Re: kolęda - brak koperty dla księdza
Może teraz moja wypowiedź będzie zbyt kontrowersyjna dla niektórych tu obecnych ale warto zaryzykować ;)
Zacznę od wypowiedzi Kiry: Masz rację, iż zdarzają się księża, którzy jeżdżą...
rozwiń
Może teraz moja wypowiedź będzie zbyt kontrowersyjna dla niektórych tu obecnych ale warto zaryzykować ;)
Zacznę od wypowiedzi Kiry: Masz rację, iż zdarzają się księża, którzy jeżdżą drogimi samochodami. Ale według mojej oceny zdarzają się dwa rodzaje księży: ci z powołania i ci bez niego. Ci pierwsi należą do mniejszości. W całej mojej karierze antyklerykalnej spotkałam się TYLKO z jednym księdzem, od którego "czuć", że ma powołanie. Z racji młodego wieku pewnie jest taki "aktywny" w swoim zawodzie. Natomiast ci drudzy księża stanowią niestety większość. I mimo chęci nic z tym nie zrobisz. Sama próbowałam coś z tym zrobić ale nic się nie zrobi także szkoda słów :(
Co do tzw. "koperty". Jestem młodą mamą (synek ma 4 miesiące) i jak go chrzciłam to nie dawałam koperty i jakoś nikt na mnie krzywo nie patrzy. Na tacę też nie dawałam mimo, iż księża zbierali na monitoring i ochronę cmentarza (podobno go dewastują). Nie dawałam nie dlatego, że nie mam czy nie chcę dać. Po prostu płacę głównie kartą i rzadko kiedy mam jakieś drobne przy sobie. Ale jak chodzili z opłatkiem to "zaszalałam" i dałam 5zł. Mało lub dużo (zależy dla kogo) ale liczą się intencję.
Wszystko zależy od człowieka dlatego się nie przejmuj i zastanów się porządnie nad tym czy jesteś osobą wierzącą i czy przyjmujesz księdza "na kawkę" czy aby z nim porozmawiać o wierze.
zobacz wątek