Widok

Jak to naprawdę jest być mamą ??

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Ostatnio czytam i słyszę w tv że bycie mama to takie straszne wyrzeczenie, nieprzespane noce i brak czasu dla samej siebie. Nie wspominając już o jakichkolwiek wyjściach ze znajomymi czy wspólnym czasie z mężem, że wszystko się zmienia i nigdy już nie będzie jak zawsze.
Czy naprawdę jest az tak zle??? Czytając i słuchając tego wszystkiego odechciewa się macierzyństwa aczkolwiek na ulicy spotykam zadbane i uśmiechnięte mamy- jak to jest naprawdę???
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0
ależ bój się porodu, to nic przyjemnego, boli jak cholera a po porodzie zapomnij o sobie... :( dla twoich bliskich ważne będzie dziecko- nie TY ! zapie..l 24 h/ doba, zero życia, tragedia... :(
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
pokaż ciało, wstaw fotkę, podyskutujmy ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6
jestem mamą od 9 lat, czasami jest ciężko ale to cudowne uczucie być za kogoś odpowiedzialnym :) za 2 msce zostanę drugi raz mamą kolejnego brzdąca i nie mogę się już doczekać :)
a tak zupełnie z innej beczki kobiety w ciąży są strasznie dyskrymi nowane, stojąc w długich kolejkach do kasy i w zatłoczonych tramwajach, autobusach, jestem oburzona zachowaniem ludzi tych młodych i tych starszych, jedynie te staruszki po 70-tce potrafią się zachować, tj ustąpić miejsca w środku komunikacji ciężarnej :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ferdek niestety znam taki przypadek ze zona zostawila 3 synow z ojcem i wyjechala do wloch i tam kogos poznala co prawda jakos pomagala finansowo i jak chlopcy skonczyli szkoly to pojechali do niej ale ja nie wiem jak tak mozna:((
znam tez taka co zwiala i okradla swoje corki co prawda maz to glupek ale zeby takie swinstwo zrobic dzieciom i na dodatek wszystko mi pokrasc nawet pamiatki z komuni itp masakra bywa faceci tez maja ciezko ale oni chociaz wyrywaja sie do pracy przez ten pierwszy okres:))
moj tez pierwsza noc przespal jak mial dopiero okolo9mscy ale co lepsze dopiero od nie dawna zaczal czesciej to robic bo po tym jak pierwszy raz przespal minelo chyba znowu kolejen pol roku he.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to trzeba osobny wątek założyć jak to jest być tatą
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Często jest tak, że takie komentarze piszą sflustrowane singielki, które jedyne co mają to mnóstwo czasu dla siebie. Ja jestem mamą dwójki fantastycznych dzieci i naprawdę ciężko poznać po mojej fizyczności ciąże, chyba przy dwójce dzieci nie ma czasu na zbędne kilogramy.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 6
a jak to byc tata ? zona poszla w swiat, zostawiajac mnie z dwojka chlopakow w wieku 13 i 5 lat.....i co zyje, oni tez, i choc nie jeden raz plakalem w poduszke wyrosli na ludzi starszy juz na swoim 22 lata, a mlody dojrzewa - 14 lat
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moze to niewlasciwy watek, ale pozwole sobie wrzucic pare slow jako ojciec. Macierzynstwo/ojcostwo jest wykanczajace. Nalezy zaczac od tego, ze duzo zalezy od dziecka jakie sie trafi. To nie jest tak, ze dziecko pierwsze pol roku to spi.... W naszym przypadku wygladalo to tak ze dziecko pierwsza noc przespalo ok. 9 miesiaca zycia. Tak wiec te pierwsze 9 miesiecy to jest po prostu dziura w zyciorysie: bez przerwy praca i opieka nad dzieckiem - normalnie praca na 2 etaty bez przespanej nocy. Po 9 miesiacach jest nieco lepiej jesli chodzi o spanie w nocy. Natomiast maluch po tym czasie staje sie bardzo aktywny, probuje wstawac, chodzic itp. Nie ma tak, ze sam sie chwile pobawi....
