Re: Kolęda
Fiolka - gdyby to ode mnie zależało, to nie przyjmowałabym kolędy. Nie uznaję kleru. Daleko mi też to "wierzącej niepraktykującej".
Ale mieszkamy u mojej Mamy (właśnie wierzącej...
rozwiń
Fiolka - gdyby to ode mnie zależało, to nie przyjmowałabym kolędy. Nie uznaję kleru. Daleko mi też to "wierzącej niepraktykującej".
Ale mieszkamy u mojej Mamy (właśnie wierzącej niepraktykującej) i wyboru nie mamy ;) a Ona uważa, że tak wypada, taka jest tradycja i raz w roku może się przemęczyć, żeby mieć "odfajkowane".
zobacz wątek