Widok

Jaka jest mozliwa negocjacja ceny przy zakupie mieszkania?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Planuję zakup i tak się zastanawiam ile można wynegocjować ? Może ktoś ostatnio kupował z rynku wtórnego i się orientuje. Ja jestem słabym negocjatorem i dlatego staram się dowiedzieć o ile w ogóle mogę zawalczyć :) Najbardziej interesują mnie dane z tego roku.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hop :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja ciocia ostatnio sprzedawala i ze wzgledu na stan mieszkania e jest do kapitalnego remontu spuscila z ceny ok.30tys,ale tez szczerze mowiac specjalnie zawyzyla wiec wyszla na swoim;)

My tez mamy wystawione mieszkanie o 20tys wiecej zeby te 20zbic i miec tyle co chcemy;)
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i o to mi chodzi o ile się zawyża:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszyscy zawyżają ok. 10%, co dla mnie jest głupotą, bo niska (adekwatna) cena napędza klientów... Możesz z miejsca tyle wynegocjować, bo jak amen w pacierzu, sprzedający jest na to nastawiony.

My nie zawyżaliśmy ceny wcale i mieszkanie sprzedaliśmy od razu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciężko odpowiedzieć jaka jest możliwa negocjacja, bo na to nie ma reguły.
Zdarzają się negocjacje na poziomie 1-2% ( symbolicznie ) ale częściej spotykałam się z negocjacjami na poziomie 5 max 10%
Zawsze trzeba spróbować od górnej półki negocjować :) Gdzieś po środku sie spotkacie ;)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorota, nie ma sensu zawyżania ceny.
Jeżeli chcecie sprzedać mieszkanie o te 20tys taniej, bardziej opłaca się wrzucić je z lepszą ceną, żeby przyciągnęło klienta.

Wyższą ceną odstraszasz potencjalnego klienta

Natomiast jeżeli ktoś chętny się znajdzie i faktycznie będzie chciał Wasze mieszkanie, trafią do niego argumenty, że już jest dość niska cena i ew. symbolicznie możesz spuścić 1-2% na podatek, czy opłaty notarialne ;)

Przynajmniej takie jest moje zdanie :)

Kkasia, przepraszam za off-(a)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Spoko, czyli muszę zacząć z grubej rury i oo 20% :). Mam nadzieję, że nie zostanę od razu spuszczona ze schodów;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zależy jaka lokalizacja bo jak dobra i mieszka fajnie umiejscowione strony świata, infastruktura to ludzie cenę trzymają
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my z 650 tys wynegocjowalismy 600....i tak dlugo sie zastanawialismy zeby pania jeszcze potrzymac troche w niepewnosci (mieszkanie bylo wystawione 1,5 roku) ze sprzedala za 630 komus innemu;) oczywiscie nie informujac nas o tym czemu sie nie dziwie i nie moge sobie tego darowac....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hm. W tej chwili raczej nie zawyża się cen wywoławczych o 20 %. Przy mieszkaniu za 250 tys. to byłoby 300 tys. - przy tej cenie wywoławczej nikt nawet mieszkania nie będzie oglądał.
Również sformułowanie "wyjść na swoje" jest relatywne. Żaden sprzedający, a na pewno Polak, nigdy nie przyzna się "że nie wyszedł na swoje".
Ponadto z doświadczenia wiem, że propozycje typu wywoławcza 300 ty, a propozycja 250 są wyśmiewane i tylko wkurzają sprzedających. W mojej agencji ceny wywoławcze ustalam ja na podstawie cen transakcyjnych. Jeżeli własciciel się z ceną zaproponowaną nie zgadza, nie podpisuję umowy na pośrednictwo. Ale Polak zawsze wie lepej :). Dlatego pracuję głównie z ludzmi przebywającymi zagranicą, bo Ci po prostu chcą sprzedać, a nie sprzedawać :). Oczywiście zawsze dajemy szansę i przez 3-4 tygodnie cena może być wyższa, ale jak się nikt nie znajdzie, to obniżamy do "mojej" ceny.

Reasumując myślę, że propozycja na poziomie 5-10 % jest okey, i w połowie się spotkacie. Tylko pamiętaj o tym co napisała Asia - jest taki "syndrom" - oferta sprzedaje się rok i sprzedać nie można. I nagle nie wiadomo dlaczego, jest 3 chętnych. Takie sytuacje zdarzają się również w trakcie bessy na rynku. Klienci uważają, że ich okłamujemy, że są inni chętni, żeby zapiąć transakcję, a później, jak mieszkanie "ucieknie" to się okazuje, że pośrednik jednak nie kłamał :). Ale wtedy jest już po zawodach...

udanych negocjacji
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Pomysły na tegoroczne prezenty : (44 odpowiedzi)

Jakie są wasze tegoroczne pomysły na prezenty - dla męża/chłopaka, mamy, ojca, teściowej. teścia,...

krzywe ząbki (24 odpowiedzi)

hej dziewczyny moja córcia ma 16 miesięcy. ma mało ząbków-pierwszy wyrżnął się po roczku... ale...

bałagan u nastolatki (26 odpowiedzi)

Czy nastolatke da sie nauczyć porządku? Jak to zrobic skoro już nic nie pomaga...W swoim pokoju...

do góry