Widok
Janusz Radwański - ocena
Na początku listopada przywieźliśmy ze synem do powyższego ośrodka żonę i matkę, która po leczeniu szpitalnym (cukrzyca) straciła sprawność w chodzeniu.
Odwiedzałem często żonę i zauważyłem, że jest "pielęgnowana" przez bezradne Ukrainki. O rehabilitacji celem poprawy chodzenia mowy nie było. Reagowałem, bo zauważyłem, że nie jest karmiona diabatycznie. Następnie sprzątające wyrzuciły jej do śmieci protezę. Kiedy jej już tam nie było syn znalazł w jej rzeczach aż cztery podniszczone protezy. Tylko nie jej.
Kiedy już straciła przytomność jedna z dyżurujących kobiet - polka wezwała pogotowie. A oto co pisze szpital po jej przyjęciu: W badaniu SOR chora w stanie ciężkim, wyniszczona, niewydolna krążeniowo - oddechowo bez kontaktu słowno-logicznego. Zapalenie płuc. Stan po cholecystektomii. Glikemia 629 mg%. Rozpoznano również ostre uszkodzenie nerek. Nieprawidłowo podawana insulina. W ośrodku rehabilitacyjnym zapewniano mnie o stałej opiece medycznej.
Odwiedzałem często żonę i zauważyłem, że jest "pielęgnowana" przez bezradne Ukrainki. O rehabilitacji celem poprawy chodzenia mowy nie było. Reagowałem, bo zauważyłem, że nie jest karmiona diabatycznie. Następnie sprzątające wyrzuciły jej do śmieci protezę. Kiedy jej już tam nie było syn znalazł w jej rzeczach aż cztery podniszczone protezy. Tylko nie jej.
Kiedy już straciła przytomność jedna z dyżurujących kobiet - polka wezwała pogotowie. A oto co pisze szpital po jej przyjęciu: W badaniu SOR chora w stanie ciężkim, wyniszczona, niewydolna krążeniowo - oddechowo bez kontaktu słowno-logicznego. Zapalenie płuc. Stan po cholecystektomii. Glikemia 629 mg%. Rozpoznano również ostre uszkodzenie nerek. Nieprawidłowo podawana insulina. W ośrodku rehabilitacyjnym zapewniano mnie o stałej opiece medycznej.