Duzo tez zalezy od partnerki i jej podejscia do wychowania dziecka. Moja zona czuje ze wsyzstko robi najlepiej jesli chodzi o opieke nad dzieckiem. Moje rady, prosby odnosnie wychowania sa ignorowane. Najgorsze jest jednak to, ze wszystkie rady jej rodzicow sa dobre i pozwala dziadkom robic wszsystko z maluchem.... I czesto od niej slysze, ze dziadek "to ma najlepsze podejscie do dzieci sposrod mezczyzn". Mnie za ta non-stop sie obrywa... Od momentu urodzenia dziecka relacje miedzy nami sa znacznie gorsze. Podsumowujac: osobiscie nie chce miec wiecej dzieci.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1
Napisze krotko i na temat:Denerwuje mnie Wasze wstawianie informacji typu' moj synek ma juz 3 miesiace'....'zostalo mi jeszcze 4 miesiace do porodu;...
Czym Wy sie chwalicie?Czy na codzien potrzeba Wam pochwal, samozachwytu?
Oby Wam nic nie przeszkodzilo w waszym donoszeniu dziecka...
P.S Jak juz piszecie,ze jestescie w zwiazku malzenskim 3lata i 2 miesiace....to po jego zakonczeniu takze piszcie ile trwalo..oraz ile ten mezczyna wytrzymal ze mna i znalazl sobie kochanke na boku)
7 na 10 mezczyn zdradza Was....Powodzenia!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 16
Mhm...ładny opis samej/ samego siebie.
Uwierz są zadbane i atrakcyjne mamy- życzę abyś się przekonał/ przekonała.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
A co potrzebujesz zdjęcia? Dlaczego kobieta po 2-3 ciążach musi wyglądać jak kapeć? Nam laski po 3 ciążach i nikt im nie wierzy, że mają 3 dzieci. Skąd taka zgryzota?
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 4
Taa na pewno jesteś taaaka zadbana, po dwóch ciążach, śmieszy mnie to jak niektóre mamuśki gadają o zadbaniu, a w rzeczywistości jest zupełnie inaczej, albo tłuste schaby po bokach wystają, albo jest szczupła, ale z obwisłą skórą, dodatkowo zawsze nieład na łbie, zaniedbana, itd.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 40
Często jest tak,że narzekamy że ciągle jesteśmy same z dzieckiem,facet nie pomaga itd,ale tak naprawdę same nie zawsze dajemy zbliżyć sie do tego dziecka zwłaszcza w pierwszych tygodniach życia bo same zrobimy wszystko lepiej,bynajmniej tak było ze mną do roku. Po roku jakbym odpusciła,wyluzowała sie i pozwoliłam by tatuś przejął też jakąs opieką nad dzieckiem,ciągle to jeszcze kontrolowałam ale zmieniło się wiele,ja miałam wiecej czasu dla siebie,zaczełam wychodzić z dziewczynami,robić sobie małe przyjemnoisci,wypady bo miałam na to więcej czasu,pozbyłam się przekonania że tylko ja mogę wszystko zrobić najlepiej dla dziecka i dałam innym sie do niego zbliżyć,co sprawiło że zniknęło zmęczenie,zostało więcej czasu dal siebie i pojawiła się satysfakcja że nie jestem tylko kwoką która się trzęsie nad swoim pisklęciem ale i kobietą,zyskał na tym związek,zyskało dziecko,bo jestem wypoczęta,odciązona i po prostu zadwolona,ale do tego by poduscic kogokolwiek do dziecka musiałam dojrzeć.Teraz gdy Niko ma 2,5 roku to najcudowniekszy okres macierzyństwa,fakt że można się z nim porozumieć dużo ułatwia,pozbyłam sie zupełnie złudzenia że tylko ja zrobię dla niego wszystko co najlepsze,młody spędza dużo czasu z tatą,w weekendy zawsze jakiś wyjazd i te chwile z nim są naprawdę fajne.
Macierzyństwo nie jest sielanką,ale to najpiękniejszy etap a pierwsze wypowiedziane słowo KOCHAM CIE MAMO wynagradza wszystko,cały trud związany z wychowywaniem,nie przespane noce,zmęczenie.
Teraz jest już z górki,duma i wzruszenie że udało się stworzyć takiego małego człowieka,który z kazdym dniem zaskakuje. Dziś jestem gotowa na drugie dziecię,choć wsześniej bywało różnie.Jestem dumna,że mogę być mamą mojego syna,choć bywało tak że chciałam uciec gdzie pieprz rośnie,ale to było kiedyś,dziś już tak nie myślę,udało mi się nie zostać tą sfrustrowana,zmęczoną mamą.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 7
PuliPri, tak czasem bywa, ale to od Ciebie zależy jak będzie wyglądało Twoje zycie. Moje dziecko nie było wcześniakiem ale urodziła się z wadą serca, wapniem na nerkach i torbielami na mówzgowiu. Do tego po podaniu antybiotyku w 1 dniu życia musimy chodzić na kontrole do Audiologa co kwartał, do tego leczymy małą na naczyniaki więc mamy co kwartał jeszcze chirurga dziecięcego.

