Odpowiadasz na:

Ja Ci wierzę. Daleki krewny zmarł (ale starszy był i schorowany), a koleżanka (w średnim wieku) miała problemy z chodzeniem. Cały czas myślę, ze mamy do czynienia z paskudna mutacją sztucznie... rozwiń

Ja Ci wierzę. Daleki krewny zmarł (ale starszy był i schorowany), a koleżanka (w średnim wieku) miała problemy z chodzeniem. Cały czas myślę, ze mamy do czynienia z paskudna mutacją sztucznie utworzonego wirusa. Pisałem o pani powyżej i jej mężu, to jego objawy wyglądały mi na typową grypę, a nie Twoje.
Jeszcze jest kwestia bilansu zysków i strat. Jak tak patrzę i obserwuję to sprofilowanie całej służby zdrowia na jedną chorobę, wcale nie najgroźniejszą, ciągle wydaje mi się przestępstwem o znamionach zbrodni przeciw ludzkości. Rozumiem dystans i psikanie rąk spirytusem, ale jak dziewczyna w późnej ciąży umiera wraz z dzieckiem to jest Somalia jakaś i kryminał

zobacz wątek
4 lata temu
~the raven

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry