Widok
Jak zatrzymać laktację? - prosżę o radę
Dziewczyny od dwóch tygodni sciagam pokarm laktatorem i teraz chciałabym już przestać. Nie mam dużo mleko i dlatego moje dziecko je mleko modyfikowane.
Czy mam poprostu odstawić laktator czy jakoś zmniejszyć częstotliwość sciagania? W tej chwilii sciagam co 6 godzin ale nawet po 8 moje piersi nie są nabrzmiałe.
Czy mam poprostu odstawić laktator czy jakoś zmniejszyć częstotliwość sciagania? W tej chwilii sciagam co 6 godzin ale nawet po 8 moje piersi nie są nabrzmiałe.
Kurcze dziewczyny nie wszystkim udaje się karmić dziecko prosto z piersi. Ja nie karmię z cycka ale młoda jest na moim mleku już 4,5 miesiąca i jest wszytko ok.
Laska się pyta jak zatrzymać laktację przy ściąganiu pokarmu a Wy oczywiście: a nie lepiej karmić piersią?? wrrrr
To nie są posty w odpowiedzi na jej pytanie!!
Laska się pyta jak zatrzymać laktację przy ściąganiu pokarmu a Wy oczywiście: a nie lepiej karmić piersią?? wrrrr
To nie są posty w odpowiedzi na jej pytanie!!
Ja swgo czasu mialam 2 opcje, tabletki na zatrzymanie laktacji, i druga to sciaganie mleka do zera i obwiązywanie sie bandażem elastycznym najmocniej jak się da, potem jak juz czujesz pod bandażem że piersi robią się "pełne" ściagasz bandaże odciągasz mleko i znowu bandazujesz. Jak masz malo pokarmu to powinno pomóc i może obys sie bez tabletek. Jednak po tabletkach po paru dniach mleka nie będzie.
To racja, że zatrzymanie laktacji nie jest łatwe. Ile była dała żeby móc normalnie karmić córeczkę piersią:( byłam mega pozytywnie nastawiona do karmienia, pokarmu dużo, technika karmienia ok... i co???? W 7tyg. życia zdiagnozowana książkowa nietolerancja laktozy.... Wiem, że niektóre mamy karmią mimo to piersią, u naszej córeczki niestety nie było to możliwe. Najpierw po diagnozie mleko bezlaktozowe enfamil o-lack tyłącznie (prowokacja) i potem dołączyłam pierś - karmiłam mieszanie. Niestety objawy nie mijały.... mała prężyła się, płakała, kupki masakra:( karmiłam 2 razy dziennie z piersi reszta mleko modyfikowane. Gdy tylko dawałam jej więcej razy pierś - znowu powtórka. Kilka dni temu robiłam z powrotem próbę, tym razem prowokację z piersią - i co.... znowu objawy nietolerancji:( .... mleka mam coraz mniej.... pozostanie mi jedynie mleko modyfikowane bo nie mogę patrzeć jak się córeczka "męczy" po moim mleku. Dieta bez nabiału też nic nie dała, delicol też nie, nawet to że ściągałam mleko I fazy....
Same widzicie, ze dobre checi to nie wszystko... czasem pokarm nie słuzy.... dlatego faktycznie nie ma co sie zastanawiac czemu ktos odstawia od piersi, czasem po prostu nie ma innego wyjscia;(
Same widzicie, ze dobre checi to nie wszystko... czasem pokarm nie słuzy.... dlatego faktycznie nie ma co sie zastanawiac czemu ktos odstawia od piersi, czasem po prostu nie ma innego wyjscia;(
[url:]http://lilypie.com/">
nie obwiązuje się piersi - to może wpłynąć na ich kształt w przyszłości
Szałwia zasusza laktację - o ile będzie ci smakować, ja nie dałam rady.
