Jestem uczciwy jak Kaczyński.
Dziś byłem rano u fryzjera.
Na koniec fryzjer mówi : „Należy się 50 zł”
Ja mu na to : „Nie zapłacę, ale może Pan skierować sprawę na drogę sądową i na pewno w sądzie powiem, ze się...
rozwiń
Dziś byłem rano u fryzjera.
Na koniec fryzjer mówi : „Należy się 50 zł”
Ja mu na to : „Nie zapłacę, ale może Pan skierować sprawę na drogę sądową i na pewno w sądzie powiem, ze się strzygłem”.
Ludzie zgromadzeni zaczęli bić brawo i mówili że tak uczciwej osoby jak ja jeszcze nigdy nie widzieli.
zobacz wątek