Re: Komunijny problem :)
emi - fajny pomysł :-), ale kurcze młody ,,na dziś'' nie będzie miał z tego frajdy :( Pewnie pomyślę nad tym przy innej okazji...
Jola - no właśnie, bo tu przecież o radość dziecka...
rozwiń
emi - fajny pomysł :-), ale kurcze młody ,,na dziś'' nie będzie miał z tego frajdy :( Pewnie pomyślę nad tym przy innej okazji...
Jola - no właśnie, bo tu przecież o radość dziecka chodzi, a nie o zwrot kosztów imprezy dla rodziców. Dzięki :)
Cytrynka - mi też te gokarty się spodobały :)
Kompletnie nie mam pojęcia o tym małym męskim świecie, bo to taki rodzynek :), wszędzie same dziewczynki, ja sama mam 2 córcie :)
Myślę też nad aparatem, co by miał swój, własny prywatny. My mamy swój i naszej małej kupiliśmy taką zwykłą cyfrówkę, więc każda wycieczka, wyjście mamy fajne, śmieszne zdjęcia Jej autorstwa z Jej aparatu np. płyt chodnikowych, bo tam mamo były takie ładne :)
Co rodzina to podejście, my np. uważamy że jak któraś z dziewczyn dostała kasę to to są Jej pieniądze i koniec kropka, nie ruszamy ich. Starsza każde pieniądze jakie dostała albo jakie my dostaliśmy dla niej, dostała do ręki i albo kupiła sobie coś, albo włożyła do skarbonki (a mamy taka fajną do której można tylko wkładać, ale żeby wyciągnąć to trzeba całą skarbonkę rozwalić). Młodsza dostała na chrzciny i też są odłożone albo na konto albo właśnie do drugiej skarbonki i niech leżą, bo to są JEJ/ICH pieniądze a nie nasze. Może i głupie, może takie niedzisiejsze, ale takie mamy oboje podejście do tej sprawy i koniec kropka.
Nie mniej dzięki dziewczyny za zrozumienie i kolejne fajne pomysły :-)
Pozdrawiam :-)
zobacz wątek