Można brać tabletki- ale to hormony i wpływają na samopoczucie, libido i zdrowie
Naturalna metoda to jak już pisano, pomijać kolejne karmienie/odciąganie, ale maksymalnie do momentu wypełnienia piersi, tu trzeba odciągnąć aby nie doszło do zastoi.
Może zadzwoń do jakiejś położnej/poradni laktacyjnej i poproś o poradę fachowców aby sobie nie zaszkodzić.
Szałwia zasusza laktację - o ile będzie ci smakować, ja nie dałam rady.
Można brać tabletki- ale to hormony i wpływają na samopoczucie, libido i zdrowie
Naturalna metoda to jak już pisano, pomijać kolejne karmienie/odciąganie, ale maksymalnie do momentu wypełnienia piersi, tu trzeba odciągnąć aby nie doszło do zastoi.
Może zadzwoń do jakiejś położnej/poradni laktacyjnej i poproś o poradę fachowców aby sobie nie zaszkodzić.
wlasnie, jakby Ci szałwia przez gardło nie przeszła to są tez tabletki z szałwi:
http://www.doz.pl/apteka/p46037-Antilactin_kapsulki_30_szt
http://www.doz.pl/apteka/p46037-Antilactin_kapsulki_30_szt
Ściągaj rzadziej. Ja ściągałam najpierw co 4 godziny w dzień, w nocy wcale, potem rano, po południu i późnym wieczorem, potem już tylko rano i wieczorem. Jak zepsuł mi się laktator elektryczny i przeszłam na ręczny, pokarm szybko zanikł. Z dwa dni jeszcze ściągnęłam tylko raz dziennie i po wszystkim.
kwiatek, niektóre osoby nie zrozumieją tego, do momentu jak ich dziecka to nie spotka (choc oczywiscie nikomu nie zyczę)!
Moja mama tez twierdzila ze TYLKO mleko mamy! Ja jej powiedzialam ze to moje dziecko i nie bede go zamęczac w imię jakiejs chorej idei!!! Kiedy mozna to mozna, czasem jednak trzeba odpuscic... wolałam przepłakać kilka tygodni ze nie mogę karmic niz zamęczyc dziecko. Moją też bolał w kółko brzuch, swędząca wysypka, katar alergiczny, ropiejący tyłek od kwaśnych stolców (a wszystko to od mojego "super mamusiowego mleczka!!!)
Moja mama tez twierdzila ze TYLKO mleko mamy! Ja jej powiedzialam ze to moje dziecko i nie bede go zamęczac w imię jakiejs chorej idei!!! Kiedy mozna to mozna, czasem jednak trzeba odpuscic... wolałam przepłakać kilka tygodni ze nie mogę karmic niz zamęczyc dziecko. Moją też bolał w kółko brzuch, swędząca wysypka, katar alergiczny, ropiejący tyłek od kwaśnych stolców (a wszystko to od mojego "super mamusiowego mleczka!!!)
Okruszek, popieram w 100%. Mój młody tak od 2 m-ca nie przepadał za karmieniem z piersi: a to pozycja nie taka, a to prawa pierś nielubiana, a to za mocno leci, za słabo, za dużo mleka, za mało mleka. Walczyłam z nim 2 miesiące. Potem musiałam wyjechać na 1 dobę, a mąż karmił butelką (oczywiście imitującą pierś:-). Po moim powrocie nie było szans na przystawienie do piersi. Walczyłam, płakałam. A mały też walczył i płakał. W końcu się poddałam. Jeszcze przez 2 tygodnie ściągałam, może pościągałabym dłużej, ale laktator elektryczny mi padł. A ręczny nie dał rady. Teraz nie karmię, mały ma skończone 5 miesięcy, oboje jesteśmy zadowoleni.
Dostaje zupki, owoce i kaszkę i uwielbia wcinać z łyżeczki.
Wkurza mnie tylko to ogólne nastawienie na karmienie piersią. Jak nie karmisz to jesteś złą matką. Nawet żeby zobaczyć opis mleka w internecie z nr 1, trzeba wyrazić na to zgodę. Paranoja jakaś.
