównywalna z liczbą w krajach afrykańskich,więc wolę nie ryzykować przy dzisiejszej migracji wirusów.
Mimo wielu obaw, co do samej szczepionki przekonało mnie to, że nieszczepienie będzie gorszym rozwiązaniem. Ostatnio usłyszałam, że we Francji liczba zachorowań na odrę jest porównywalna z liczbą w krajach afrykańskich,więc wolę nie ryzykować przy dzisiejszej migracji wirusów.
balbinka nie martw sie,napewno bedzie ok,wika byla szczepiona juz prawie 3 tyg temu i tylko lekko marudzila w 9/10 dni. Do mamy ktora pisze ze u jej dziecka wystapila odra poszczepienna,rozmawialam na ten temat z pielegniarka ktora szczepila mala,i moze sie cos takiego zdazyc,ale nie jest ona tak grozna jak odra bez szczepienia i dziecko nawet nie zaraza w tym czasie wiec bez paniki :)
Właśnie mały chłopczyk w mojej rodzinie został zaszczepiony na różyczkę (nie wiem po co szczepi sie teraz chłopców na różyczkę niebezpieczną dla kobiet w ciąży). Dwa tygodnie temu miał szczepionkę i już jest chory jak ta lala. To po co szczepić jak dzieci po tym chorują ????? Ja pamiętam jak szalała różyczka po szkole gdzie wszyscy byli zaszczepieni. Te szczepionki nie chronią. Polecam forum - nie szczepimy dla światłych rodziców. Znam też chłopczyka który dostał raka od szczepionki. lekarz to potwierdził. Straszne u dwulatka. Dokładnie w miejscu wbicia.
Prawda o Doktorze Wakefieldzie jest na stronie Jerzego Zięby (u samego źródła). Dr Wakefield nigdy nie mówił i nie pisał o tym, że autyzm wywołały szczepionki. Wystarczyłoby zajrzeć do oryginalnej pracy Wakefielda, ale komu się chce? Łatwiej szerzyć oszczerstwa! Niestety głupota ludzka jest nieograniczona twierdził Einstein
Witam
mój synek był szczepiony w 13 m.ż. bardzo obawiałam się tego szczepienia, bo tyle się słyszy o powikłaniach z tym związanych. Po szczepieniu nie było żadnych objawów, nie licząc stanu podgorączkowego (37,5) na drugi dzień i ogólnej apatii. Przez pare dni był marudny i nerwowy ale poza tym było ok.
mój synek był szczepiony w 13 m.ż. bardzo obawiałam się tego szczepienia, bo tyle się słyszy o powikłaniach z tym związanych. Po szczepieniu nie było żadnych objawów, nie licząc stanu podgorączkowego (37,5) na drugi dzień i ogólnej apatii. Przez pare dni był marudny i nerwowy ale poza tym było ok.
Meg - chłopców na różyczkę szczepi się po to, zeby nie chorowali i nie byli potencjalnym zagrożeniem właśnie dla kobiet w ciąży.
Ja zaszczepiłam z wielkimi oporami w 26 miesiącu, czyli zupełnie poza kalendarzem. Syn miał gorączkę przez dwa dni w 7 dobie po szczepieniu, jednocześnie przyplątał się też ZUM spowodowany nawrotem bakterii, więc zbieg okoliczności lub zwykły pech.
Ja zaszczepiłam z wielkimi oporami w 26 miesiącu, czyli zupełnie poza kalendarzem. Syn miał gorączkę przez dwa dni w 7 dobie po szczepieniu, jednocześnie przyplątał się też ZUM spowodowany nawrotem bakterii, więc zbieg okoliczności lub zwykły pech.
z dziś: "W Walii panuje epidemia odry, na którą zapadło już ponad 600 dzieci. Codziennie lekarze rejestrują od 15 do 30 nowych przypadków i rodzice w popłochu szczepią dzieci, czego wcześniej nie robili z powodu fałszywej pogłoski o wysokiej szkodliwości szczepionki na odrę, świnkę i różyczkę..."
http://fakty.interia.pl/swiat/news-w-walii-epidemia-odry,nId,953314
http://fakty.interia.pl/swiat/news-w-walii-epidemia-odry,nId,953314
kazdy robi jak uwaza, coreczka mojej kuzynki po szczepieniu juz nigdy nie byla w pelnej formie. dzis ma prawie cztery lata i porusza sie przy meblach, nie potrafi gryzc, nie mowi, nie nawiazuje kontaku. a do szczepienia rozwijala sie normalnie. oczywiscie nie ma niezbitego dowodu na zwiazek miedzy jednym a drugim. 8 dni temu moj brat zaszczepil dziecko z niedoborem odpornosci (po zgodzie i zaleceniu lekarza) i od 4 dni ma goraczke 39-40 stopni, bardzo sie martwie o malego :(
Czytam i słabo się robi,po pierwsze kiedyś to były zwykłe choroby wieku dziecięcego a powikłania zdarzały się tak samo jak po dziesiątkach innych chorób czyli bardzo rzadko,powikłania po szczepionce są tak samo częste albo częstrze.Bardzo często te choroby dzieci przechodzą dużo lżej niż po szczepionkach bo najcześciej są starsze już nie mówiąc że odporność po prawdziwej chorobie jest dużo lepsza ale straszą was bo to jest ogromna kasa. I ostatnie zadajcie sobie pytanie czyje to są dzieci wasze czy państwowe czy państwo weżmie na siebie odpowiedzialność za problemy po szczepieniu nie przecież was uprzedzili i kazali podpisać to teraz wynocha jak moje dziecko zachoruję to ze zrządzenia losu a nie z mojej świadomej zgody na powikłania Pozdrawiam
Słabo to się robi jak takie dumania się czyta. Jeżeli nie wierzysz w szczepionki to poczytaj o czarnej ospie.
Skuteczność szczepionki mmr określana jest na 92-99%. Odczyny poszczepienne to tak znikomy ułamek procenta że gdy w 2010 r w Chorwacji stwierdzono 122 odczyny poszczepienne uznano to za niesamowite wydarzenie (uspokajam -preparat, który je wywołał był stosowany tylko i wyłącznie w Chorwacji).
Przez idiotów, którzy przestali szczepić dzieci w 2006 r. w UK zmarło dziecko na odrę pierwszy raz od 14 lat a w 2007 w Holandii wybuchła epidemia świnki (nieszczepionych zachorowało 52% szczepionych 2,3%)
powikłania wśród chorych na jedną z 3 chorób - zapalenie opon 1na 200 do 1 na 5000, zgon 1 na 2500
w latach 1996-2001 po szczepionce stwierdzono 2 (słownie 2) zapalenia opon po szczepionce ze szczepem Urabe po szczepie Jeryl Lynn 0 (obecnie stosowany w Polsce), obecnie stwierdzono 0.
Poniżej link do publikacji dot. szczepień na świnkę stare ale daje pewien pogląd na te dumania o powikłaniach po szczepionce
http://www.pzh.gov.pl/przeglad_epimed/56-3/563_01.pdf
na koniec odnośnie rewelacji dot autyzmu po MMR Wakefield, który te głupoty wmówił ludziom zanim opublikował swe rewelacje próbował opatentować własną szczepionkę przeciwko odrze więc spróbował manewru zdyskredytowania MMR.
I to nie jest Twoja sprawa czy szczepisz dziecko czy nie. Bo jeżeli nie zaszczepisz a Twoje dziecko zachoruje moje może się w przedszkolu zarazić (znikoma szansa ale jednak). Gdyby tak się stało, osobiście pozwałbym o odszkodowanie takiego barana co nie zaszczepił.
Skuteczność szczepionki mmr określana jest na 92-99%. Odczyny poszczepienne to tak znikomy ułamek procenta że gdy w 2010 r w Chorwacji stwierdzono 122 odczyny poszczepienne uznano to za niesamowite wydarzenie (uspokajam -preparat, który je wywołał był stosowany tylko i wyłącznie w Chorwacji).
Przez idiotów, którzy przestali szczepić dzieci w 2006 r. w UK zmarło dziecko na odrę pierwszy raz od 14 lat a w 2007 w Holandii wybuchła epidemia świnki (nieszczepionych zachorowało 52% szczepionych 2,3%)
powikłania wśród chorych na jedną z 3 chorób - zapalenie opon 1na 200 do 1 na 5000, zgon 1 na 2500
w latach 1996-2001 po szczepionce stwierdzono 2 (słownie 2) zapalenia opon po szczepionce ze szczepem Urabe po szczepie Jeryl Lynn 0 (obecnie stosowany w Polsce), obecnie stwierdzono 0.
