Re: Kiedy przekłuwałyście córkom uszka ???
powiem szczerze, że przez przypadek tutaj wdepnęłam i niestety musiałam dokończyć czytanie, bo nie uwierzyłam własnym oczom............ nawet nie miałam pojęcia co grozi społeczeństwu: stada...
rozwiń
powiem szczerze, że przez przypadek tutaj wdepnęłam i niestety musiałam dokończyć czytanie, bo nie uwierzyłam własnym oczom............ nawet nie miałam pojęcia co grozi społeczeństwu: stada rozmnażających się pustaków, które uważają, że skoro mają dzieci to mogą z nimi robić co chcą, powbijać im kolczyki gdzie bądź, w dodatku nie wiadomo po co i dlaczego (pewnie dlatego, że inne upieczone i różowe koleżanki oraz sąsiadki już zademonstrowały swoje potomstwo w najnowszej kolekcji biżuterii ;) ;) ;) ) niestety wbrew pozorom drogie parapety umysłowe Wasze dzieci obcując z Wami mogą również pójść Waszą drogą ku pustkowiu intelektualnemu.......... to jest groźne powiem szczerze i uważam, że nad TAKIMI matkami pieczę powinny mieć jakieś instytucje najlepiej o profilu psychiatrycznym........... jak tu jedna Wielka Mistrzyni napisała: "kolczyki idzie wyjąć" więc życzę Wam abyście poszły, wyjęły i nie wróciły...............
żal ..... ściska
ps. mam nadzieję, że taka synowa mi się nie trafi bo chyba wyruszę w pieszą pielgrzymkę do Tybetu.......... ;) ;) ;)
zobacz wątek