Widok
Kiss Me, Kate
Opinie do spektaklu: Kiss Me, Kate.
Teatr muzyczny w Baltimore wystawia "Poskromienie złośnicy" Szekspira. Właściciel Fred Graham, sceniczny Petrukio, angażuje do roli Kasi swoją byłą żonę, Lilli Vanessi. Zainteresowany Lois Lane, szekspirowską Bianką, wysyła jej kwiaty, które dziwnym zbiegiem okoliczności otrzymuje byłą żona Gdy Lilli spostrzega pomyłkę, jest wściekła i okazuje to Fredowi na scenie podczas spektaklu... Akcja ...
Przejdź do spektaklu.
Teatr muzyczny w Baltimore wystawia "Poskromienie złośnicy" Szekspira. Właściciel Fred Graham, sceniczny Petrukio, angażuje do roli Kasi swoją byłą żonę, Lilli Vanessi. Zainteresowany Lois Lane, szekspirowską Bianką, wysyła jej kwiaty, które dziwnym zbiegiem okoliczności otrzymuje byłą żona Gdy Lilli spostrzega pomyłkę, jest wściekła i okazuje to Fredowi na scenie podczas spektaklu... Akcja ...
Przejdź do spektaklu.
Polecam ...
Spektakl bardzo udany !!!!! Zabawna fabuła, dobra muzyka , ciekawe układy taneczne , bajeczne kostiumy. Sporo dobrego humoru i zaskakujących sytuacji. Bianka i popisy Trzech Tenorów - zalotników - naprawdę świetne ! Myślę,że widzowie dobrze przyjmą ten nowy musical. Obawiam się recenzji krytyków.
Na szczęście nie tylko oni decydują o powodzeniu spektaklu. Rekomenduję każdemu , kto szuka dobrej rozrywki, niekoniecznie ambitnej.
Gratulacje dla Zespołu. Jesteście świetni!
Na szczęście nie tylko oni decydują o powodzeniu spektaklu. Rekomenduję każdemu , kto szuka dobrej rozrywki, niekoniecznie ambitnej.
Gratulacje dla Zespołu. Jesteście świetni!
miedzy inny,mi do akasa :/
Powiem tak... jesli uważacie, że to gniot to naprawde po co wybieracie się do teatru muzycznego jesłi wogóle nie znacie się na muzyce?? i do pana/pani jeszcze ponizej choreografia w tym przypadku BYLA REWEALCYJNA !! Muzyka tez swietna i nikt mi nie wmówi że aktorzy źle śpiewali... Byłem na tym spektaklu 2 razy... Naprawde rewelacja... Znajomy aktor z teatru wybrzeze byl ze mna na tym spektaklu... No jak on powiedzial ze spektakl jest swietny (a on sie zna na teatrze raczej :/ ) To prosze słuchać aktorów dobrych w swoim fachu a nie jakiś przepraszam za wyrazenie dziwnych ludzi ktorzy przychodza tu zeby nieznajac sie na teatrze udzielac informacji.. A pozatym lekcja dobrego wychowania... Nie mówi sie ze cos jest gniotem tylko "uwazam ze cos jest gniotem" Bo udzielajac wypowiedzi ogolnej mowisz tak jakbys byl przedstawicielem ludzkiej rasy :/
mi sie podobało
Nie znam sie za bardzo bo to była moja pierwsza wizyta w teatrze muzycznym Podobała mi sie muzyka, śpiew, kostiumy......Po prostu wszystko Mam jedynie zastrzeżenie do tego że niektóre sceny były zbyt razwleczone i faktycznie całkim nieźle zapowiadająca sie scena robiła się okropnienudna, ale rozumiem że aktorzy potrzebowali czasu by sie przebrać
Fajnie
Fajny spektakl... tzn. bardzo duża dawka humoru i wspaniałego aktorstwa ! Najbardziej moją uwagę zwróciło 2-wóch Mafiozów (p.Bernard Szyc i p.Tomasz Gregor), Babtista Minola (p. Marek Richter), Bianka Minola (p.Karolina Trębacz), Petrukio (p.Rafał Ostrowski) oraz aktor grający reżysera... (nie wiem jak się nazywa).
Gorąco polecam !
Osobiście poszedłbym na to maksymalnie 3 razy !
Gorąco polecam !
Osobiście poszedłbym na to maksymalnie 3 razy !
?