Dostaje zupki, owoce i kaszkę i uwielbia wcinać z łyżeczki.
Wkurza mnie tylko to ogólne nastawienie na karmienie piersią. Jak nie karmisz to jesteś złą matką. Nawet żeby zobaczyć opis mleka w internecie z nr 1, trzeba wyrazić na to zgodę. Paranoja jakaś.
Zgadzam się z Wami:) u mnie w rodzinie na szczęście odwrotnie:) sami na mnie "gadali' po co ja meczysz, daj spokoj'. Jednak pogodzic sie z tym nie jest latwo. Ja wciaz sie ludzie ze jak mala skonczy 3 miesiace to moze jednak sie uda, bo ta nietolerancja ustapi... dlatego co jakis czas odciagam mleko ale nie wiem czy sie utrzyma.... mam zapasy zamrozone w zamrazarce.....zanim jeszcze rozpoznano te nietolerancje. Poza tym sama na to 'cierpie', wiec wyobrazam sobie co czuje coreczka, dlatego..... poki co samo modyfikowane....
[url:]http://lilypie.com/">
Nnt.Mrówka
Wkurza mnie tylko to ogólne nastawienie na karmienie piersią. Jak nie karmisz to jesteś złą matką. Nawet żeby zobaczyć opis mleka w internecie z nr 1, trzeba wyrazić na to zgodę. Paranoja jakaś.
Popieram to co napisałaś pomimo ze moje 2 dzieciaczki są "cyckowe" wkurza mnie też taka gadka niektórych że tylko pierś a jak babka nie może karmić to już jest be,moja szwagierka urodziła niedawno córeczkę przez CC i nie może karmić piersią bo nie ma pokarmu na tyle dużo aby dziecko się najadło na jedno karmienie i to z bólem wydobędzie :( ,męczy nie tyle siebie co dziecko ,musi karmić MM i ja to rozumiem bo to nie jej wina czy mam ją za to zbesztać? Sa tacy którzy by to zrobili a najczęściej wypowiadają się ludzie którzy nie mają pojęcia o "tych" sprawach .Moja córcia dostaje czasami MM ze względu na to ze z synkiem miałam problem bo nie chciał pić wogóle i do tej pory nie pije a wypróbowałam chyba wszystkie na rynku ,jak z kimś rozmawiam i jest mowa o mleku i powiem że daję MM to jakieś dziwne obudzenie widzę i jak zaczyna mi ktoś ględzić że tylko pierś powinnam dawać to mówię że to czym się karmi to sprawa indywidualna każdej matki a doradcy niech pilnują swoich spraw :)
Wkurza mnie tylko to ogólne nastawienie na karmienie piersią. Jak nie karmisz to jesteś złą matką. Nawet żeby zobaczyć opis mleka w internecie z nr 1, trzeba wyrazić na to zgodę. Paranoja jakaś.
Popieram to co napisałaś pomimo ze moje 2 dzieciaczki są "cyckowe" wkurza mnie też taka gadka niektórych że tylko pierś a jak babka nie może karmić to już jest be,moja szwagierka urodziła niedawno córeczkę przez CC i nie może karmić piersią bo nie ma pokarmu na tyle dużo aby dziecko się najadło na jedno karmienie i to z bólem wydobędzie :( ,męczy nie tyle siebie co dziecko ,musi karmić MM i ja to rozumiem bo to nie jej wina czy mam ją za to zbesztać? Sa tacy którzy by to zrobili a najczęściej wypowiadają się ludzie którzy nie mają pojęcia o "tych" sprawach .Moja córcia dostaje czasami MM ze względu na to ze z synkiem miałam problem bo nie chciał pić wogóle i do tej pory nie pije a wypróbowałam chyba wszystkie na rynku ,jak z kimś rozmawiam i jest mowa o mleku i powiem że daję MM to jakieś dziwne obudzenie widzę i jak zaczyna mi ktoś ględzić że tylko pierś powinnam dawać to mówię że to czym się karmi to sprawa indywidualna każdej matki a doradcy niech pilnują swoich spraw :)
nie mam czasu przeczytać co napisałyście ;)
ściągałam 13 m-cy ;)
jak kończyłam?
co tydzień robiłam 1 ściąganie mniej :) mniej też piłam :P
jak doszłam do 2 ściągań na dobę - to skróciłam ich czas - tylko ok 3 minut każda pierś :) pokarmu już prawie nie było ;)
po tygodniu 1 krótkie ściąganie :)
i od 1.11 jestem wolna ;)
nic nie brałam na zastopowanie :)
ogólnie moja Ginekolog mówiła, że wystarczy przejść z pigułek antybocianowych typu Cerazette czy Azalia - na normalne pigułki i ilość pokarmu też się zmniejsza :) ja właśnie od 1.11 jestem na Femodenie :) (nie kazała robić przerwy tylko z dnia na dzień zmienić tabletki)
ściągałam 13 m-cy ;)
jak kończyłam?
co tydzień robiłam 1 ściąganie mniej :) mniej też piłam :P
jak doszłam do 2 ściągań na dobę - to skróciłam ich czas - tylko ok 3 minut każda pierś :) pokarmu już prawie nie było ;)
po tygodniu 1 krótkie ściąganie :)
i od 1.11 jestem wolna ;)
nic nie brałam na zastopowanie :)
ogólnie moja Ginekolog mówiła, że wystarczy przejść z pigułek antybocianowych typu Cerazette czy Azalia - na normalne pigułki i ilość pokarmu też się zmniejsza :) ja właśnie od 1.11 jestem na Femodenie :) (nie kazała robić przerwy tylko z dnia na dzień zmienić tabletki)
a mnie wogole wkurza taka cała gadka...że jak nie moze karmic to wtedy mm jest okiej...a jak poprostu sie niechce karmic piersia to co do piekła? czy zawsze kobieta która podaje butle musi stosowac całe litanie- tłumaczenie dlaczego to ona nie moze, choc chce karmic? no dlaczego ? bo zaraz ktoś ją osądzi jaka to zła matka z niej...
ja karmie piersia bo tak chce i nikomu nic do tego i niech mamy "butelkowe" tez karmia jak chca czy musza obojetnie...nie nasza sprawa...slatego nietłumaczcie sie kochane czemu podajecie butle a nie cycusia...dość tej nagonki:)
a co do pytania to potwierdzam...mniej ściagań i szałwia:)
ja karmie piersia bo tak chce i nikomu nic do tego i niech mamy "butelkowe" tez karmia jak chca czy musza obojetnie...nie nasza sprawa...slatego nietłumaczcie sie kochane czemu podajecie butle a nie cycusia...dość tej nagonki:)
a co do pytania to potwierdzam...mniej ściagań i szałwia:)
Ja równiez bardzo krótko karmiłam piersią - w sumie tylko kilka dni (nie będę się rozpisywac o powodach) i szczerze mówiąc do teraz bardzo żałuję że dłużej nie udało mi się jej karmić, ale wiem że zrobiłam to dla jej dobra. I bardzo denerowowały/denerwują mnie pytania Dlaczego nie karmię, dlaczego tak krótko? Czy naprawdę tyle osób uważa że matki karmiące mm muszą się tłumaczyć? Dlaczego?
Pomimo tego że tak krótko karmiłam bardzo mi tego brakuje i mam nadzieję że następne dziecko uda mi się dłużej karmić, ale nie uważam żebym przez to że nie karmiłam piersią jestem w jakoś sposób gorszą matką.
Pomimo tego że tak krótko karmiłam bardzo mi tego brakuje i mam nadzieję że następne dziecko uda mi się dłużej karmić, ale nie uważam żebym przez to że nie karmiłam piersią jestem w jakoś sposób gorszą matką.
