Widok
Jaka jest mozliwa negocjacja ceny przy zakupie mieszkania?
Moja ciocia ostatnio sprzedawala i ze wzgledu na stan mieszkania e jest do kapitalnego remontu spuscila z ceny ok.30tys,ale tez szczerze mowiac specjalnie zawyzyla wiec wyszla na swoim;)
My tez mamy wystawione mieszkanie o 20tys wiecej zeby te 20zbic i miec tyle co chcemy;)
My tez mamy wystawione mieszkanie o 20tys wiecej zeby te 20zbic i miec tyle co chcemy;)
Ciężko odpowiedzieć jaka jest możliwa negocjacja, bo na to nie ma reguły.
Zdarzają się negocjacje na poziomie 1-2% ( symbolicznie ) ale częściej spotykałam się z negocjacjami na poziomie 5 max 10%
Zawsze trzeba spróbować od górnej półki negocjować :) Gdzieś po środku sie spotkacie ;)
Zdarzają się negocjacje na poziomie 1-2% ( symbolicznie ) ale częściej spotykałam się z negocjacjami na poziomie 5 max 10%
Zawsze trzeba spróbować od górnej półki negocjować :) Gdzieś po środku sie spotkacie ;)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Dorota, nie ma sensu zawyżania ceny.
Jeżeli chcecie sprzedać mieszkanie o te 20tys taniej, bardziej opłaca się wrzucić je z lepszą ceną, żeby przyciągnęło klienta.
Wyższą ceną odstraszasz potencjalnego klienta
Natomiast jeżeli ktoś chętny się znajdzie i faktycznie będzie chciał Wasze mieszkanie, trafią do niego argumenty, że już jest dość niska cena i ew. symbolicznie możesz spuścić 1-2% na podatek, czy opłaty notarialne ;)
Przynajmniej takie jest moje zdanie :)
Kkasia, przepraszam za off-(a)
Jeżeli chcecie sprzedać mieszkanie o te 20tys taniej, bardziej opłaca się wrzucić je z lepszą ceną, żeby przyciągnęło klienta.
Wyższą ceną odstraszasz potencjalnego klienta
Natomiast jeżeli ktoś chętny się znajdzie i faktycznie będzie chciał Wasze mieszkanie, trafią do niego argumenty, że już jest dość niska cena i ew. symbolicznie możesz spuścić 1-2% na podatek, czy opłaty notarialne ;)
Przynajmniej takie jest moje zdanie :)
Kkasia, przepraszam za off-(a)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Hm. W tej chwili raczej nie zawyża się cen wywoławczych o 20 %. Przy mieszkaniu za 250 tys. to byłoby 300 tys. - przy tej cenie wywoławczej nikt nawet mieszkania nie będzie oglądał.
Również sformułowanie "wyjść na swoje" jest relatywne. Żaden sprzedający, a na pewno Polak, nigdy nie przyzna się "że nie wyszedł na swoje".
Ponadto z doświadczenia wiem, że propozycje typu wywoławcza 300 ty, a propozycja 250 są wyśmiewane i tylko wkurzają sprzedających. W mojej agencji ceny wywoławcze ustalam ja na podstawie cen transakcyjnych. Jeżeli własciciel się z ceną zaproponowaną nie zgadza, nie podpisuję umowy na pośrednictwo. Ale Polak zawsze wie lepej :). Dlatego pracuję głównie z ludzmi przebywającymi zagranicą, bo Ci po prostu chcą sprzedać, a nie sprzedawać :). Oczywiście zawsze dajemy szansę i przez 3-4 tygodnie cena może być wyższa, ale jak się nikt nie znajdzie, to obniżamy do "mojej" ceny.
Reasumując myślę, że propozycja na poziomie 5-10 % jest okey, i w połowie się spotkacie. Tylko pamiętaj o tym co napisała Asia - jest taki "syndrom" - oferta sprzedaje się rok i sprzedać nie można. I nagle nie wiadomo dlaczego, jest 3 chętnych. Takie sytuacje zdarzają się również w trakcie bessy na rynku. Klienci uważają, że ich okłamujemy, że są inni chętni, żeby zapiąć transakcję, a później, jak mieszkanie "ucieknie" to się okazuje, że pośrednik jednak nie kłamał :). Ale wtedy jest już po zawodach...
udanych negocjacji
Również sformułowanie "wyjść na swoje" jest relatywne. Żaden sprzedający, a na pewno Polak, nigdy nie przyzna się "że nie wyszedł na swoje".
Ponadto z doświadczenia wiem, że propozycje typu wywoławcza 300 ty, a propozycja 250 są wyśmiewane i tylko wkurzają sprzedających. W mojej agencji ceny wywoławcze ustalam ja na podstawie cen transakcyjnych. Jeżeli własciciel się z ceną zaproponowaną nie zgadza, nie podpisuję umowy na pośrednictwo. Ale Polak zawsze wie lepej :). Dlatego pracuję głównie z ludzmi przebywającymi zagranicą, bo Ci po prostu chcą sprzedać, a nie sprzedawać :). Oczywiście zawsze dajemy szansę i przez 3-4 tygodnie cena może być wyższa, ale jak się nikt nie znajdzie, to obniżamy do "mojej" ceny.
Reasumując myślę, że propozycja na poziomie 5-10 % jest okey, i w połowie się spotkacie. Tylko pamiętaj o tym co napisała Asia - jest taki "syndrom" - oferta sprzedaje się rok i sprzedać nie można. I nagle nie wiadomo dlaczego, jest 3 chętnych. Takie sytuacje zdarzają się również w trakcie bessy na rynku. Klienci uważają, że ich okłamujemy, że są inni chętni, żeby zapiąć transakcję, a później, jak mieszkanie "ucieknie" to się okazuje, że pośrednik jednak nie kłamał :). Ale wtedy jest już po zawodach...
udanych negocjacji