Re: Karmiąca pijąca alkohol
Cóż, zapewne są kobiety tak wyjątkowe jak Ty, ja jednak jestem zwykłą śmiertelniczką, która nawet po jednej lampce wina nie robi pewnych rzeczy, np. nie prowadzi samochodu. A skoro kupy blach,...
rozwiń
Cóż, zapewne są kobiety tak wyjątkowe jak Ty, ja jednak jestem zwykłą śmiertelniczką, która nawet po jednej lampce wina nie robi pewnych rzeczy, np. nie prowadzi samochodu. A skoro kupy blach, obcych ludzi i zafoliowanego dokumenciku nie narażam w tym stanie, to czemu miałabym narażać własne dziecko?
Nie dramatyzujmy, myślmy logicznie. Skoro nawet niewielka ilość alkoholu wielokrotnie zwiększa prawdopodobieństwo skrzywdzenia dziecka, to po co pić? Ja nie muszę.
zobacz wątek