Poniżej link do publikacji dot. szczepień na świnkę stare ale daje pewien pogląd na te dumania o powikłaniach po szczepionce
http://www.pzh.gov.pl/przeglad_epimed/56-3/563_01.pdf
na koniec odnośnie rewelacji dot autyzmu po MMR Wakefield, który te głupoty wmówił ludziom zanim opublikował swe rewelacje próbował opatentować własną szczepionkę przeciwko odrze więc spróbował manewru zdyskredytowania MMR.
I to nie jest Twoja sprawa czy szczepisz dziecko czy nie. Bo jeżeli nie zaszczepisz a Twoje dziecko zachoruje moje może się w przedszkolu zarazić (znikoma szansa ale jednak). Gdyby tak się stało, osobiście pozwałbym o odszkodowanie takiego barana co nie zaszczepił.
Warto chyba się przemęczyć a być pewnym, że dziecko nie zachoruje.
Szukasz może jeszcze więcej informacji o różyczce? Trochę znajdziesz tutaj:
http://leczymysie.pl/rozyczka-objawy-leczenie-przyczyny/
Szukasz może jeszcze więcej informacji o różyczce? Trochę znajdziesz tutaj:
http://leczymysie.pl/rozyczka-objawy-leczenie-przyczyny/
co za bdura...szczepiąc na cokolwiek nie masz ŻADNEJ pewności, że dziecko nie zachoruje.
Mało tego, sprawdź sobie w statystykach jak wygląda od kilku lat zapadalność w Polsce na choroby zakaźne. Mimo, że jest ich stosunkowo niewiele, to i tak większość z nich jest poszczepienna...
A reszta dotyczy dorosłych...(sic!) Dlaczego Wy się nie szczepicie? To nie dzieci nieszczepione roznoszą choroby, tylko dorośli...Ale łątwiej zaszczepić noworodka wpływając na rodzica odpowiednio dobranymi argumentami...
co do tzw. ciężkich chorób dziecięcych....miałam różyczkę i odrę, i świnkę, i ospę...i dzięki Bogu bo inaczej będąc w ciąży musiałabym się na każdym kroku trząść ze strachu, że gdzieś to załapię...
I chciałabym, żeby moje dzieci tez mogły to normalnie przechorować - powikłania wdają się przy nieprawidłowym leczeniu i opiece w trakcie choroby. Wolę to niż wstrzyknąć swojemu dziecku w krwiobieg coś, czego działania nie jestem w stanie przewidzieć...a mówiąc wprost - toksyny...
Mało tego, sprawdź sobie w statystykach jak wygląda od kilku lat zapadalność w Polsce na choroby zakaźne. Mimo, że jest ich stosunkowo niewiele, to i tak większość z nich jest poszczepienna...
A reszta dotyczy dorosłych...(sic!) Dlaczego Wy się nie szczepicie? To nie dzieci nieszczepione roznoszą choroby, tylko dorośli...Ale łątwiej zaszczepić noworodka wpływając na rodzica odpowiednio dobranymi argumentami...
co do tzw. ciężkich chorób dziecięcych....miałam różyczkę i odrę, i świnkę, i ospę...i dzięki Bogu bo inaczej będąc w ciąży musiałabym się na każdym kroku trząść ze strachu, że gdzieś to załapię...
I chciałabym, żeby moje dzieci tez mogły to normalnie przechorować - powikłania wdają się przy nieprawidłowym leczeniu i opiece w trakcie choroby. Wolę to niż wstrzyknąć swojemu dziecku w krwiobieg coś, czego działania nie jestem w stanie przewidzieć...a mówiąc wprost - toksyny...
http://szczepienia-dzialaja-oto-fakty.stopstopnop.pl
Warto poczytać :) i chwile pomyśleć , czy warto nie szczepić dzieci .