Szkoda że tak dobry scenariusz został tak położony. Aktorzy nie popisują się wokalnie, jedyne co ich ratuje to ciekawe kostiumy.
Do tego zaporowe ceny - młodego człowieka nie stać na wyjście do teatru częściej niż góra raz w miesiącu, jeśli są takie ceny.
Uważam, że sztuka nie jest warta swojej ceny.
Do tego zaporowe ceny - młodego człowieka nie stać na wyjście do teatru częściej niż góra raz w miesiącu, jeśli są takie ceny.
Uważam, że sztuka nie jest warta swojej ceny.
niezła
wokalnie poprawny, libretto nie wyszukane, muzyka dobra,kostiumy bardzo dobre, dano możliwość wyżycia się młodym aktorom, ogólnie można mile spędzić czas,chociaż teatr muzyczyny wystawiał ambitniejsze i bardziej .wartościowe spectakle. Cena biletu zbyt wygórowana jak na kieszeń przeciętnego widza.
:)
Byłam, nie zgadzam się że jest nudne. dawno sie tak nie uśmiałam. widać że to musical ze starych dobrych czasów, kiuedy to jeszcze nie było wyraźnej granicy między musicalem a operetką.a musical był jeszcze głupiutką komedią, której głównym zadaniem było bawić. Mnie osobiście te przeciągające się piosenki bardzo się podobały, balet miał okazję do popisu. no i stepowanie, którego w tym spektaklu nie brakuje :) wspaniała rola najpiękniejszego polskiego głosu, pani Karoliny Trębacz. i równie świetnego pana Andrzeja Śledzia, chociaż rola tym razem mała. naprawdę polecam.
Jakosc
Siemka ludzie.
Bylem,ubawilem sie, nawet mi sie podobalo.Jestem w TM czesto i ogladam rozne opcje na scenie.No niby czlowiek powienien byc zadowolony....ale, czemu sprzet za GRUBA kase skoro siedza glusi ludzie za galkami??Nie wiem kto tam pracuje??O co chodzi ze jest przerost formy nad trescia??Niby teatr zostal zmodernizowany,wygodniejsze fotele powinno byc milo,siadajac pod koniec i co najgorsze gdzies po bokach nic zupelnie nie widac co sie dzieje a kolana trzyma sie prawie przy brodzie.Te wlasnie "doznania" troche mi przeszkadzaly przy dobrym odbiorze spektaklu.Ale wielki szacunek dla niektyrych osob na scenie.Szczegolnie dla tych ktorzy robie cale tlo i tancza, tzw 2 plan.Jak dla mnie bomba.Nie wiem czy to studenci czy aktorzy ale super!Bardzo sie spasowali z calosci!!!Rewela.No ogolnie tyle i fajnie.Polecam.P.S.Rezerwujcie bilety duzo szybciej.....:)
Bylem,ubawilem sie, nawet mi sie podobalo.Jestem w TM czesto i ogladam rozne opcje na scenie.No niby czlowiek powienien byc zadowolony....ale, czemu sprzet za GRUBA kase skoro siedza glusi ludzie za galkami??Nie wiem kto tam pracuje??O co chodzi ze jest przerost formy nad trescia??Niby teatr zostal zmodernizowany,wygodniejsze fotele powinno byc milo,siadajac pod koniec i co najgorsze gdzies po bokach nic zupelnie nie widac co sie dzieje a kolana trzyma sie prawie przy brodzie.Te wlasnie "doznania" troche mi przeszkadzaly przy dobrym odbiorze spektaklu.Ale wielki szacunek dla niektyrych osob na scenie.Szczegolnie dla tych ktorzy robie cale tlo i tancza, tzw 2 plan.Jak dla mnie bomba.Nie wiem czy to studenci czy aktorzy ale super!Bardzo sie spasowali z calosci!!!Rewela.No ogolnie tyle i fajnie.Polecam.P.S.Rezerwujcie bilety duzo szybciej.....:)
bardzo dobre przedstawienie
Barwne kostiumy , dużo tańca i śpiewu . Dobra zabawa w sam raz na okres karnawału. Brawo dla całej obsady spektaklu. Brawo dla wszytkich którzy przyczynili się do tego że , w trakcie spektaklu można zapomnieć o codziennych troskach i pośmiać się . Dziekuję. Bardzo dziękuję.
