Zapraszam sąsiadów z góry do skoszenia trawy, podlania ogródka (oczywiście swoją wodą) i wypielenia kwiatków. Wątpię żeby ktoś był chętny. Góra nawet nie wypieli z kamieni przed wejściem trawy...
rozwiń
Zapraszam sąsiadów z góry do skoszenia trawy, podlania ogródka (oczywiście swoją wodą) i wypielenia kwiatków. Wątpię żeby ktoś był chętny. Góra nawet nie wypieli z kamieni przed wejściem trawy ktora rośnie po miedzy. Wszyscy chcą ogrody ale zadbać nikt oprócz dołu!!!
zobacz wątek