Odpowiadasz na:

Re: Jak to jest być żoną ginekologa....

Ale jak weźmiesz takiego męża jako osobę towarzyszącą do porodu, to nikt Ci nie podskoczy. Lekarze i położne będą się starać, żeby najmniejszego błędu nie popełnić, nawet jeśli to nie jest ich...

Ale jak weźmiesz takiego męża jako osobę towarzyszącą do porodu, to nikt Ci nie podskoczy. Lekarze i położne będą się starać, żeby najmniejszego błędu nie popełnić, nawet jeśli to nie jest ich kolega ani znajomy.

zobacz wątek
8 lat temu
~Hela

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry