Kasta la vista

chodzi do teatru raz na 100 lat.

...ten sam spektakl na miejscu, w Teatrze Ateneum, kosztuje od 35zł do 80zł. Bardzo przyzwoite miejsca na balkonie z przodu kosztują 50zł i jest to naprawdę optimum tak pod względem ceny, jak i widoczności i komfortu. No, ale Gdynia jest bogata i spokojnie można zapłacić 3x tyle...

Już wkrótce spełni się moje największe marzenie!!
Własny projekt artystyczny , a w nim między innymi prywatny teatr .I wiecie co ??
PRYWATNY NIE BĘDZIE SIĘ RÓWNAŁ , ŻE DROGI!!!!
Prowadzę własną działalność gospodarczą , już mam kilka " zapalonych " firm , które wesprą ten projekt i udowodnimy , że w Polsce można robić coś za własne pieniądze i to coś będzie czym wielkim i dostępnym dla każdego Nowaka czy Kowalskiego!! A nie Państwowe przedstawienie , a koszt biletu dla prezesów bądź dla posłów.........

życze powodzenia...jestem z branzy artystycznej i wiem,że w Trójmieście to walenie głowa w mur...ale trzymam kciuki.

Spektakl zebrał bardzo dobre opinie, ciekawa obsada - mam tu zwłaszcza na myśli Pana Barcisia.

ZAPOMNIELI DODAĆ JEDNO ......ZERO !!

TYMI CENAMI SZERZY SIĘ ..............KULTURA !!!!

na spektakl o godz. 20:30. Nie mogę iść z przyczyn losowych dlatego odsprzedam taniej. Chętnych proszę o maila.

joanne66 malpka tlen.pl

spektakl Kasta La Vista

Zabawna, lecz nie pozbawiona poważnych treści i momentów sztuka z doskonałą grą aktorską, Pan Tyniec - rewelacyjny. Polecam :)

miałam sporo momentów zadumy. Sztuka z jednej strony dość lekka, ale z drugiej bardzo inteligentna. Momentami bardzo zabawna. Dziwiły mnie tylko (nieliczne) śmiechy widzów w momentach, w których wcale śmiesznie nie było..... ale OK.
Nabrałam mega szacunku do Pana Tyńca, a konkretnie do jego gry aktorskiej !!! Na scenie okazał się bezkonkurencyjny. Sztukę polecam!

nie mogę się powstrzymać aby napisać kilka słów prawdy. Tak głupiej i pozbawionej jakiegoś sensu i spójnego przesłania sztuki dawno nie widziałem. O co temu autorowi i reżyserowi chodzi? Co chce wyrazić? co wskazać? O poziomie dobrze świadczy reakcja zgromadzonej publiczności , która cieszy się spontanicznie, gdy z ust aktorów słychać co trochę "kurka, kurkie, pieprzyć, wypieprz mnie, itp".
No nie - w Ateneum?
Gra aktorów bardzo przeciętna - żadnej sztuki tu nie widziałem, ot po prostu chodzą, siadają, trochę krzyczą no i co trochę te "kurka i pieprzyć". Może te próby nawiązania do LGTB są sztuką?
Po prostu zmarnowane 90 minut i niechęć do tego typu przedstawień ...