Odpowiadasz na:

Re: Jaki wózek polecacie na jesień / zimę?

Ja dla pierwszego dziecka miałam xlandera xa i był dobry do jeżdzenia w każdych warunkach. Ale niestety mała gondola i jak miał 6 miesięcy musiałam przerobić na spacerówkę, bo się w kombinezonie ,... rozwiń

Ja dla pierwszego dziecka miałam xlandera xa i był dobry do jeżdzenia w każdych warunkach. Ale niestety mała gondola i jak miał 6 miesięcy musiałam przerobić na spacerówkę, bo się w kombinezonie , spiworku i tych wszystkich bambetlach mieścił na styk. Minusem było też to, że nie miał "bujającego" zawieszenia i mi trochę brakowało możliwości pobujania. No i trochę za szeroko rozstawione tylne koła. Czasami było ciężko się przecisnąć np między kasami w lidlu.
Dla drugiego dziecka mam Roana Maritę, bo bardzo chciałam tym razem dużą gondolę i możliwość pobujania. Za to nie ma skrętnych przednich kół. Wydaje mi się, że chyba nie ma takiego wózka, który ma i skrętne koła i bujane zawieszenie. Albo ja takiego nie znalazłam. Mi te skrętne koła nie były za bardzo potrzebne za pierwszym razem, pierwszy rok miałam to itak zablokowane. Zresztą to czasem pomaga (częste zakręty na równej powierzchni, np w sklepie), a czasem przeszkadza (pokonywanie nierówności, krawężników itp).
Co do późniejszej zmiany na spacerówkę, to dla mnie bez sensu. Też mam Maclarena i jednak jeździ się nim dużo gorzej, niż wózkiem na dużych pompowanych kołach. Dobre są dla tych, co nie chcą dużo ani szybko chodzić i do tego najlepiej tylko na idealnie równej powierzchni. Czasem się przydaje, bo np zajmuje mniej miejsca w bagażniku, ale całkiem bym z dużego wózka nie rezygnowała, jeśli jest go gdzie trzymać.

zobacz wątek
11 lat temu
~anek

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry