Re: Karmiąca pijąca alkohol
Ale też nie możemy demonizować i dorabiać ideologi. Bo jest różnica w upiciu się a wypiciu lampki wina.
Jeśli jest układ, że jeden rodzic może sobie dziś pozwolić na wino a drugi w związku...
rozwiń
Ale też nie możemy demonizować i dorabiać ideologi. Bo jest różnica w upiciu się a wypiciu lampki wina.
Jeśli jest układ, że jeden rodzic może sobie dziś pozwolić na wino a drugi w związku z tym nie - to chyba nie możemy mówić o tym, że dziecko nie ma odpowiedniej opieki.
Zresztą nikt nie mówi o tym by karmić dziecko mlekiem, tylko jak długo ewentualnie ten alko jest w tym mleku - a to chyba ważne by odciągnąć tyle ile trzeba. I by właśnie nawet ten 1 ml nie trafił do organizmu dziecka.
Gdyby nie miały wyobraźnie te mamy, to by się nie pytały, nie zastanawiały tylko piły ile wlezie.
Zresztą, umówmy się. Czasami nawet nawet nie trzeba być pijanym by nie dopilnować dziecka.
zobacz wątek