Ja karmię piersią i mimo to, tez mnie denerwuję jak ktoś inny pyta matkę dlaczego niby nie karmi piersią "skoro może", "skoro ma pokarm"... Co to kogo...? Ilekroć idę z małą do pediatry to słyszę: "Ale piersią pani karmi"? Jakby to było oczywiste. Dzieci karmione mlekiem mod. mogą być równie zdrowe i równie blisko z matką jak te karmione cycem.
ja przestałam karmić bo 2 miesiące po porodzie trafiłam do szpitala na usunięcie pęcherzyka żółciowego a po powrocie do domu mała nie chciała już cyca...odciągałam pokarm laktatorem ale z dnia na dzień było go mnie...po tygodniu z dwóch piersi wychodziło mi ok 20 ml na dobę.. po prostu przestań ściągać regularnie, ja też nie miałam nabrzmiałych piersi...ściągałam coraz rzadziej i mleko całkowicie "wyschło"
powiem Wam, że ja przez całą ciążę byłam nastawiona na karmienie piersią... innej opcji nie brałam pod uwagę...
wyszło jak wyszło - musiałam baaaaaaaardzo walczyć o każdą kroplę mleka... depresja poporodowa nie pomagała mi w tej walce - ciągle miałam wyrzuty sumienia "co ze mnie za matka? nawet nie potrafię wykarmić własnego dziecka" - to była masakra...
straszna jest ta nagonka na karmienie piersią :/ moje 2 kumpele też bardzo szybko przestały karmić - i ciągle wszystkim musiały mówić "dlaczego"
wyszło jak wyszło - musiałam baaaaaaaardzo walczyć o każdą kroplę mleka... depresja poporodowa nie pomagała mi w tej walce - ciągle miałam wyrzuty sumienia "co ze mnie za matka? nawet nie potrafię wykarmić własnego dziecka" - to była masakra...
straszna jest ta nagonka na karmienie piersią :/ moje 2 kumpele też bardzo szybko przestały karmić - i ciągle wszystkim musiały mówić "dlaczego"
ne czytalam calego watku,ale rada do pytajacej mamy:
Nie odciagaj pokarmu regularnie. Przestan to robic i dopiero jak poczujesz,ze musisz sciagnij tylko tyle by poczuc ulge... Po prysznicem trzymaj piersi pod ciepla woda, to zapobiega powstawaniu zatorow. Wogole ne nalezy piersi teraz wychladzac...
Ja skonczylam karmic piersia w maju,ale jeszcze kilka tygodni temu "cos" w piersiach mialam... niestety norma jest,ze nawet do roku po zakonczeniu karmienia cos w piersiach moze pozostac. Trzeba tylko dbac o to zeby nie powstawaly zatory bo od tego do stanu zapalnego droga krotka :/
Nie odciagaj pokarmu regularnie. Przestan to robic i dopiero jak poczujesz,ze musisz sciagnij tylko tyle by poczuc ulge... Po prysznicem trzymaj piersi pod ciepla woda, to zapobiega powstawaniu zatorow. Wogole ne nalezy piersi teraz wychladzac...