szkoda:
widzów - bo uznani są za płytkich idiotów, aktorów - bo uznani są za podrzędnych aktorzynków (im wyższe wymagania, tym lepsze wyniki...), orkiestry - ktora marnuje sie w takich 'musicalach' (choc to dla niej chyba tylko warto przyjsc do tego teatru), pieniędzy - bo dyrekcja i tak nic nie robi w kierunku polepszenia sytuacji w teatrze, czasu - to już bez komentarza. gust się moze widzom zepsuc przez takie 'cos' co dyrektor (ze swietna rezyserka...) wypuszcza na deski tego teatru. Ludzie, no prosze, jak cos takiego moze sie podobac?? Naprawde mi szkoda, bo mam bardzo duzo dobrych wspomnien z teatrem, no ale to raczej z ery p. Gruzy, a teraz to wszystko umyka. jest mi zwyczajnie zal tej przebrzmialej swietnosci Muzycznego :(
wazne zeby miec swoje zdanie
nie bede nikomu mowila ze jest dziwny jesli mu sie sztuka podobala lub tez nie . jesli sie komus podobalo to milo ze praca aktorow zostala doceniona natomiast jesli komus sie nie podobalo .. tez dobrze wazne ze ma jakies zdanie na temat ogladanego spektaklu ...
...moje zdanie jest nastepujace :
fabua ... wszytkim znana klasyka majaca czasy swietnosci za soba
REZYSERIA... jak w wiekszosci spektakli teatru muzycznego pozostawia wiele do zyczenia
AKTORSTWO ... bylo dobre ... wiekszych bledow brak
SPIEW ... no na tej plaszczyznie wiele nie mozna bylo sie spodziewac zwlaszcza od aktorow mlodego pokolenia gdyz konczyli oni studium teatru muzycznego. mimo iz spiewali oni w mym ojczystym jezyku momentami mialam wrazenie ze spiewaj po suachili - dykcja. gdzieniegdzie dalo sie slyszec "koguciki" ale to wina nie aktorow tylko nie umiejetnego doboru spiewajacych do piosenek
ogolnie ... nudno... nie jest ciekawa piosenka trwajaca dwanascie zwrotek .... gagi fajne ale nasuwa sie mysl na co ich tyle ? odpowiedz rodzi sie jedna odwrocenie uwagi od niedociagniec ... no ale gdyby nie te smieszne wtracenia jak ze spektakli dziec z teatru junior wszyscy by posneli
mimo iz spektaklu nie oceniam dobrze uwazam ze warto na niego isc a MOZE TOBIE SIE SPODOBA jesli tak napisz swoje zdanie na ten temat a nastepnym razem (a napewno bede jescze kilka razy ogladac spektakl) postaram sie odnalezc w nim to co Ci ktorych spektakl urzekl
...moje zdanie jest nastepujace :
fabua ... wszytkim znana klasyka majaca czasy swietnosci za soba
REZYSERIA... jak w wiekszosci spektakli teatru muzycznego pozostawia wiele do zyczenia
AKTORSTWO ... bylo dobre ... wiekszych bledow brak
SPIEW ... no na tej plaszczyznie wiele nie mozna bylo sie spodziewac zwlaszcza od aktorow mlodego pokolenia gdyz konczyli oni studium teatru muzycznego. mimo iz spiewali oni w mym ojczystym jezyku momentami mialam wrazenie ze spiewaj po suachili - dykcja. gdzieniegdzie dalo sie slyszec "koguciki" ale to wina nie aktorow tylko nie umiejetnego doboru spiewajacych do piosenek
ogolnie ... nudno... nie jest ciekawa piosenka trwajaca dwanascie zwrotek .... gagi fajne ale nasuwa sie mysl na co ich tyle ? odpowiedz rodzi sie jedna odwrocenie uwagi od niedociagniec ... no ale gdyby nie te smieszne wtracenia jak ze spektakli dziec z teatru junior wszyscy by posneli
mimo iz spektaklu nie oceniam dobrze uwazam ze warto na niego isc a MOZE TOBIE SIE SPODOBA jesli tak napisz swoje zdanie na ten temat a nastepnym razem (a napewno bede jescze kilka razy ogladac spektakl) postaram sie odnalezc w nim to co Ci ktorych spektakl urzekl
Moim zdaniem, jest troszkę mielizn (złapałem się w drugim akcie, że już jestem znużony) i niewykorzystanych sytuacji komediowych. Na początku drugiego aktu trochę się z przyjaciółmi zgubiliśmy (może za mało inteligentni jesteśmy), bo przedstawienie zaczęło przypominać koncert i straciło spójność. Jak zwykle lepsze głosy kobiece niż męskie. Ale na pewno do obejrzenia,
Lekko,wesoło i ze smakiem.