Warto poczytać :) i chwile pomyśleć , czy warto nie szczepić dzieci .
http://metro.gazeta.pl/Wydarzenia/1,126477,17491148,Wroclaw__pierwszy_przypadek_odry_od_trzech_lat__Dziewczynka.html
No i się zaczyna. Skutki nie szczepienia dzieci!!! Jeszcze niech powrócą gorsze choroby i nie daj Boże będą skutki tego śmiertelne. Aaa i na miejscu lekarzy teraz jak ze strachu przyjdą rodzice żeby zaszczepić to bym nie zaszczepiła.
No i się zaczyna. Skutki nie szczepienia dzieci!!! Jeszcze niech powrócą gorsze choroby i nie daj Boże będą skutki tego śmiertelne. Aaa i na miejscu lekarzy teraz jak ze strachu przyjdą rodzice żeby zaszczepić to bym nie zaszczepiła.
Tu nieco krytyki http://szczepienie.blogspot.com/p/komis-o-szczepieniach-krytyka.html
mia, ja również jako dziecko chorowałam na OŚR tylko że to było 20 lat temu i wtedy troszkę inaczej wyglądała sprawa odporności ludzi (mniejsze skupiska, mniej zatrute środowisko, mniej chemii w żywnosci...itd). Teraz wiekszosc dzieci jest zaszczepionych i problem epidemii znikł z czego korzystasz ty i reszta rodziców nieszczepiących dzieci. Z kazdą chwila przybywa dzieci nieszczepionych i wsród nich zaczną się zachorowania pojedyncze, grupowe (przedszkola, szkoła)a potem epidemie i pewnie będą dzieci wśród tych nie szczepionych, które tak jak my bez większej szkody przejdą chorobe ale...grono dzieci z obniżoną odpornością(immunologiczną lub odziedziczoną po rodzicach) zacznie cierpieć. Każdy ma wybór, ja szczepię bo może i nie uchronię synka w 100 % przed chorobą ale mam pewnosć, że przejdzie on ją o wiele łagodniej niz dzieci niezaszczepione.
A co jeżeli dziecko ma przeciwwskazania do szczepienia? Mój ma obniżoną odporność i nie dość, ze nie mogę zaszczepić to jest bardziej podatny na choroby. Tego nikt nie przemyślał wypisując na forum nagonki na nieszczepione dzieci. Moje dziecko moze zachorować od zaszczepionego dziecka jak i niezaszczepionego i rodzica u którego szczepionka chroniła go tylko 15 lat od podania szczepionki.... To że dziecko jest zaczepione nie daje gwarancji, ze nie zachoruje ale to że łagodniej przejdzie chorobę więc jest potencjalnie takim samym zagrożeniem i może zarażać.
Irytuje mnie mentalność ludzi, którzy mają klapki na oczach i ślepo wierzą w koncerny farmaceutyczne i to co mają nam do zaoferowana w szczepionkach
Nie jestem przeciwnikiem szczepień ale jeżeli macie coś zapodać dziecku do organizmu to zapoznajcie się chociaż z ulotką szczepionki
Irytuje mnie mentalność ludzi, którzy mają klapki na oczach i ślepo wierzą w koncerny farmaceutyczne i to co mają nam do zaoferowana w szczepionkach
Nie jestem przeciwnikiem szczepień ale jeżeli macie coś zapodać dziecku do organizmu to zapoznajcie się chociaż z ulotką szczepionki
Jeżeli nie wierzycie koncrnom farmaceutycznym i lekarzom to po co wogóle chodzicie do lekarzy. Leczcie siebie i dzieci w domu tylko domowymi sposobami bo podając leki tych koncernów też świecie im zarobić. Moje dziecko przynajmniej będzie miało większe szanse dostać się do specjalisty bo dzięki tym koncernom szybciej wraca do zdrowia jak jest chory. A ludzie chorzy na raka czy inne ciężkie choroby też niech się nie leczą bo przecięta koncern zarobi na nim. Zaczynają się epidemie odry i jak dziecko nie szczepione zachoruje to też lepiej nie iść do lekarza bo po co domowym sposobem leczyć najlepiej.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Epidemie odry???? I Ty w to wierzysz? Jeśli ktoś na coś zachoruje, to niech najpierw przedstawia jego sytuację życiową, bo to ma duży wpływ. Nagonka żeby ludzi wystraszyć. Widać co się dzieje, społeczeństwo bardziej świadome, dużo osób przestaje szczepić-i Bardzo dobrze-inwestujcie w zdrowie swoich dzieci, skupcie się na zdrowym odżywianiu, codziennym pobycie na świeżym powietrzu bez względu na rodzaj pogody, a nie pakować do organizmu jakieś świństwa, a potem alergia, dziecko ma słaba odporność, słabo się uczy itp. -tylko, że naiwni wierzą lekarzom, bo to jest bezpieczne. Żadna szczepionka nie jest bezpieczna!!! Ja dziecka swojego nie zaszczepiłam, i nie żałuję- mam porównanie do dwójki częściowo zaszczepionej -chociaż gdybym mogła cofnąć czas to bym ich też nie szczepiła. Teraz mam większą świadomość odnośnie szczepień - i mówię szczepieniom NIE!!!!!
Jestem takiego samego zdania. Szczepionki to szajs...I wy wierzycie we wszystko co wam lekarze mówią? Przecież dzięki naiwności ludzkiej mamy tyle chorób ile mamy, m. in. po szczepionkach.Dochodzi do tego szczególnie złe odżywianie, przy tym brak odporności. Cieszycie się, że waszemu dziecku nic nie jest po szczepionce, tylko nikt nie pomyśli o następstwach na całe życie. Przecież to wszystko kumuluje się w organiźmie. Lepiej jest zapobiegać chorobom niż leczyć. Robi się ze zwykłych chorób zakaźnych straszne choroby. Ja przechorowałam i ospę, i różyczkę, i świnkę,i żyję. Niedługo będą nas chcieć szczepić na każdą chorobę, a bezmyślni pobiegną jak posłuszne psy, by sobie to świństwo wstrzyknąć. Ludzie zastanówcie się...
A kto ci takich głupot naopowiadał,że szczepionki działają 3,4 lata?J a byłam np. szczepiona przeciw różyczce w wieku bodajże 13 lat i przeciwciała mam do tej pory ,nie będę pisała ile lat temu to było bo bardzo wiele lat temu.Np. szczepionkę przeciwko ospie trzeba powtarzać ,gdy dziecko zostało zaszczepione jedną dawką i parę innych .Jak dla mnie opłakane są skutki nie szczepienia dzieci a nie szczepienia.
Jestem wkurzona. Synek kilka dni po szczepieniu dziwnie pokładał się na brzuszku na podłodze. Po następnym tygodniu dostał wysokiej gorączki, wciąż wracała. Odpuściła w trzeciej dobie. Został jadłowstręt i senność. Dziecko wkłada zabawki sobie do oczu, z noska co jakiś czas plynie mu stróżka wody. Znalazłam w necie ulotkę od MMR i wszystko co z synkiem się dzieje to działania niepożądane szczepionki. Chromole takie lekarstwo!
Moja corka zostala zaszczepiona na to w 6 tyg zycia. Zniosła to okropnie! Bite 3 dni goraczka nie do zbicia. Oslabiona, senna, stracila apetyt. W 4 dobie corak przestała normalnie ssac pierś. Ma 3 msc i dalej problem ze ssaniem piersi i dalej duzo spi. Bylismy na kolejnym szczepieniu, powiedzialam o wszystkim lekarzowi z obawa przed nastepnym szczepieniem -corce zapewnila ta płatna szczepionke i po tej szczepionce z corka nic sie nie dzieje. Żałuję ze od razu córeczki nie zaszczepilam na ta platna! Tylko nie wiem dlaczego kaza szczepic dzieci na takie swinstwo?! Dlaczego tamte szczepionki sa platne skoro to to samo?! )lepszy zamiennik. Szczepionka ma inny sklad I jest jedno wklocie. Mogliby wprowadzic and tylko to szczepienie bo jakis % dzieci zle zareaguje I rodzice maja problem.
My szczepiliśmy po ukończonym 13tym miesiącu, 10 dni od szczepienia, dziecko miało infekcję, katar ale bardzo dokuczliwy, nie takie byle co, dostało od pediatry lek do inhalatora, zalecenie częstego kp. Pediatra jak jej powiedziałam ze dopiero co była szczepiona poinformowała nas, że taka infekcja to standard po mmr. Zapytałam o pozostałe powikłania i powiedziała ze własciwie nie spotkała się w swoim kilkunastoletnim stażu pracy z żadnym poważniejszym poza jednym przypadkiem odry, ale u dziecka kilkuletniego które z powodów zdrowotnych miało odroczone szczepienia, ta odra też minęła bardzo łagodnie.
