Widok
Jak mrozić obiadki dla dziecka?
Do tej pory kupowałam małej gotowe obiadki i odkładałam słoiczki. Ponieważ planuję iść na wychowawczy i w ramach oszczędności zamierzam sama gotować mam kilka pytań do gotujących mam:
Mrozić zamierzam w słoiczkach więc czy po ugotowaniu np zupki i zblederowaniu jej taką ciepłą wkładam do słoika i od razu mrożę czy przed zamrożeniem jeszcze gotować te słoiczki?
Czy obiadki typu: ziemniak z brokułam czy dynią też mogę szybciej ugotować i zamrozić czy tylko zupki?
Jak długo rozmraża się taki obiadek w temp. pokojowej?
Czy taki rozmrożony słoiczek mogę podać dziecku przez dwa kolejne dni czy jest to raczej obiadek "jednorazowy"?
Mrozić zamierzam w słoiczkach więc czy po ugotowaniu np zupki i zblederowaniu jej taką ciepłą wkładam do słoika i od razu mrożę czy przed zamrożeniem jeszcze gotować te słoiczki?
Czy obiadki typu: ziemniak z brokułam czy dynią też mogę szybciej ugotować i zamrozić czy tylko zupki?
Jak długo rozmraża się taki obiadek w temp. pokojowej?
Czy taki rozmrożony słoiczek mogę podać dziecku przez dwa kolejne dni czy jest to raczej obiadek "jednorazowy"?
ja na poczatku wkladalam do sloiczkow i wekowalam i potem mrozilam ale wkurzalo mnie to wekowanie wiec zaczelam zmiksowane jedzonko mrozic w pojemniczkach Aventu i tez zawsze rano wyjmowalam jeden i sie rozmrozil do pory obiadu, a czasem tez wyjelam od razu dwa i mialam na nastepny dzien i nic malemu nie bylo..polecam te pojemniczki, super wygoda!nawet jak zapomnialam wyjac rano i nagle trzeba bylo podac jedzenie to do mikrofali na rozmrozenie i moment bylo a w sloiczkach to sie balam bo moze peknie albo cos..
Jak włożysz zupkę do słoika, to tylko przypadkiem go nie zakręcaj. Jedzenie (właściwie, to woda), jak zamarza to zwiększa objętość i obiadki "wychodzą" ze słoiczka. Dlatego najlepiej nie napełniać słoika do końca i nie zakręcać, bo może rozsadzić słoik. Ja wkładam słoik w woreczek foliowy (i z góry i zdołu). Mrozić możesz w zasadzie wszystko. Nigdy nie dawałam małej przez 2 dni rozmrożonego obiadku. Mam przygotowaną jednodniową porcję. Jak nie zje (co się praktycznie nie zdarza), to po prostu wywalam resztę.
Ja robię tak:
po ugotowaniu jedzonka wkładam je do słoiczków (takich po obiadkach dla dzieci) i poprostu zamrażam ale..nigdy nie pakuje do pełna słoiczka, trochę zostawiam miejsca ponieważ obiadek trochę "urośnie", jak wkładam bardzo ciepłe jedzonko to trochę odczekam, żeby ostygło.
Mrożę i zupki i inne, bardziej "twarde" typu ziemniak też.
Jak wyciągam z zamrażalnika rano ( np. 8 godz) obiadek to na 14 spokojnie jest już rozmrożony, jak wyciagam ok 10 to zazwyczaj też, jeśli nie to przekładam do miseczki i wtedy szybciej odtaja.
Ja 1 słoiczek mam na 1 obiad ale pewnie można podzielić taki obiadek na 2 dni.
po ugotowaniu jedzonka wkładam je do słoiczków (takich po obiadkach dla dzieci) i poprostu zamrażam ale..nigdy nie pakuje do pełna słoiczka, trochę zostawiam miejsca ponieważ obiadek trochę "urośnie", jak wkładam bardzo ciepłe jedzonko to trochę odczekam, żeby ostygło.
Mrożę i zupki i inne, bardziej "twarde" typu ziemniak też.
Jak wyciągam z zamrażalnika rano ( np. 8 godz) obiadek to na 14 spokojnie jest już rozmrożony, jak wyciagam ok 10 to zazwyczaj też, jeśli nie to przekładam do miseczki i wtedy szybciej odtaja.
Ja 1 słoiczek mam na 1 obiad ale pewnie można podzielić taki obiadek na 2 dni.
[url=http://www.maluchy.pl]
[/url

Ja dopiero przygotowuje się do rozszerzenia diety.
Znalazłam sposób który bardzo mi się podoba i taki mam zamiar stosować .
Raz na jakiś czas kupuje warzywa, obieram , kroje gotuje na parze i miksuje (osobno każdy rodzaj). Taka papkę mrożę w pojemnikach na lód, zamrożone kostki wyjmuję do opisanych woreczków do mrożenia. mam woreczki z mrożona marchewką, pietruszka, dynią , cukinia, brokułem itp. Zależnie od potrzeby wyciągam po kostce czego chce. Tym sposobem można mieć codziennie inna zupkę.
Na razie mam zamrożone pół szuflady dyni:)
opis na:
http://ekodzieciak.pl/forum/viewtopic.php?t=206
pierwszy post
Znalazłam sposób który bardzo mi się podoba i taki mam zamiar stosować .
Raz na jakiś czas kupuje warzywa, obieram , kroje gotuje na parze i miksuje (osobno każdy rodzaj). Taka papkę mrożę w pojemnikach na lód, zamrożone kostki wyjmuję do opisanych woreczków do mrożenia. mam woreczki z mrożona marchewką, pietruszka, dynią , cukinia, brokułem itp. Zależnie od potrzeby wyciągam po kostce czego chce. Tym sposobem można mieć codziennie inna zupkę.
Na razie mam zamrożone pół szuflady dyni:)
opis na:
http://ekodzieciak.pl/forum/viewtopic.php?t=206
pierwszy post
Ja mroze w woreczkach na pokarm/mleko. 40szt kosztuje 25zl w Tesco. Mieszcza max220ml -wyciagam rano jedna porcje. Swietna sprawa i bardzo wygodna.To sa woreczki strunowe, ktore uzywasz jednorazowo.Wygonie sie je przechowuje. Jak gotuje zupe, to jedna porcja na dzis, jedna na jutro, a 2 do zamrazalnika. Gotuje 2 lub 3 razy w tygoniuy, zawsze cos innego-dzieki temu mam zamrozone kilka rodzajow zup i codziennie moge dac malemu co innego. Dodatkowo w takich pudelkach na mrozonki mam zamrozona posiekana pietruszke i koperek,zeby zawsze miec cos zielonego do posypania. Mroze tez pokrojone warzywa-mam pelen zamrazalnik-porcje tak na jedna zupe. Wykorzystalam lato, kiedy wszystko mialal gratis od babci z ogrodu, no i bez chemii :D
Są specjalne woreczki strunowe do kontaktu z żywnością ale ja bym się trochę obawiał czy nic nie migruje. Chyba szklane słoiki są pewniejsze. Tak czy inaczej woreczki strunowe znajdziesz tutaj, takie z atestem na żywność też: http://dobretasmy.pl/produkty/Woreczki-strunowe. Pozdrawiam