Widok
masz racje rybucia lepiej zalatwic wszystko duzo wczesniej i spac spokojnie. ja mam nawet wydrukowane juz zaproszenia i naklejki na alkohol, balony i serwetki z naszymi imionami i data sa zamowione a wesele dopiero w czerwcu 2010. Kurs przedmalzenski zaliczony, sala, termin u ksiedza, limuzyna, fotograf, zespol, kamerzysta.-umowy podpisane
Jak cos nawali to bede bynajmnij miala czas zeby zalatwic cosik innego.
Wole mic wszystko zalatwione wczesniej i na tip top
Jak cos nawali to bede bynajmnij miala czas zeby zalatwic cosik innego.
Wole mic wszystko zalatwione wczesniej i na tip top
No ja np. myślałam że sukienkę zacznę załatwiać a kwietniu (ślub mam w sierpniu). Jak pojechałam mierzyć do Madonny i Pani zapytała mnie kiedy mam ślub (byłam mierzyć w pierwszy weekend kwietnia) to powiedziała, że to ostatni moment. Także jak widać nie tylko sala z większym wyprzedzeniem. Ja Godding zarezerwowałam w maju zeszłego roku i już niewiele terminów od maja do września było. Ja chciałam w czerwcu i już się nie dało:( ale mam nadzieję, że sierpień w tym roku będzie piękny.
Zarezerwowaliśmy termin w połowie lutego i do marca mieliśmy załatwioną salę, kościół, dij-a, skrzypaczkę,spisany protokół. w marcu i kwietniu nauki i poradnictwo,kupiliśmy zaproszenia i właśnie jej wysyłamy, smoking wypożyczony, suknia się szyje, buty zamówione. zostały do załatwienia dokumenty z usc i ciasta, tort, kwiaty . mam nadzieję, że o wszystkim pamiętamy :)
Jak najpóźniej:-)im szybciej człowiek załatwia to tym więcej wymyśla różnych śmiesznych rzeczy:-)znam parki,które na luzaku w trzy miesiące zdążyły ładnie ze wszystkim-mniej stresów przynajmniej:-)Zależy też jaki wybieracie miesiąc zaślubin,bo te bardzo oblegane wymagają wcześniejszych rezerwacji:-)ja mam listopad,bo pies z kulawą nogą nawet o niego nie pyta:-)
My zaczęliśmy swoje przygotowania na jakieś 8 miesięcy przed planowaną datą ślubu... Nie śpieszyliśmy się, bo chcielismy mieć ślub w grudniu, a wiedzieliśmy że to miesiąc malo oblegany ślubujących...
Trochę więcej czasu zajęło nam tylko poszukiwanie fryzjera i DJ, bo nasze wesele odbyło się w Boże Narodzenie, a to jak wiadomo jest dzień wolny i świąteczny, ale wszystko się udało, było pięknei i cudownie! :D
Trochę więcej czasu zajęło nam tylko poszukiwanie fryzjera i DJ, bo nasze wesele odbyło się w Boże Narodzenie, a to jak wiadomo jest dzień wolny i świąteczny, ale wszystko się udało, było pięknei i cudownie! :D
rok wczesniej... zdazysz zarezerwowac to co chcesz... ja mam slub w czerwcu 2010 i w lutym rezerwowalam orkiestre i sale a w kwietniu kucharke...z reszta troche poczekam , ale pomalutku rozgladam sie za fotografem... jesli bedziesz stopniowo wszystko zalatwiac to nie bedzie takich nerwow i problemow typu: kucharka ma wolny termin, orkiestra nie... i na odwrot :)
no ja tez mysle ze to bzdura rezerwowac tyle w przod ale ludzie sami tak to napedzaja. ja swoja sale rezerwowalam 2 lat wczesniej i jeszcze był problem bo tylko dwie daty z wakacyjnych miesiecy byly wolne. jechalam tylko poogladac i zapytac a tu sie okazalo ze taka masakra z terminami wiec musialam odrazu rezerwowac.lepiej maja ci co w zimie wola brac slub bo wtedy nie ma tylu chetnych.
dokładnie..
myslę, że jeśli na 2010 rok to już czas najwyższy na rezerwacje bynajmniej sali,orkiestry badz Dja, foto i wideo.
Zdziwieniem moim było jak w listopadzie 08r. zadzw do orkiestry i usłyszałam, ze dzień na który akurat chce zarezerwować w wakacje 2010 jest jako jedyny wolny w sezonie od marca do pazdziernika...szok dosyc że fart to jeszcze wielkie zdziwienie, ze już pozajmowane. Podobnie było u fotografa i kamerzysty, przyznał się ale nie chce mówić głośno bo ludzie go wyśmieją ale ma już rezerwacje na 2011:) A Zaraz po nowym roku ruszamy z reszta...
myslę, że jeśli na 2010 rok to już czas najwyższy na rezerwacje bynajmniej sali,orkiestry badz Dja, foto i wideo.