Absolutnie nie żałuję że zaszczepiłam dziecko mimo że faktycznie chwilowo mocno spadła mu odporność, ostrzegano mnie że mogę spodziewać się infekcij nawet do 30 dni po zaszczepieniu. Podziwiam ludzi którzy nie boją się nie szczepić, mi się wydaje ze bilans zysków i strat jeżeli chodzi o szczepienia jest oczywisty i sprzyjający szczepieniom.
Absolutnie nie żałuję że zaszczepiłam dziecko mimo że faktycznie chwilowo mocno spadła mu odporność, ostrzegano mnie że mogę spodziewać się infekcij nawet do 30 dni po zaszczepieniu. Podziwiam ludzi którzy nie boją się nie szczepić, mi się wydaje ze bilans zysków i strat jeżeli chodzi o szczepienia jest oczywisty i sprzyjający szczepieniom.
To szczep. Ja zaszczepilam i zaluje. Maly po 5 dniach dostal wysokiej goraczki oprucz tego zaczely sie drgania ciala.mioklonie. na chwile obecna wyszla mu wysypka zaczynajaca sie od twarzy. Moze mi cos teraz poradzisz jak mam pomoc swojemu dziecku??? P. Neurolog stwierdzila ze osrodkowy uklad nerwowy tak zareagowal i nie mam dalszych wytycznych co do szczepienia. Jedno wiem napewno ze chocby na sile mi go chcieli zsszczepic to tego juz za zadne skarby swiata nie zrobie. I to jest moja sprawa a nie panstwa czy sanepidu. Czy chociaz jedna osoba otrzymala pomoc od lekarzy??? Powinni informowac co moze nastapic nie koniecznie u kazdego ale jest. A wy sobie szczepcie i twozcie tzw.kokon ale od mojego dziecka wara. Pozdrawiam
N a każdej ulotce do każdego leku są całe listy niepożądanych skutków ubocznych. W każdym cholernym leku dostępnym bez recepty jest masa uwag, a jednak wszyscy sie faszerują i mało kto ulotkę przeczytał. A ty przed szczepieniem przeczytałaś co może sie stać ? Pewnie nie.
Nie chcesz nie szczep. Zbieraj kase na kary które dostaniesz od wojewody za brak szczepień. Będziesz miała nie szczepione dziecko i komornika hehe
Nie chcesz nie szczep. Zbieraj kase na kary które dostaniesz od wojewody za brak szczepień. Będziesz miała nie szczepione dziecko i komornika hehe
Jedno wiem napewno ze chocby na sile mi go chcieli zsszczepic to tego juz za zadne skarby swiata nie zrobie. I to jest moja sprawa a nie panstwa czy sanepidu
nie to nie jest tylko Twoja sprawa. może poczytaj o odporności zbiorowej. uboczne skutki ma każdy medykament. nie chce mi się wierzyć, że skoro dziecko ma cieżki odczyn poszczepienny ŻADEN LEKARZ nie udzielił Ci pomocy...nie mówiac o położeniu na oddziale. pytanie tylko brzmi, czy wolałabyś by maluch zachorował na odre? która de facto własnie powraca???
nie to nie jest tylko Twoja sprawa. może poczytaj o odporności zbiorowej. uboczne skutki ma każdy medykament. nie chce mi się wierzyć, że skoro dziecko ma cieżki odczyn poszczepienny ŻADEN LEKARZ nie udzielił Ci pomocy...nie mówiac o położeniu na oddziale. pytanie tylko brzmi, czy wolałabyś by maluch zachorował na odre? która de facto własnie powraca???
Szczepionka na odrę zaczęła funkcjonować od 1975 roku. Początki odry przypominają grypę ale odra to na pewno nie jest grypa. Nie pisz bzdur. Poczytaj o twardniejącym zapaleniu mózgu, które może się ujawnić po wielu latach od zachorowania na odrę. Nie piszę, że wszystkim to grozi, ale na kogoś padnie..
