A z tym zaleceniem co 3h to jak dla mnie głupota szpitalnych położnych. Prxy pierwszym dziecku tak się stresowałam, że się mlody nie budzi na karmienie i go wybudzalam, potem stres że w cyckach...
rozwiń
A z tym zaleceniem co 3h to jak dla mnie głupota szpitalnych położnych. Prxy pierwszym dziecku tak się stresowałam, że się mlody nie budzi na karmienie i go wybudzalam, potem stres że w cyckach mleka nie ma, z jedzeniem mm też było nienajlepiej. Sama po kontach ryczalam, a młody przybierał po swojemu na wadze i było ok.
Z córką już podeszłam spokojniej, pierwsza dobę praktycznie cały czas spala i budziłam ja rzadziej niż co 3h. W nocy może z 2 razy się budziła i też waga była ok. W domu dopiero się uregulowało wszysyko z karmieniem. Owszem jeśli waga strasznie by spadala po pierwszej dobie to bym budziła nawet co 2h, ale tak to bez stresu podeszłam.
zobacz wątek