Widok
Nie panikuj. Rozpusc zelatyne we wrzatku i jak lekko ostygnie wlewaj powoli do masy. Najwyzej bedzie bardziej krem w stylu ptasie mleczko niz puszysta bita smietana ;)
ja taki krem z twarogiem, bita smietana i zelatyna daje do sernika z bita smietana i jest pycha! Hak dam wiecej zelatyny to nawet w upal bez lodowki pol dnia wytrzyma ;) i dluga jazde autem :]
ja taki krem z twarogiem, bita smietana i zelatyna daje do sernika z bita smietana i jest pycha! Hak dam wiecej zelatyny to nawet w upal bez lodowki pol dnia wytrzyma ;) i dluga jazde autem :]
z doświadczenia mojej teściowej, która piecze mnóstwo ciast - nie wszystkie kremówki 30% chcą się ubijać :P nie wiem od czego to zależy?
dlatego ja kupuję 36% ;)
w każdym razie kem z bitej śmietany i mascarpone robiłam raz - ostatnio do tortu bezowego :] i wyszedł super :]
dodałaś ubitą śmietanę do serka czy serek do bitej śmietany?
dlatego ja kupuję 36% ;)
w każdym razie kem z bitej śmietany i mascarpone robiłam raz - ostatnio do tortu bezowego :] i wyszedł super :]
dodałaś ubitą śmietanę do serka czy serek do bitej śmietany?
ja tez kupuję tylko tortową 36%, do ubicia powinna być schłodzona - od lat robię krem do tortu tylko z mascarpone i kremówki - latem dodaję do niego świeże zmiksowane truskawki. Boskie.
Dla mnie to właśnie najprostszy krem i dzięki niemu znowu polubiłam robienie tortów, żaden inny krem mi nie wychodził jak trzeba :/
Dla mnie to właśnie najprostszy krem i dzięki niemu znowu polubiłam robienie tortów, żaden inny krem mi nie wychodził jak trzeba :/
dzięki dziewczyny,
ostatecznie żelatyną się nie zagęścił (może dałam za mało) i wg mnie śmietanę miałam za mało schłodzoną, no i ten serek z biedrony miał chyba ciut żadszą konsystencę niż piątnica,
a dodaję serek do śmietany
ostatecznie niedorobiony krem pożarł mój mąż a ja robiłam jeszcze raz, mieliśmy wczoraj chrzciny i nie mogłam sobie pozwolić na niedorobiony tort :D
na wszelki wypadek za drugim podejściem robiłam śmietaną 36% serek piątnica i oba produkty porządnie schłodzone i wyszło rewelacyjnie :)
ostatecznie żelatyną się nie zagęścił (może dałam za mało) i wg mnie śmietanę miałam za mało schłodzoną, no i ten serek z biedrony miał chyba ciut żadszą konsystencę niż piątnica,
a dodaję serek do śmietany
ostatecznie niedorobiony krem pożarł mój mąż a ja robiłam jeszcze raz, mieliśmy wczoraj chrzciny i nie mogłam sobie pozwolić na niedorobiony tort :D
na wszelki wypadek za drugim podejściem robiłam śmietaną 36% serek piątnica i oba produkty porządnie schłodzone i wyszło rewelacyjnie :)
powinnaś dodawać ubitą śmietanę do serka :] lżejsze do cięższego :]
tu przy kremie jest taka uwaga http://margarytka-kulinarnie.blog.onet.pl/Tort-dacquoise-z-orzechami-i-d,2,ID417380865,n
tu przy kremie jest taka uwaga http://margarytka-kulinarnie.blog.onet.pl/Tort-dacquoise-z-orzechami-i-d,2,ID417380865,n
Właśnie uratowałam taki krem najnowszym wynalazkiem Delecty - sernikiem błyskawicznym na zimno: http://www.wychowajfaceta.pl/i/article/2014/05/szybki-sernik-na-zimno-bez-lodowki-1_330x248_1.png
Dosypałam do kremu i po chwili ładnie zgęstniał i nadawał się do użytku :)
Dosypałam do kremu i po chwili ładnie zgęstniał i nadawał się do użytku :)
jak robilam tira mi su we wloszech to wlasnie tak, najpierw zółtka (parzone) z cukrem mikserem, potem oddzielnie smietana 36 schlodzona tez mikserem , do żółtek zmiksowanych na puch dodawalam mascarpone i mieszalam to trzepaczką dosc energicznie;) a na koniec dodawalam ubitą juz smietanę delikatnie mieszając wszystko.Wyjdzie na 100%:)
Część. Właśnie mi sie udało uratować krem z mascarpone 2 opakowaniami Śnieżki. Być może nawet 1 by wystarczyło, ale stwierdziłam że wóz albo przewóz. Już po minucie wkręcania śnieżki na najwyzszyxh obrotach krem zaczął robić gęsty a po 3 był idealny. Jestem mega szczesliwa. Oczywiście przez Śnieżkę zrobił się trochę słodszy niż chciałam i ma zmieniony lekko posmak, no ale krem żyje i jest smaczny!