Nie ochrzczone? Ale jak toooooo? A jak będzie miało wypadeeeek? A co powie babciaaaa? ;)
A tak serio, to w każdym kościele parafialnym, nawet najmniejszym, są co najmniej 2 osoby - ksiądz i...
rozwiń
Nie ochrzczone? Ale jak toooooo? A jak będzie miało wypadeeeek? A co powie babciaaaa? ;)
A tak serio, to w każdym kościele parafialnym, nawet najmniejszym, są co najmniej 2 osoby - ksiądz i organista. Można poprosić o bycie chrzestnym nawet tego organistę czy drugiego księdza. Chrzestnymi mogą być nawet DZIADKOWIE.
Jakoś nie chce mi się wierzyć że ktoś wyrósł w całkowicie ateistycznym i antykościelnym środowisku, a mimo to został takim żarliwym katolikiem, że KONIECZNIE musi ochrzcić dziecko.
zobacz wątek