Odpowiadasz na:

Re: KREW PĘPOWINOWA- naciągactwo czy ratowanie życia?

no tak ale tu nie podaja dokladnych info czemu zmarl ? ze zrobiono przeszczep z krwi pepowinowej, no ok ale w jakim stadium, nikt nie daje gwarancji ze taki przeszczep na 100 % pomoze - jest tylko... rozwiń

no tak ale tu nie podaja dokladnych info czemu zmarl ? ze zrobiono przeszczep z krwi pepowinowej, no ok ale w jakim stadium, nikt nie daje gwarancji ze taki przeszczep na 100 % pomoze - jest tylko wieksza szansa .... bardzo przykro ze umiera dziecko ale tekst jest zle sformuowany i ktos moze pomyslec ze wlasnie przez krew pep. Maksiu umarl ...

a co do kosztow to rocznie wiecej place na wlasne ubezpieczenie medyczne wiec na polisie dla dziecka nie bede oszczedzac - tak jak gdzies madre mamy pisaly: lepiej kupic wozek uzywany (a nie za 2tys) i zamrozic krew - wiadomo nie kazdy ma takie mozliwosci.

A dla mnie osobiscie wiekszym naciagactwem sa szczepionki na rota niz krew :/

zobacz wątek
13 lat temu
~niezalogowana Sorha

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry