Re: Kiedy przekłuwałyście córkom uszka ???
Po pierwsze nic nikomu nie nakazuję, lecz PROSIŁAM, a to chyba różnica.
Po drugie, gdzie ja niby krzyczę w postach? Bo z tego co mi wiadomo krzyczenie w poście kończy się...
rozwiń
Po pierwsze nic nikomu nie nakazuję, lecz PROSIŁAM, a to chyba różnica.
Po drugie, gdzie ja niby krzyczę w postach? Bo z tego co mi wiadomo krzyczenie w poście kończy się wykrzyknikami, a ja ich nie użyłam. Z resztą skoro każdy ma prawo wypowiadać swoją opinię, nie szanować zdania innych, przeklinać (jak to Ty napisałaś roz***rdala*ie mnie) to ja mogę sobie dowoli krzyczeć.
Po trzecie masz chyba jakiś kłopot z czytaniem ze zrozumieniem, ja nigdzie nie bronię mam przebijających dzieciom uszek, ani nie piszę, że to dobre... Jedynie uważam, że każda matka ma prawo do podejmowania decyzji (bez znaczenia czy dla nas są one dobre czy złe) i nie nam jest podważać jej zdanie. Tak samo nie mamy prawa matek obrażać bo robią coś wbrew naszym poglądom, a tutaj w tym temacie np Ty to robisz.
Dlaczego jak zawsze ktoś założy temat z pytaniem to zaraz robi się zlot i 'złote rady, obelgi, pouczania' - pytam się po co??? Czy nie można założyć normalnego tematu, z pytaniem i żeby odpowiadały tylko Panie zainteresowane tematem których to dotyczy?
Ludzie ograniczeni a idiotki to chyba spora różnica ? Nie uważasz? Nie nazwałam ich de*ilami, tylko ograniczonymi, więc chyba mam troszkę więcej kultury. ;]
Również życzę wesołych, a spokoju nie potrzebuję, bo mam go wystarczająco. ;]
zobacz wątek