Widok
Zakladasz buty oraz dlugi skorzany plaszcz - nic wiecej, chyba ze jestes niesmialy to zaloz jeszcze spodnie. Idziesz do sklepu i czekasz... Czekasz, czekasz, czekasz... a jak laska na Ciebie spojrzy to szybkim i zdecydowanym ruchem rozchylasz poly plaszcza! Aby zwiekszyc efekt mozesz wywalic jezyk i zagrac na nim, czyli krzyczec 'ble, ble, ble!'. Mozesz rowniez zakrecic narzadem jak ogonem, ale musisz z ta sztuczka uwazac, bo to juz troche perwersyjne i moze byc zlke odebrane. Powodzenia!
Zigi,
Czyżbyś uważał, że samorozchylenie płaszcza, pod którym nie ma spodni nie jest perwersyjne?? Powiedz, w jakim sklepie tak podrywasz babki, chętnie przyjdę popatrzeć na Twój następny podryw.
Tadek,
Jeśli ona tam pracuje, to postaraj się wymyśleć, do czego może być Ci bardzo potrzebna jej pomoc. Jeśli pracuje w sklepie z bielizną to raczej nie próbuj prosić jej o pomoc w wyborze seksownej bielizny dla Twojej ukochanej, która ma "dokładnie takie wymiary jak Pani". To nie zadziała, bo my nie lubimy Wam pomagać w ułożeniu sobie życia z kimś innym:))
powodzenia:))
Czyżbyś uważał, że samorozchylenie płaszcza, pod którym nie ma spodni nie jest perwersyjne?? Powiedz, w jakim sklepie tak podrywasz babki, chętnie przyjdę popatrzeć na Twój następny podryw.
Tadek,
Jeśli ona tam pracuje, to postaraj się wymyśleć, do czego może być Ci bardzo potrzebna jej pomoc. Jeśli pracuje w sklepie z bielizną to raczej nie próbuj prosić jej o pomoc w wyborze seksownej bielizny dla Twojej ukochanej, która ma "dokładnie takie wymiary jak Pani". To nie zadziała, bo my nie lubimy Wam pomagać w ułożeniu sobie życia z kimś innym:))
powodzenia:))
Tadek,
a może tak zupełnie zwyczajnie, kup różyczkę wpadnij do sklepu, wręcz jej i powiedz, że bardzo Ci się podoba. Nie martw się, nie wyśmieje Cię, a gdyby jednak tak zrobiła to uwierz mi, to ona zrobi z siebie idiotkę a nie z Ciebie. Nic nie tracisz decydując się na taki gest, bo na razie nic nie masz, więc w najgorszym razie możesz nie zyskać, pomyśl o tym:))
a może tak zupełnie zwyczajnie, kup różyczkę wpadnij do sklepu, wręcz jej i powiedz, że bardzo Ci się podoba. Nie martw się, nie wyśmieje Cię, a gdyby jednak tak zrobiła to uwierz mi, to ona zrobi z siebie idiotkę a nie z Ciebie. Nic nie tracisz decydując się na taki gest, bo na razie nic nie masz, więc w najgorszym razie możesz nie zyskać, pomyśl o tym:))
rewelacyjnie bedzie jesli pracuje w sklepie miesnym. wtedy mozesz zagadac z nia o salcesonie albo kaszance tudzież wątrobiance i juz jest twoja. warunkiem jedynie jest znajomosc tematu. zaimponujesz jej np wymieniajac z pamieci gatunki salcesonu lub omawiajac proces produkcyjny kaszanki od swiniobicia poczawszy na napelnianiu flaka skonczywszy, ze szczegolnym uwzglednieniem momentu spuszczania krwi ze swiniaka.
powodzenia
powodzenia