Zdziwieniem moim było jak w listopadzie 08r. zadzw do orkiestry i usłyszałam, ze dzień na który akurat chce zarezerwować w wakacje 2010 jest jako jedyny wolny w sezonie od marca do pazdziernika...szok dosyc że fart to jeszcze wielkie zdziwienie, ze już pozajmowane. Podobnie było u fotografa i kamerzysty, przyznał się ale nie chce mówić głośno bo ludzie go wyśmieją ale ma już rezerwacje na 2011:) A Zaraz po nowym roku ruszamy z reszta...
[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

[/url]

[/url]
:-)mój Maciek ciągle twierdzi,że jest kupa czasu,że w listopadzie to nikt o zdrowych zmysłach nie ślubuje,w dodatku 13listopada to na bank wszystkie sale i zespoły będą czekały na nas z otwartymi ramionami:-)zazdroszczę tego optymizmu...Już kilka razy pisałam-zamierzamy tak na dobre załatwiać wszystko na początku roku 2010:-)
Myśmy rezerwowali salę, orkiestrę, kamerzystę i fotografa- dokładnie rok wcześniej. Co prawda sala jest "na zadupiu" ale już wtedy 2 terminy z 4 były zajęte, myśmy zarezerwowali trzeci :) Z orkiestrą też miałam problem- szukałam chyba z miesiąc zanim znalazłam porządną, w przystępnej cenie i z wolnym terminem :)
zespół rewelacja saksofon trąbka akordeon- z instrumentami poruszają sie między gośćmi, przerwy max 10 min. goscie zachwyceni. jesli ktos sie zastanawia nad tym zespolem co z reka na sercu polecam. A odnosnie Videotoma to "marka" sama w sobie wiec nic nowego nie dodam na ich temat :). Klosowo i pani Krysia Reszka bardzo bardzo polecam sala ładna spore zaplecze fajne otoczenie i troszke na uboczu. kelnerki szybko i sprawnie obsługiwały gosci ale w poprawiny troszke trzeba było panie przypilnowac żeby soki pouzupełniały na stołach. na weselu mielismy kelnera do wodki i naprawde nie załujemy.
Tutaj na weselniku zauważyłam i wyróżniłam dwie grupy dziewcząt.
1.)Dziewczyny,które przygotowują się do ślubu z wielkim rozmachem,mam na myśli rok,półtora wcześniej,są bardzo zaangażowane,skrupulatnie śledzą najnowsze trendy weselne i działają,działają,działają....
2.)Dziewczyny,które na przegotowania przeznaczyły sobie np pół roku szybciej albo i mniej i też okazuje się,że mają sporo propozycji,wybierają,przebierają albo biorą,to co jest-zdarza się i tak:-)
Uważam,że im mniej masz czasu na przygotowania,co nie znaczy,żebyś na ostatnią chwilę działała!tym mniej masz czasu na "wymyślanie" przeróżnych rzeczy,atrakcji,które moim zdaniem są naprawdę zbędnym elementem w tym dniu:-)
Pozdrawiam:-)
1.)Dziewczyny,które przygotowują się do ślubu z wielkim rozmachem,mam na myśli rok,półtora wcześniej,są bardzo zaangażowane,skrupulatnie śledzą najnowsze trendy weselne i działają,działają,działają....
2.)Dziewczyny,które na przegotowania przeznaczyły sobie np pół roku szybciej albo i mniej i też okazuje się,że mają sporo propozycji,wybierają,przebierają albo biorą,to co jest-zdarza się i tak:-)
Uważam,że im mniej masz czasu na przygotowania,co nie znaczy,żebyś na ostatnią chwilę działała!tym mniej masz czasu na "wymyślanie" przeróżnych rzeczy,atrakcji,które moim zdaniem są naprawdę zbędnym elementem w tym dniu:-)
Pozdrawiam:-)
my zdecydowaliśmy sie na ślub w lipcu tego roku. Pierwsza data - październik. Niestety goście na których nam zależy byli by nieobecni, więc zmieniliśmy datę na 26.12.2009. Mamy wszystko - kościół, sale, fotografa. Owszem, pierwsza sala była zajeta, ale to i dobrze bo znależlismy bliżej domu i większą. Polecany fotograf i zespół chciał 2 x tyle co zawsze, ale znaleźlismy innych, również polecanych. Bez wariactwa, bez pośpiechu. Teraz zostały nam 4 m-ce, to jest naprawde dużo czasu. Prawde mówiąc nie wyobrażam sobie żebym miała czekać 2 czy 3 lata, ale to jest moje zdanie.
I najważniejsze - nie jest prawdą że nie załatwi się wesela w kilka miesięcy! Dla chcącego nic trudnego :)
I najważniejsze - nie jest prawdą że nie załatwi się wesela w kilka miesięcy! Dla chcącego nic trudnego :)