Cieszę się , że Muzyczny wraca do dobrej formy. "Kiss me Kate" to naprawde dobra propozycja spędzenia wieczoru.
Po średnim "Drakuli" i fatalnym "Kompocie" byliśmy bardzo zadowoleni.
Sceny zbiorowe zawsze w "Muzyku" były świetne ale od paru lat brakowało solistów.. ponoć wielu znanych aktorów wyjechało za granicę. Teraz jest coraz lepiej - świetna Kasia, wyraźnie lepsze głosy męskie, choć generał chyba w nieco słabszej formie. Świetni Gangsterzy!!
Libretto ma kilka dziur- to już nie wina teatru. Ale zabrakło mi kulminacyjnej sceny między Kasią i generałem (no bo.. dlaczego wróciła) i "zemsty" na autorze zamieszania z czekiem.
Niemniej jednak spektakl składa się w spójną całość. Polecam
Po średnim "Drakuli" i fatalnym "Kompocie" byliśmy bardzo zadowoleni.
Sceny zbiorowe zawsze w "Muzyku" były świetne ale od paru lat brakowało solistów.. ponoć wielu znanych aktorów wyjechało za granicę. Teraz jest coraz lepiej - świetna Kasia, wyraźnie lepsze głosy męskie, choć generał chyba w nieco słabszej formie. Świetni Gangsterzy!!
Libretto ma kilka dziur- to już nie wina teatru. Ale zabrakło mi kulminacyjnej sceny między Kasią i generałem (no bo.. dlaczego wróciła) i "zemsty" na autorze zamieszania z czekiem.
Niemniej jednak spektakl składa się w spójną całość. Polecam
Brawo
Spektakl jest bardzo ładnie zaśpiewany, gorzej z grą aktorską, zwłaszcza u młodych adeptów tej sztuki. Zabraklo mi w tym przedstawieniu błysku orkiestry, która była dość senna. Ale ogólnie było OK, zwłaszcza rola Kate kreowana przez Panią Agnieszkę Kaczor - Czemu ta Pani tak mało śpiewa w innych przedstawieniach? Jest na prawde rewelacyjna. A tak a pro pos to ostatnio dotarly do mnie wieści, że jest blog o Teatrze Muzycznym. Zajrzyjcie http://taniecwampira.bloog.pl. Pozdrawiam
I kiss you, Kate
Z ogromną przyjemnością obejrzeliśmy ze znajomymi musical.
Nadmienię tylko , że dzień wcześniej poszliśmy na łatwiznę i obejrzeliśmy spektakl tv ( brytyjskie wydanie dzieł Szekspira), by sobie przypomnieć o co tam chodzi - było fajne, ale dopiero spektakl na żywo wprawił nas w błogi stan ducha.
Nadmienię tylko , że dzień wcześniej poszliśmy na łatwiznę i obejrzeliśmy spektakl tv ( brytyjskie wydanie dzieł Szekspira), by sobie przypomnieć o co tam chodzi - było fajne, ale dopiero spektakl na żywo wprawił nas w błogi stan ducha.
REWELACJA!!!
Jestem zachwycona przedstawieniem, które sprezentował mi Najlepszy z Mężów w ramach prezentu Walentynkowego. Porywająca muzyka, wciągająca fabuła, taka trochę szkatułka z niespodzianką. Tyle stylów muzycznych naraz-zachwycające! Przepiękny śpiew całej ekipy i bezbłędne występy solowe. A przy tym mnóstwo perełek dowcipu, które sprawiają, że wieczór spędzony w Teatrze Muzycznym działa bardziej relaksująco niż pobyt w SPA,i bardziej pobudzająco niz zastrzyk z kolagenu.
Szczególne wyrazy uznania dla p. Bernarda Szyca. Warto zobaczyć jak ten postawny mężczyzna wycina chołubce i stepuje z lekkością i wdziękiem motyla!:-)
Szczególne wyrazy uznania dla p. Bernarda Szyca. Warto zobaczyć jak ten postawny mężczyzna wycina chołubce i stepuje z lekkością i wdziękiem motyla!:-)