62- latku- ciekawe, czy Pana wnuki (jeśli posiadasz) są szczepione... Może warto też pomyśleć o tym, że takie dziecko 8-9 letnie może przejść odrę bardzo łagodnie, ale dziecko które zostanie przez nie zarażone- np. 6- miesięczne (które nawet nie miało szansy być zaszczepione, bo szczepi się w 13-14 mies) już nie. I potem takie właśnie malutkie dzieci chorują na stwardniające zapalenie mózgu. Ale przecież to nie Pana dziecko, więc problem też nie Pana... Ciekawe jest też to, że nagle rodzice, którzy konsekwentnie przez lata (!) odmawiali szczepień na odrę, świnkę, różyczkę nagle szturmem idą do pediatrów z prośbą o zaszczepienie ( info od znajomej Pani pediatry)...
No właśnie, ja mam koleżankę której syn ma autyzm , paradoks polega na tym że ona go nie szczepiła od urodzenia bo się bała że będzie miał autyzm.oczuwoscie gdyby dostał szczepionkę to wiadomo że obwinilaby o to szczepienie.chlopiec zdiagnozowany w. 15 miesiącu, dosyć wcześnie, a szczepienie z reguły 13 ,14 miesiąc , jak łatwo obwinić szczepienia....
kobiety! MATKI!! Nie szczepcie dzieci to jest jedna chwila aaa dobrze będzie dlaczego ma mnie to spotkać akurat? I bęc jest trafiony zatopiony,zaczaczyna sie jazda.Mam trzech chłopców 9,8 i 3 lata już nigdy niczym ich nie zaczepie ten trzy latek szczczepiony podstawowymi najtańszymi w przeciwienstwie do starszych braci tylko do 2 lat.Są zdrowi ale Adaś środkowy został zaszczepiony w wieku 6 lat na różyczke jakaś podtrzymującą dawke starszy tego nie miał, byłam bardzo zdziwiona pytałam czy musze oczywiscie zostałam postraszona sanepidem,to był zły czas mąż za granicą najmodszy miał koło roku było ciężko pomyślałam po co mi problemy moze jak zwykle dramatyzuje.Ale jednak nie ,nie posłuchłam najlepszego co mają matki intuicji jezeli zwłaszcza chodzi o własne dziecko.Oczywiście Adam z żywego fajnego chłopca zrobił sie apatyczny,został drugi rok w zerówce Zatrzymał sie w rozwoju,Ma alergie nagle w wieku 6 lat!!! na wiele rzeczy cały czas sie drapie,Ja go z tego wyciąge tak postanowiłam tak będzie .Lecze go czym sie da homeopatia zioła joalis To wszystko kosztuje!!Jest lepiej ale do tej normy która była przez 6 lat jeszcze dużo brakuje.Nic dodać nic ująć.
MMR to najgorszy syf ze wszystkich szczepionek. Rtęć, aluminium i abortowane komórki płodów.
Tylko świadomi wiedzą o czym pisze reszta będzie wysmiewać.
Do czasu jak coś nie daj Bóg stanie się Waszym dzieciom. Czytajcie ulotki, działania niepożądane są na porządku dziennym tylko lekarze zamiataja to pod dywan aby mieć czyste ręce. Zrozumcie że kladziecie na szali zdrowie i życie Waszych dzieci. Poczytajcie o szczepieniach i o chorobach na jakie one są. Kiedy te choroby to była normalność, takie polio to choroba brudnych rąk.
Dzieci dostają szczepionkę przeciw gruźlicy kostnej, a nie plucnej widzieliście o tym? Po co komu taka szczepionka?
Nie świadomość to straszna rzecz...
Tylko świadomi wiedzą o czym pisze reszta będzie wysmiewać.
Do czasu jak coś nie daj Bóg stanie się Waszym dzieciom. Czytajcie ulotki, działania niepożądane są na porządku dziennym tylko lekarze zamiataja to pod dywan aby mieć czyste ręce. Zrozumcie że kladziecie na szali zdrowie i życie Waszych dzieci. Poczytajcie o szczepieniach i o chorobach na jakie one są. Kiedy te choroby to była normalność, takie polio to choroba brudnych rąk.
