Po kilku latach wróciłem do nauki angielskiego. Ze względu na brak czasu zdecydowałem się na 30-minutowe konwersacje, które mogę zarezerwować na kolejny dzień. To jest totalny strzał w 10!

No i co tu dużo mówić - mój mózg lubi zmiany i jak dużo się dzieje, więc możliwość wyboru lektora i każda lekcja z kimś innym - to jest totalnie to co najbardziej mi się podoba. A po kilku lekcjach zaczyna Ci się tworzyć takie mini uniwersum. Z Jamesem rozmawiam o sporcie i piłce nożnej, z Julią o podróżach i polityce, z Kasią o F1, podcastach, nauce. Super