Re: Karmienie piersią zębatego niemowlaka
Gdybym miała ciągle zapalenia piersi, też bym sobie darowała. Karmię tylko dlatego, że pokarmu mam pod dostatkiem, dziecko rośnie aż miło, nie ma kolek ani innych akcji, więc w takich warunkach...
rozwiń
Gdybym miała ciągle zapalenia piersi, też bym sobie darowała. Karmię tylko dlatego, że pokarmu mam pod dostatkiem, dziecko rośnie aż miło, nie ma kolek ani innych akcji, więc w takich warunkach grzechem byłoby nie karmić. Podejrzewam, że karmienie butelką by mnie wkurzało i denerwowało niewiele mniej. Butelki trzeba być, wyparzać, mleko ściągać albo kupować i rozrabiać, dziękuję bardzo. Pod względem "wkurzalności" wychodzi więc na to samo, a karmienie piersią jest zdrowsze, tańsze i szybsze.
Nie krytykuję ludzi, że chcą mi pomóc. Krytykuję osoby, które piszą nie na temat.
zobacz wątek