Dzieci dostają szczepionkę przeciw gruźlicy kostnej, a nie plucnej widzieliście o tym? Po co komu taka szczepionka?
Nie świadomość to straszna rzecz...
Cząstki abortowanych płodów??? Skąd ty takie bzdury wzięłaś? Gruźlica płucna i pozapłucna są powodowane przez ten sam prątek gruźlicy - nie wiedziałaś o tym? do szkoły nie chodziłaś? Nie z rzeczownikami piszemy łącznie ( nieświadomość, nieuwaga, nierzetelność itd.). Wniosek jest jeden- może zamiast wypisywać bzdury na forum powinnaś wrócić do szkoły?
W zasadzie to TBC pozapłucna, np. kostno- stawowa jest wtórną postacią nieleczonej TBC płucnej, a więc logiczne jest, że powoduje je ta sama bakteria. Skąd ty się urwałaś? Co za głupoty wypisujesz? Poczytaj trochę, te bzdury naprawdę źle świadczą o twoim wykształceniu. To przecież w szkole podstawowej było!
Bzdury to Wy macie w głowach, najlepszą obroną jest atak. Nie życzę Wam aby Waszym bliskim stało się coś złego po szczepieniu, jakimkolwiek.
Skąd Wy się urwaliscie skoro nie czytacie ulotek? Z abortowanych płodów robi się szczepionki między innymi słynne MMR wystarczy znaleźć to sobie w internecie. Jeśli macie problem ze znaleziem mogę sama to zrobić, ale wiadomo i tak dalej będziecie tylko kpić i wyzywać bo niestety takie mam społeczeństwo.
Ciekawe co byście powiedziały rodzicom, które mają chore dzieci po szczepianiach albo nawet takim którym dzieci po szczepieniu zwyczajnie umarły. Co jeśli by to spotkało Wasze dzieci? Czy też byście pluły jadem? Ciekawe...
Skąd Wy się urwaliscie skoro nie czytacie ulotek? Z abortowanych płodów robi się szczepionki między innymi słynne MMR wystarczy znaleźć to sobie w internecie. Jeśli macie problem ze znaleziem mogę sama to zrobić, ale wiadomo i tak dalej będziecie tylko kpić i wyzywać bo niestety takie mam społeczeństwo.
Ciekawe co byście powiedziały rodzicom, które mają chore dzieci po szczepianiach albo nawet takim którym dzieci po szczepieniu zwyczajnie umarły. Co jeśli by to spotkało Wasze dzieci? Czy też byście pluły jadem? Ciekawe...
moja córka niedawno zaczepiona mmr, 5 dni gorączki 39,5, wysypka, nieutulony płacz kilka dni po szczepieniu trwający po kilka godzin, do tej pory budzi się w nocy co chwile z płaczem, trudności z chodzeniem - zaburzenia równowagi, marudzenie.po szczepionce mam kompletnie inne dziecko, boje się, że to nigdy nie przejdzie
https://www.odkrywamyzakryte.com/przymus-szczepien/
Poczytajcie sobie jak to działa niedowiarki, każdy kto kpi z osób dbających o zdrowie swoich dzieci już na pewno ma konkretnie sprany mózg.
Podaj mi ten stan zachorowalnosci tylko podparte rzetelnymi badaniami a nie tym co Ci powiedziała Ciocia czy Babcia...
Poczytajcie sobie jak to działa niedowiarki, każdy kto kpi z osób dbających o zdrowie swoich dzieci już na pewno ma konkretnie sprany mózg.
Podaj mi ten stan zachorowalnosci tylko podparte rzetelnymi badaniami a nie tym co Ci powiedziała Ciocia czy Babcia...
Wszyscy albo większość piszą tu o 1. szczepieniu u małych dzieci. A jak Wasze dzieci zniosły to drugie szczepienie W 10. albo jż teraz w 6.-7.roku życia?
PS Moja córa była szczepiona mmr i miała tylko trochę gorączki w noc po szczepieniu. Teraz jesteśmy przed 2. dawką i trochę się boję. Nie wiem, którą szczepionkę dostanie
PS Moja córa była szczepiona mmr i miała tylko trochę gorączki w noc po szczepieniu. Teraz jesteśmy przed 2. dawką i trochę się boję. Nie wiem, którą szczepionkę dostanie