Ale przy pomocy mojego Męża, co weekend gdzieś jedziemy, coś robimy i nigdy sie nie nudzimy dyżury z usypianiem małej mamy co drugi dzień ten co nie usypia robi obiad. Poza tym pomagamy sobie przy prasowaniu, sprzątaniu. Więc mamy mnóstwo czasu żeby spędzić go aktywnie z dzieckiem. Tak jak mówie, to od Ciebie zależe jak będzie wyglądało Twoje podejście i życie.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
no tak, każda ma gorsze momenty, każda ma ochotę od czasu do czasu odpocząć, zająć się sobą, zrobić coś bez dziecka, po prostu sobie wyjść

ale chyba żadna nie powie (no dobra, większość nie powie), że gdyby mogła cofnąć czas to by do urodzenia ("powstania") tego dziecka nie dopuściła
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
PauliPri ale tu masa z nas napisala ze kochamy swoje dzieci i kazdy ich usmiech mile slowo to jest cos cudownego ale polowa tez napisala ze czasem ma ochote trzasnac drzwiami i uciec jak najdalej:))ale wiadomo po chwili takie cos mija i sa slabsze chwile nawet i w malzenstwie dlatego wiadomo ze i z dzieckiem sa dwie str medalu ale jednak wiecej jest tych fajniejszych.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
To ja chyba jestem wyjątkiem ale dla mnie macierzyństwo nie jest specjalnie cudowne , nie czuje jakiejś wielkiej różnicy wcześniej a teraz.Może sie rzucicie na mnie ale też nie wierze ze każda mama która mówi czy pisze " cudownie jest byc mamą" nie ma chwili kiedy ma ochote poprostu wyjsc bo ma dość. Ja sie nie boje do tego przyznać. Rodzicielstwo to masa cięzkiej pracy 24h na dobe codziennie przynajmniej do 18 roku życia :) Ja raczej nie jestem typem domatora dlatego może jest mi dużo cięzej i może dlatego że mam wcześniaka który wymaga dużo wiecej pracy , wizyt u lekarzy itd itp. Oczywiscie nie mylić prosze z brakiem uczuć do dziecka...poprostu nie jestem matką polką co na portalach społecznosciowych ma 100 zdjęc dziecka a jedno swoje :)))
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1
wiesz już o co chodzi i nadal jesteś Zniechęcona ;)
Nie zmieniło się na Zachęcona? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Droga M,ja nie mam dziecka w szpitalu ale rowniez sama wychowuje dziecko.Wiem,ze ty masz dwoje.Na pewno jest Ci ciezko.Doskonale Cie rozumiem bo ja czuje to samo.
Moj maz zmarl w tym roku i tez brakuje mi kogos kto by byl przy mnie,wspieral w trudnych chwilach,tylko mnie brakuje juz cierpliwosci do malego i moja zlosc czesto wyladowuje na nim krzykiem niestety.
Ciezkie to jest,tym bardziej ze czlowiek wlasnei chcialby gdzies wyjsc czasem wieczorem a tu nie ma jak,a rano trzeba do pracy wstac,dziecko do przedszkola zawiezc itd.
Ale mimo wszystko nie mozna tracic nadziei.Ja wierze w lepsze jutro i na pewno kiedys slonce do nas zaswieci
Tobie rowniez tego zycze.Trzymaj sie!!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny bardzo dziekuje za wszystkie rady i odpowiedzi- juz teraz wiem o co chodzi.
Pozdrawiam wszystkie przyszle no i obecne mamy!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

jaki odkurzacz polecacie ? (26 odpowiedzi)

muszę kupić i nie rozglądałam się jeszcze, pomożecie co wybrać ?

Impreza urodzinowa dla mamy na 50tke, gdzie zrobić ?????????? na szybko (14 odpowiedzi)

Hej moja mama w kwietniu obchodzi 50 urodziny. Ogólnie impreza była zaplanowana na 17 marca Pod...

jak poradzić sobie ze sprzątaniem (24 odpowiedzi)

Dziewczyny, jak sobie radzicie ze sprzątaniem dużych mieszkań, gdzie są dzieci i psy? Sprzątacie...

do góry