Ja skonczylam karmic piersia w maju,ale jeszcze kilka tygodni temu "cos" w piersiach mialam... niestety norma jest,ze nawet do roku po zakonczeniu karmienia cos w piersiach moze pozostac. Trzeba tylko dbac o to zeby nie powstawaly zatory bo od tego do stanu zapalnego droga krotka :/
Ja sie odniosę do tej kobiety. Moja corka również od 2m.zycia stwierdzoną został a Skaza białkowa na mleko krowie a codziennie mi wymiotowala po 2m. skąd moglam wiedzieć ze nie tolerancja na mleko krowie.Nabial odstawiłam w pełni sie poświęciła. Stałam się typowa veganka.Same warzywa oprócz brokuł. Owoce oprócz gruszek.suszone owoce oprucz żurawiny.orzechy włoskie i laskowe.Wszelakiej postaci smaki orzecorzechowe..nie można.. tak jak i truskawki.wszystkie smaki i aromaty pasty do zębów uczulaja..Od 6m życia sie tak naprawdę dopiero nami zainteresowali.to od 2 do 6m corka w dzień wymiotowaka codziennie do 4m a od 4m do 6 raz na tydz.Od 6m poszliśmy do pani dr.alergolog. I tak do dzisiejszego dnia a corka obecnie ma 17.kwietnia.2017r. 18 miesięcy.Z jeden ktore które jej podaje to ze słoiczka kruli k indyk i kurczak również dostaje warzywa kaszę makarony ryż.i z masla tylko moze FLORE LAIT BEZLAKTOZY.Oraz w ubiegłą sobotę odstawilismy cyca.I teraz walczę z laktozy.odciagam rano i wieczorem piersi oraz obowiązuje sie bandaże i za dnia 3 razy po 2saszetki szauwie spijam.. pozdrawiam
Choć kupiłam to nigdy laktatora nie użyłam. Bywało na początku masakryczne, bo piersi pęczniały i bolało. Chodziłam z zimnymi okładami. Potem się dostosowało do dziecka i nie miałam już takich nawałów, z czasem jak już wprowadzałam inne pokarmy pokarmu się zaczęło robić coraz mniej i samo się przestało produkować. Moje piersi się zsynchronizowały z dziećmi. One w sumie się same po odstawiały. Dlatego myślę,że odciągać w ostateczności.
A co do karmienia to dla mnie to było ciężkie przejście. Ugięłam się pod presją społeczną i karmiłam. Przed porodem to myślałam,ze oczywiście będę karmić. Technicznie niby wszystko ok ale ja mam jakąś nadwrażliwość. Teraz też ciągle mam podrażnienia, wszystko mnie uwiera, muszę uważać co noszę. Może to jakieś dziwne ale jakby jakimś cudem mi się 3 trafiło to już nie będę się katować. Nie miałam ran, konsultowałam się a tak mnie to bolało,że wyłam karmiąc. Stosowałam jakieś tam nakładki, kremy cuda i nic. Odbiera to całą przyjemność. Karmiłam pierwsze 10 miesięcy , drugie trochę krócej. Dobrze,że dzieciaki szybko załapały inne pokarmy, nie miały alergii ani nic.Jestem jakimś dziwnym egzemplarzem chyba ale tak mam. Według mnie to nie ma znaczenia jak się karmi i nikomu nic do tego. Powody też jakie kto ma to jego sprawa. Tak jak z rodzajem porodu. Byle dziecku się krzywda nie działa.
A co do karmienia to dla mnie to było ciężkie przejście. Ugięłam się pod presją społeczną i karmiłam. Przed porodem to myślałam,ze oczywiście będę karmić. Technicznie niby wszystko ok ale ja mam jakąś nadwrażliwość. Teraz też ciągle mam podrażnienia, wszystko mnie uwiera, muszę uważać co noszę. Może to jakieś dziwne ale jakby jakimś cudem mi się 3 trafiło to już nie będę się katować. Nie miałam ran, konsultowałam się a tak mnie to bolało,że wyłam karmiąc. Stosowałam jakieś tam nakładki, kremy cuda i nic. Odbiera to całą przyjemność. Karmiłam pierwsze 10 miesięcy , drugie trochę krócej. Dobrze,że dzieciaki szybko załapały inne pokarmy, nie miały alergii ani nic.Jestem jakimś dziwnym egzemplarzem chyba ale tak mam. Według mnie to nie ma znaczenia jak się karmi i nikomu nic do tego. Powody też jakie kto ma to jego sprawa. Tak jak z rodzajem porodu. Byle dziecku się krzywda nie działa.